28 października 2016

Kwas szykimowy w domowych warunkach.

Witam Kochani!!!

Nastała jesień, a to idealny czas na kurację kwasami. Podpuszczona i zachęcona  przez Anię  zabrałam się do nowości ze sklepów z półproduktami. Na tapecie a raczej na mojej twarzy do dwóch tygodni są samoróbki z kwasem szikimowym. Nie jestem sama w tym testowaniu Ania też zaryzykowała i testuje ze mną właściwości tego kwasu. 

Kwas szikimowy jest kwasem z grupy kwasów AHA. Pozyskuje się go z anyżu gwiaździstego. Kwas szikimowy stosowany jest  w kosmetykach przeznaczonych do cery problematycznej, trądzikowej, tłustej a także zgrubiałej, suchej, zniszczonej i przebarwionej na skutek opalania. Najczęściej używa się go jako składnik toników, kremów, maseczek, żeli i emulsji.



Kwas kupiłam w postaci takiego beżowego proszku:



Uwaga kwas zbija się w takie kuleczki co widać na jednym ze zdjęć. 



Efekty stosowania kwasu szikimowego: 

  • działa silnie antybakteryjne i przeciwtrądzikowo;
  • odblokowuje ujścia gruczołów łojowych;
  • zmniejsza grubości warstwy rogowej naskórka - skóra uzyskuje gładkość i ładny, świetlisty koloryt;
  • powoduje wzrost nawilżenia naskórka, a w efekcie uelastycznienie go i ujędrnienie;
  • regeneruje skórę z fotouszkodzeniami i przebarwieniami posłonecznymi – depigmentacja 
  • o stężeniu 1% wykazuje właściwości dezodoryzujące

Może być stosowany przez cały rok z odpowiednią ochroną przeciwsłoneczną.Kwas jest kwasem delikatnym , nie powodując  podrażnień, zaczerwienienia i przesuszenia skóry. Kolejnym plusem jest to , że kwas bez problemu rozpuszcza się w wodzie ( testowałam do 15%) 

opis tu Mazidła oraz tu Zrób sobie krem 

cena : około 12,90 za 5g kwasu 

Z kwasu w proszku  ukręciłam następujące kosmetyki :

  • tonik 5%
  • serum 15%
  • krem 8%
  • dezodorant 1%

Kwas jak pisałam dobrze rozpuszcza się w wodzie. Nie jest jednak jak inne kwasy po rozpuszczeniu przeźroczysty - kolor może przerazić. Po rozpuszczeniu kwasu w wodzie otrzymujemy kolor mniej więcej taki jak byśmy rozpuściły w nim błoto. Na szczęście zapach jest delikatny. 

Produkty z kwasem stosuje raz dziennie. Zaczęłam od toniku przez kilka pierwszych dni, żeby zobaczyć jak moja skóra zareaguje. Uwaga to kwas mimo, iż pisze ,że jest delikatny lepiej sprawdzić jak nasza skóra na niego zareaguje. Po kilku dniach zamiast toniku na noc posmarowałam się kremem. I znowu kilka dni z kremem. Po udanych testach przyszedł czas na serum - tu dałam największe stężenie kwasu więc chciałam, aby skóra była na t przygotowana. Teraz gdy już wiem , że kwas nie podrażnia stosuje zamiennie te 3 kosmetyki na noc. 
Tonik robiłam na wodzie demineralizowanej , dodałam do niego pantenol , aloes pH podwyższyłam mleczanem sodu.Dodałam też trochę kwasu hialuronowego w żelu. Tonik nie jest lepki i zostawia moją skórę matową - ale uwaga nie wysuszoną i nie spina. Moja skóra na twarzy jest mieszana. Przy skórze suchej może być potrzebne dodatkowe nawilżenie. 
Kwas u mnie spowodował lekki wysyp. ale tylko na początku stosowania (2-3 dni). Wszystko jednak zagoiło się błyskawicznie. A po dwóch tygodniach nie mam żadnych dodatkowych niespodzianek. Buzia matowa , nie wysuszona i gładka. 

 Kolor toniku prezentuje się tak:



Z kremem miałam lekkie kłopoty ponieważ nie za bardzo chciał mi zgęstnieć. Wyszedł dość rzadki. Na twarzy lekko lepiący ale za to dający odczucie gładkości już po 1 użyciu. Ph ustawiłam na poziomie 4 przy pomocy mleczanu sodu.



