Święta za niecały miesiąc ale u mnie przygotowania trwają. W tym tygodniu powstały piankowe mydlane babeczki i jak pewnie Wam już wiadomo jedynym z minusów robienia mydła jest oczekiwanie ponad 3ech tygodni aż będzie dobre do użycia. Wierzcie mi czekanie takie jest straszną katorgą szczególnie dla dzieciaków które takie babeczki już by chciały użyć. Zresztą babeczki nie tylko dla dzieciaków bo i moje oko cieszą. A ślina ...hmmm no Wiecie......
A co mają w sobie moje słodkości do kąpieli?
- Masło shea
- Masło mango
- Olej palmowy
- Olej kokosowy
- Oliwa z oliwek
- Olej rycynowy
- Olejek eteryczny pomarańczowy Optima Plus
warstwa dolna zawiera dodatkowo glinkę czerwoną. Posypka na wierzchu z lidla. Myślę że po pierwszym użyciu nic z niej nie zostanie ale krzywdy skórze nie zrobi a wygląda Świątecznie!
Mydła robiłam metodą "ubijania" na zimno. Takie mydła są bardzo lekkie i piankowe unoszą się na wodzie - nie topią się co jako mamie bardzo ułatwia kąpanie dzieciaków bo po pierwsze dzieci chętnie biegną z takim mydłem do kąpieli. Po drugie nie mam problemu z szukaniem zaginionego mydła gdzieś na dnie wanny.
Mikołaj KLIK podesłał kolorowy kosmetyczny zawrót głowy! Paczka przywędrowała kurierem i o ile mi wiadomo żadnych przejść nie miała po drodze. Kasia uściski i serdeczne dzięki!
Dziękuję też za paczuszkę od Magdy KLIK.
Paczka była dopchana aż po brzegi na zdjęciu nie są wszystkie:) Do tego sól z Isany i lizaczki które właśnie pałaszują moje dziewczyny.Madzia dziękuję!
Lista na spotkanie pojawi się wieczorem!
Pozdrawiam Kasia !!!!
Razem z naszymi dzisiejszymi babeczkami świetnie by się zgrały :D Idealny duet na prezent :D
OdpowiedzUsuńno zgrałyśmy się z wpisami nie ma co :)
UsuńWoooooow :) wyglądają bardzo realistycznie :) piękne!
OdpowiedzUsuńPrześlicznie te babeczki wyglądają! Aż by się chciało je zjeść, a nie wrzucać do wanny! :)
OdpowiedzUsuńAle śliczne :D Aż wierzyć się nie chce , że tak może wyglądać mydło ---aleś ty zdolna Kasiu :* i do tego wyjątkowo grzeczna i znów cudeńka piękne dostałaś :) Widzę , tam puder --to perfumowany ? No i nacomi mega :)
OdpowiedzUsuńA pustaków nigdy za wiele w szale kręcenia ;)
buziak niedzielny :*
na razie tylko wyoróbowałam cudo do dezynfekcji dłoni:) na resztę patrzę i podziwiam:)
UsuńWitam Was obie. Kasieńko jak to się dzieje,że myślimy o tym samym? Ja ze swoimi babeczkami czeka do powrotu do domu. Za to w przyszłym tygodniu zacznę już robić mydełka u pani U. Na większą "zabawę" nie mam zbytnich możliwości. Wiecie jak to jest... :) Pozdrawiam Was obie serdecznie.
UsuńPięknie wyglądają, mega kreatywność:):)
OdpowiedzUsuńBabecZki wyglądają niesamowicie, aż chciałabym się w nie wgryźć. To musi być mega przyjemność - taka kąpiel :)
OdpowiedzUsuńzovbaczymy za 3 tyg jak beda sie spisywac:)
UsuńŚwietnie wyglądają babeczki :)
OdpowiedzUsuńKasia weź tego Mikołaja przyślij tez trochę do mnie ;).
OdpowiedzUsuńBabeczki urocze! <3
OdpowiedzUsuńHmm babeczki wyglądają piękne :D szkoda że nie można ich zjeść
OdpowiedzUsuńAż chce się je zjeść :)
OdpowiedzUsuńWow! Babeczki wyglądają rewelacyjnie! Świetna robota :)
OdpowiedzUsuńBabeczki wyglądają tak apetycznie, że aż chce się je zjeść :)
OdpowiedzUsuńAż szkoda zużywać takich babeczek :) Wyglądają cudnie :)
OdpowiedzUsuńurocze te słodkości ;)
OdpowiedzUsuńCudo! Aż ślinka cieknie...:)
OdpowiedzUsuńŚwietne te Twoje babeczki ;)
OdpowiedzUsuńTakie babeczki to świetny pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuńOMG! Jak te babeczki bosko wyglądają, aż schrupać by się chciało :D
OdpowiedzUsuńKatarzyno!!! Te mydła są obłędne!!!
OdpowiedzUsuńBabeczko-mydełka wyglądają obłędnie:)
OdpowiedzUsuńja bym go generalnie chciała jeść:D
OdpowiedzUsuńHej :) nominowałam Cię do Liebster Blog Award, zapraszam jeśli masz ochotę: http://czerwonapoziomkaa.blogspot.com/2015/11/liebster-blog-award-moje-pierwsze.html#more
OdpowiedzUsuńWow, świetne te babeczki :)
OdpowiedzUsuńNie mogę oderwać wzroku takie to piękne! :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te Twoje mydełka, ja niedługo się biorę za swoje również :)
OdpowiedzUsuńAle cudeńka :)
OdpowiedzUsuńTe babeczki wyglądają tak przepysznie, ze aż szkoda, że nie można ich zjeść:)
OdpowiedzUsuńściskam Kasiu
Te babeczki wyglądają tak cudownie, że ma się ochotę je zjeść :P
OdpowiedzUsuńCudne, nie wiadomo czy zjeść czy się kąpać :D
OdpowiedzUsuńJak one cudownie wyglądają!
OdpowiedzUsuńTe babeczki przepysznie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę nie do jedzenia? :D
OdpowiedzUsuńObłędne te babeczki!!!
OdpowiedzUsuńTe babeczki wyglądają bardzo apetycznie! :) Pozostałe wspaniałości też są bardzo kuszące <3 :)
OdpowiedzUsuńKasiu ja Ci upiekę pierniczki ale zrób mi takie babeczki ;) [plissssssss..]
OdpowiedzUsuńTakie babeczkowe mydełka pięknie będą wyglądać w łazience i ją zdobić :)
OdpowiedzUsuńWyglądają jak takie do zjedzenia ;D Extra!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Mam nadzieje ze kosmetyki sie sprawdzą w boju. Babeczki sa cudne. Post o Twoich cudnych darach juz rano na łamach;))))
OdpowiedzUsuńBabeczka z anyżem wygląda niesamowicie! Pierwszy raz widze taki ozdobnik :)
OdpowiedzUsuńWpadnij na konkurs!
Piękne babeczki :) Jestem zachwycona tym produktem :)
OdpowiedzUsuńhttp://khatstyle.blogspot.com/
Jakie cuda:) Nic tylko jeść:P:P
OdpowiedzUsuńo matko, ale pyszności, dostałam ślinotoku :P
OdpowiedzUsuńKasiu, chyba byłaś grzeczna w tym roku. Przyznaj się :-). A babeczki są tak apetyczne, że aż chce się je schrupać.
OdpowiedzUsuńale sliczne i az tak pyszne ze bym zjadla :)
OdpowiedzUsuń