Dziś włosowo! Najprostszym sposobem na diy włosowe to zrobienie sobie mgiełki. Wystarczy wymieszać interesujące nas składniki wlać do butelki z atomizerem i gotowe. Takie mgiełki są głownie na wodzie lub hydrolacie i nie zawierają olei choć ja do jednej troszkę oleju przemyciłam.
Umieszałam takie trzy mgiełki ochronno pielęgnacyjne do włosów:
Jedwab w płynie
- woda
- jedwab hydrolizowany
- pentenol
- keratyna hydrolizowana
- elastyna hydrolizowana
- kolagen morski
- aloes ekstrakt
- olej rozmarynowy
- zagęszczacz polimerowy
Kawa z mlekiem i miodem
- ekstrakt z kawy
- mleczko pszczele
- miód ekstrakt
- hydrolizowane proteiny mleka
- pantenol
- woda
Mgiełka kwiaty we włosach
- hydrolat neroli
- hydrolat róża
- ekstrakty kwiatowe - malwa, linia wodna, kwiat wiśni, gardenia
Ogólnie jak pisałam mgiełki składają się głownie z wody (hydrolatów) składników aktywnych jest 10-15% w sumie większa ich ilość powoduje obciążenie włosów.
Mgiełki do stosowania po myciu włosów. Można też używać na włosy suche. Mgiełki są lekkie nie obciążają włosów.Włosy są miękkie i błyszczące po zastosowaniu takich eliksirów. Więcej wrażeń po dłuższym stosowaniu.
Sklepowe mgiełki zawierają bardzo często alkohol u mnie niestety powoduje on wysuszenie końcówek i przetłuszczanie włosów u nasady dlatego nie kupuje ich tylko robię sobie swoje.
Lubicie takie wynalazki do włosów?
Lubicie takie wynalazki do włosów?
Pozdrawiam Kasia
W jakich proporcjach mieszasz poszczególne składniki? Podasz nam któregoś razu dokładny przepis? :)
OdpowiedzUsuńz reguły robię na oko wlewam substancje aktywne do zlewki do poziomu 10ml reszte dopełniam wodą do 100ml
UsuńSuper sprawa i to niestety prawdawiększość drogeryjnych mgiełek jest z alkholem
OdpowiedzUsuńKochana czy można nabyć u Ciebie taką mgiełkę? Arleta
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa, mogłabyś podać w jakich proporcjach mieszasz składniki, bo chciałabym stworzyć coś takiego jednak nie mam wyczucia i boje się, że coś zepsuję :)
OdpowiedzUsuńja z reguły daje na oko do zlewki alby w sumie dało około 10ml i dopełniam do 100ml wodą:)
UsuńTa kwiatowa chyba najbardziej mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńTy to masz pomysły ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie te ekstrakty kwiatowe :) Na pewno lepiej pachną niż sztuczne kompozycje zapachowe
OdpowiedzUsuńwałsnie nie pachną w ogóle:)
UsuńJa bardzo lubię. Najlepiej sprawdzają się u mnie te mało wymyślne - ostatnio zrobiłam z hydrolatu lawendowego, płukancki octowo - ziołowej douces angevines i z dodatkiem ekstraktu z jabłka.
OdpowiedzUsuńNa kawę miałabym ochotę :P
OdpowiedzUsuńOstatnio polubiłam mgiełki do włosów.
OdpowiedzUsuńMgiełki do włosów to jedyny kosmetyk, który jak do tej pory sama robię :)
OdpowiedzUsuńno własnie jest to bardzo proste i tanie rozwiązanie ;)
UsuńFajne te mgiełki, myślę że idealnie spisałyby się w lecie do nawilżania włosów :)
OdpowiedzUsuńJa nie robię, a powinnam. Ostatnio po dłuższym czasie skusiłam się na mgiełkę z alkoholem i niestety zadziałała tak jak u Ciebie:(
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNadal nie mogę wyjść z podziwu jakie świetne kosmetyki wytwarzasz :D
OdpowiedzUsuńA Twój post Kasiu to ja sobie zapiszę w zakładkach. Nigdy nic takiego nie próbowałam robić ale czas na starość pogłębić wiedzę:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam mgiełki do włosów a te na pewno bym polubiła :)
OdpowiedzUsuńMgiełkę kwiatową chętnie zrobię, tym bardziej że od papierochów potrafią włosy "przecuchnąć" ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie produkty! nie wyobrażam sobie mycia włosów bez mgiełki :)
OdpowiedzUsuńDostałam od Ciebie octową i jestem nią zachwycona :)
OdpowiedzUsuńMuszą być rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńmoc uścisków
ja nie lubie robic DIY rzecyz :d
OdpowiedzUsuńMgiełka najbardziej przykuła moją uwagę ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z takimi mgiełkami :) osobiście lubię mieszać olejki z innymi pół produktami i aplikować za pomocą takich atomizerów :) jest to o wiele wygodniejsze i przyjemniejsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
szkoda, że jestem takim leniuchem ;p
OdpowiedzUsuńMam ochotę zrobić takie, ale nie wiem jak jest z dostępnością niektórych składników w Anglii, ew. w maju zrobię zapasy w Polsce :)
OdpowiedzUsuńLubię wszelkie produkty DIY do włosów i sama często je robię i używam szczególnie przed myciem włosów. Moje składają się z ogólnodostępnych składników (jak np. aloes czy napar lipowy).
