Nie pamiętam kiedy ostatnio używałam zwykłego sklepowego szamponu. Odkąd odkryłam, że można zrobić szampony w kostce ( coś ala słynne kostki myjące Lush) jestem im wierna. Są wydajne , zajmują mało miejsca. Można do nich dodać co nam się podoba, nie powodują łupieżu. Do tej pory chyba nie udało mi się zrobić dwóch takich samych , zawsze kombinuje i dodaje co akurat mam pod ręką. Tym razem zrobiłam kostkę egzotyczną z owocami oraz z dodatkiem olejków eterycznych Optima Plus. Tak mam nadzieję na blogu pojawi się nowa seria DIY - kostki szamponowe. Już mam w planach kostkę kwiatową oraz ziołową:)
Składniki :
- mleczko kokosowe z puszki
- detergent w proszku (SCI)
- detergent w płynie
- sok z limonki
- olej kokosowy
- olej palmowy czerwony
- olej awokado
- jedwab hydrolizowany
- ekstrakt z mango
- olejek eteryczny cytryna Optima Plus
- olejek eteryczny grejpfrut Optima Plus
- olejek eteryczny bergamotka Optima Plus
- konserwant naturalny
Kostka posiada cudny cytrusowy zapach dzięki, olejkom eterycznym firmy Optima Plus. Żółty kolor szamponu uzyskałam dzięki małemu dodatkowi czerwonego oleju palmowego. Szampon w kostce jest prosty w obsłudze. Kostkę kładziemy na mokre włosy i masujemy do powstania piany. A pieni się wspaniale! Po umyciu kładę kostkę do pojemniczka najczęściej po jakimś kremie lub innym kosmetyku Idealna jest puszeczka , którą ma w ofercie Lush.
Zaprasza na konkurs w którym do wygrania DiY box KAHA oraz niespodzianka od firmy Optima PLUS. KLIK
Pozdrawiam Kasia
nigdy nie miałam szamponu w kostce, wydaje mi się, że takie mycie zabiera trochę więcej czasu
OdpowiedzUsuńMiałam i Lush`a i mineralnej kasi i właśnie nie, myje się szybko i komfortowo :) Polecam spróbować .
UsuńNidy czegoś podobnego nie miałam. Musiałabym się przekonać, ale kto wie... może z czasem porzuciłabym tradycyjne szampony dla takiej kosteczki ;) Pozdrowionka cieplutkie!
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda taka kostka :) sama jeszcze nie miałam takiego szamponu :D
OdpowiedzUsuńŚwietna forma, zapiszę sobie Twój przepis :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Juliet Monroe KLIK :))
Musi obłędnie pachnieć :))
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy szamponu w kostce :-)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o szamponie w takiej formie, bardzo ładnie wygląda
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o szamponie w takiej formie, bardzo ładnie wygląda
OdpowiedzUsuńKochana, jak ja marzę o takiej kostce! :) Już dawno chciałam sobie taką zrobić/kupić, ze względu na to że ja kocham takie naturalne kosmetyki i bardzo chciałam mieć coś, co nie jest opakowane w zbędny plastik. Jednak nigdzie nie mogłam znaleźć łagodnego detergentu w proszku. Teraz tak wielką narobiłaś mi ochotę na taki szampon że muszę wznowić moje poszukiwania :D
OdpowiedzUsuńwłasnie z tym detergentem dramat nigdzie nie ma! ja sci kupuje na zielonyklub.pl
UsuńFajnie, że kostka się tak dobrze pieni :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam dotąd szamponu w takiej formie. Jestem ciekawa czy poradziłby sobie na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńSzampon w kostce??? Nigdy takie nie miałam.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Próbowałam kiedyś takiego szamponu używać i albo nie umiem albo to nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńSzampon był bajka! Wspaniale się sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńJa myslę, że w ogóle nie ma sensu, żebyś akurat Ty coś gotowego kupowała - wszystko potrafisz zrobić sama i to lepsze!
Chciałabym spróbować szamponu w kostce ale nie wiem czy jest sens go robić skoro szamponu używam raz na 3-4 tygodnie... Trochę by sobie poleżał :P
OdpowiedzUsuńOj chciałabym :). Jako miłośniczka cytrusowych zapachów, jestem bardzo skuszona :)
OdpowiedzUsuńKatarzyna ja chcę taki szampon!!!! :D
OdpowiedzUsuńohoho, z chęcią przyjęłabym taki szamponik;) i chyba wreszcie kupie sobie ten łagodny detergent i kopsnę sobie własną kosteczkę, a co!:D
OdpowiedzUsuńPs. twojego bloga podglądam już od dawna, ale dopiero teraz mogę wreszcie zaobserwować i zostać na dłużej. Kochana, inspirujesz do tworzenia własnych naturalnych cudeniek!;)
Jestem ciekawa jak myję się włosy takim szamponem w kostce.. ;) ale szkoda, że mam do takich zabaw dwie lewe ręce! ;)
OdpowiedzUsuńSzampon w kostce, fajna inicjatywa. I wygodne w podróży!
OdpowiedzUsuńmam ochotę zrobić sobie taki szampon w kostce, ale nie wiem jakich proporcji użyć? czy one są bardzo ważne, czy robisz to na oko?
OdpowiedzUsuńRobię na oko:)najczęsciej tak że robię sobie osobno składniki wodne i dolewam do suchych wymieszanych z sci do momentu aż mi się odpowiednio zagęści i mogę uformaowac kostkę
UsuńDziękuję ślicznie za odpowiedz. Jak tylko zaopatrze się w składniki to spróbuję zrobić sobie taki szampon w kostce. Mam nadzieje, ze będę z niego zadowolona ;)))
UsuńDawno mnie u Was nie było a tu takie nowości. Szampon w kostce pierwsze słyszę, składniki ma bombowe. Włosy to dopiero mają raj :-) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńNo dobrze, ale... jakie proporcje? Czy są jakieś ogólne zasady mówiące jak komponować procentowo takie receptury? Gdzie można znaleźć takie informacje? Będę wdzięczna za pomoc!
OdpowiedzUsuń