W serum użyłam największego stężenia kwasu. Kwas rozpuściłam w kwasie hialuronowym w postaci żelu 1%. Dodałam pantenol i aloes , pH podwyższyłam do 4 używając mleczanu sodu. Konsystencja żelowo-wodnista. Kolor ze względu na większe stężenie kwasu bardziej błotny:)




Dezodorant zrobiłam korzystając z przepisu ze strony KLIK. Kosmetyk wychodzi kompletnie płynny. Przelałam go do buteleczki z atomizerem. Na razie mało stosowałam więc ciężko mi napisać jak faktycznie działa.


A teraz relacja Ani

Stosuję tonik dwa razy dziennie, no serum , krem na dzień co drugi dzień (wolne 😉 ), wklepując w wilgotną jeszcze skórę po toniku. Na początku stosowania czuć mini mrowienie, w dalszym użytkowaniu już nie. W smaku lekko kwaśny. Skóra po aplikacji początkowo jest po nim lepka, jednak to mija po 2-3 minutach. Skóra po stosowaniu jest niewiarygodnie miękka, zdecydowanie lepiej nawilżona, jędrniejsza, koloryt wyrównany. U mnie obecnie jest faza oczyszczania , mam mały wysyp ale powierzchniowy. Kolor "bury" , zapach delikatny kwaskowato-mdły, nie utrzymujący się na skórze. Dalsze testy trwają

Kwas szikimowy do tanich nie należy, ale jego działanie zrekompensowało mi ten wydatek całkowicie. Posiada on bowiem całą moc "kwasów" , ale działanie jest bardzo łagodne dla mojej skóry. Nie muszę się martwić o podrażnienia , łuszczącą czy zaczerwienioną skórę. 

 Na rynku można spotkać już "gotowce" z tym kwasem. Widziałam , że posiada takie firma Bielenda czy Clarena.


Stosujecie kwasy ? Jaki jest Wasz ulubiony? 

Pozdrawiam Kasia i Ania

22 komentarze :

  1. Charmine Rose ma rewelacyjny kremik z kwasem szikimowym. Ale do tanich nie należy i trzeba pytać o niego w gabinetach kosmetycznych - bo w zwykłym sklepie go nie dostaniecie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam kwas też drogi ae wart . A taki kremik ile mniej więcej kosztuje?

      Usuń
  2. Nigdy nie miałam z nim styczności i jeśli już, to zdecydowałabym się na gotowy :P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja przerobiłam w domu prawie wszystkie kwasy więc i ten nie był mi straszny no ale doświadczenie mam a skóra moja dobrze reaguje:)

      Usuń
  3. Ja ostatnio zrobiłam sobie krem z kwasem alfa-liponowym i jestem zachwycona :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna dynia :)))))
    Szikimowego nie znam jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz słyszę taką nazwę:) Moja buzia jest obecnie bardzo biedna z zaskórnikami a pomiędzy brwiami tragedia która piecze i szczypie, chyba ŁZS bo są to takie czerwone plamki. Już nie wiem czym to załagodzić, myślałam że będę walczyć tylko ze zmarszczkami a tu naczynka, przebarwienia i jeszcze łuszcząca skóra ehhh niesprawiedlwe to:(
    Buziaki dziewczyny:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Z tą nazwą kwasu spotkałyśmy się do tej pory tylko podczas takiej jednej reklamy w tv xD

    OdpowiedzUsuń
  7. Wcześniej nie słyszałam o tym kwasie, myślałam nad gotowym produktem z kwasem glikolowym. Obecnie używam serum LIQ CC light z witaminą c. Muszę przyznać, że bardzo ładnie wyrównuje mi koloryt skóry. Być może kupię kosmetyk tej samej firmy, właśnie ze wspomnianym przeze mnie kwasem. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o tym kwasie ale chyba muszę się więcej o nim dowiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. lubię kwas szikimowy i moja skóra też go lubi ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja sie trochę boję używać kwasów sama :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Będę się "kwasić", ale za jakiś czas. Na razie nadal cieszę się resztkami opalenizny, bo to miłe urozmaicenie u takiego bladawca. :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. This is a very amazing and very impressive page happy to be on your page I found your page from google

    OdpowiedzUsuń
  13. This is a very wonderful page happy to be on your page I found your page from google

    OdpowiedzUsuń
  14. nice article, how can you find out? you are great! read also: OBAT EJAKULASI DINIi
    artikelna alus, kumaha bisa kitu? anjeun hebat. cobi baca oge: OBAT EJAKULASI DINIi

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz!!

Całuski Mineralna Kasia i Ania

Copyright © 2014 Mineralny świat Kasi

Designed By Blokotek