OdpowiedzUsuńUżywałabym z chęcią :). Nie wiem dlaczego, ale ta mgiełka kwiaty we włosach jakoś najbardziej mi się spodobała :D. Przyjmujesz zamówienia? :D
OdpowiedzUsuńŚwietne pomysły, muszę sobie taką mgiełkę zrobić :)
OdpowiedzUsuńświetne mgiełki, sama dość często je stosuję :-)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł i można taką mgiełkę zrobić naprawde błyskawicznie :)
OdpowiedzUsuńsuper sprawa takie robione mgiełki:)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię mgiełki do włosów. =)
OdpowiedzUsuńNie używamy mgiełek do włosów ale taką domową wersję byśmy z chęcią używały :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, bo kreatywna z Ciebie osóbka :) Jestem pod wrażeniem. Buziak Kochana :*
OdpowiedzUsuńSuper ! Też się chciałam w to pobamić muszę w końcu zrobić zamówienie ;)
OdpowiedzUsuńPrzydałaby mi się mgiełka zwiększająca objętość :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie mgiełki :)
OdpowiedzUsuńkolejny świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńJa akurat może mgiełek nie używam za bardzo ale mam w łazience zawsze pod ręką jakąś odżywkę w sprayu bez spłukiwania - tak na wszelki wypadek.
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam, że można samemu sobie takie cudeńko zrobić :)
OdpowiedzUsuńJak ja się nie mogę napatrzeć na Twoje pomysły ;) a jeśli są tak dobre jak prezenty, które od Ciebie dostałam to ja chcę wszystkie, w ilości x10 ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię mgiełki i fajnie, że tak łatwo jest je zrobić :D
OdpowiedzUsuńKochana, jesteś niesamowita! Te mgiełki zapowiadają się fantastycznie! " Kwiaty we włosach" czy ktoś im się oprze? Ja niestety nie mam zdolności i jeszcze mniej czasu przy trójce zuchów i obowiązkach grafik wypełniony po brzegi, ale może kiedyś... Zdolniacha ♥
OdpowiedzUsuńŁał takie mgiełki to cudo dla włosów :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na wykonanie takich mgiełek samemu. Można skomponować je z składników, które naszym włosom pasują najbardziej
OdpowiedzUsuńWow! Ekstra, musze spróbować zrobić taki 'wynalazek' :)
OdpowiedzUsuńWyglądają zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńale genialny pomysł :o niby prosty a nie wpadłabym na to :P
OdpowiedzUsuńno, no
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi mgielkami
Jakie składy piekne!
Kurczę nie wiedziałam,że można zrobić swoją własną mgiełkę. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i pewnie sama wypróbuję. :)
Obserwujemy? :*
http://evelinololove.blogspot.com/
Koniecznie muszę sobie wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńMój blog - HELLO-WONDERFUL♥
Oj Katarzyno ale bym się psikała :D Nawet we włosy na nogach bym pryskała :D
OdpowiedzUsuńKawa z mlekiem i miodem, mmmm... powiedz, że pachnie tak, jak sobie wyobrażam i zapach utrzymuje się na włosach! :)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy mgiełek do włosów, ale po takie własnoręcznie robione chętnie bym sięgnęła.
Bardzo lubię mgiełki do włosów, i myślę, że jedwab dobrze by się u mnie sprawdził.. gdzie polecasz zakupy półproduktów?
OdpowiedzUsuńwszystko zależy jakie pólprodukty ja sama nie mam jednego ulubionego sklepu kupuje w różnych bo niestety nie ma takiego jednego który ma to wszystko co chciałabym mieć:)kupuje w sklepie mazidła, zrób sobie krem, e-naturalne, zielony klub ( tu uwaga nie odpisuja ma maile i długo trwa wysyłka trzeba miec wiec dużo cierpliwości a produkty czesto są pakowane tylko w woreczki strunowe) , naturalne piekno i czasem beautyever.
UsuńSzalenie jestem ciekawa efektów dłuższego stosowania.
OdpowiedzUsuńO takie mgiełki chętnie bym wypróbowała. U mnie alkohol tez wysusza niestety
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo często robiłam, teraz brak czasu. Ogólnie uwielbiam domowe mgiełki, są dużo lepsze niż sklepowe :)
OdpowiedzUsuńTaką domową mgiełkę to bym z chęcią wypróbowała, te sklepowe są często naładowane chemią:)
OdpowiedzUsuń