Hej Kochani !
Dziś nietypowo bo nie o kosmetykach. Dziś kilka słów o błonniku owsianym z prebiotykiem Optimy PLUS klik. Jakiś czas temu dostałam ten specyfik do walki z moimi kilogramami. Jak się spisuje?
Ale najpierw kilka słów od producenta:
SKŁADNIKI AKTYWNE
- Mikronizowane włókno owsiane
- Inulina (prebiotyk) – sprzyja rozwojowi korzystnych bakterii jelitowych
JAK STOSOWAĆ BŁONNIK OPTIMA PLUS?
Dawkowanie rozpocząć od 1 łyżeczki błonnika dodanej np. do jogurtu, musli, koktajluDawkę zwiększać stopniowo do uzyskania oczekiwanego rezultatu
Błonnik można stosować do zagęszczania zup i sosów
Nie przekraczać dawki 30 g (9 łyżeczek) dziennie
Podczas stosowania błonnika należy wypijać ok. 2 l płynów dziennie
Zapewnić 2-godzinną przerwę między zażywaniem leków a stosowaniem błonnika (błonnik może zmniejszać skuteczność niektórych leków)
220g kosztuje około 18,50zł
A teraz jak ja stosuje:
Ogólnie jakoś nigdy błonników nie lubiłam.Ja je po prostu czuje pod zębami i mnie to wkurza. Staram się więc jakoś go przemycić bezboleśnie. Spokojnie daje radę. Jedynie co to zapominam czasem o nim po prostu. Powinni dodawać w składzie lecytynę....
Najczęściej dodaje błonnik do jogurtu lub serka. Czasem też po prostu jem z łyżeczki i popijam dużą ilością wody.
Zaczynałam stosowanie od jednej łyżeczki
obecnie zjadam trzy dziennie. Zdecydowanie taka dawka
mi wystarcza. Powoduje uczucie sytości i poprawia przemianę
materii. Zapewnia regularne wycieczki do toalety. Testowałam i dzień bez
błonnika powoduje, że jem więcej.
Tak wygląda mój ulubiony napój błonnikowy:
Jogurt kawowy plus błonnik wymieszać i gotowe. Błonnik czuć w takim jogurcie ponieważ błonnik się nie rozpuszcza. Zmienia lekko posmak napoju ale da się wypić.
Na zdjęciach widać mój drugi błonnik, który czeka w kolejce pudełko z błonnik owsianego zaginęło w tajemniczych okolicznościach.
Stosujecie takie specyfiki? A może macie jakieś pomysły w czym go przemycić ? Jakiś patent jak zjeść i nie poczuć?
Pozdrawiam Kasia
Jestem ciekawa tego napoju bardzo;)
OdpowiedzUsuńMoim problemem też jest właśnie to, że nie potrafię się oprzeć słodyczom :( Może wypróbuję te cudeńko! Ale fakt, najważniejsze są ćwiczenia :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że taki błonnik z jogurtem jest całkiem zjadliwy. Można sobie do tego dodać dowolnych owoców i będzie smaczniejszy.
OdpowiedzUsuńKiedyś piłam codziennie lub prawie codziennie koktajl błonnikowy J.Słoneckiego. Też dobrze działał :)
Ja też zbyt lubię słodycze, więc nawet nie stosuję takich rzeczy :P przemiana materii mi się poprawiła odkąd regularnie ćwiczę ;)
OdpowiedzUsuńNie stosuję żadnych suplementów :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie wystarczą otręby :)
OdpowiedzUsuńStosuję go i bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńKiedyś jadałam taki błonnik :)
OdpowiedzUsuńChętnie dodawałabym ten błonnik do swoich owocowych koktajli :)
OdpowiedzUsuńJa nie pije takich specyfików, ale może kiedyś wypróbuje
OdpowiedzUsuńU mnie błonnik musi być do koktajlu :)
OdpowiedzUsuńJa przemycam tego typu w miksach - owsianka, cynamon, siemię lniane , błonnik i kaszka ( taka zwykła z biedronki dla dzieci za 69gr ) i jestem zachwycona :)) w ogóle nie czuć ! P.S a jogurt oczywiście musi być kawowy :D
OdpowiedzUsuńNie piję już błonnika, bo dostarczam go sporo z innych produktów. :-)
OdpowiedzUsuńMi ogólnie nie przeszkadza jedzenie i popijanie bonnika, więc nie muszę go przemycać, ale pomysł na napój z błonnikiem bardzo fajny :).
OdpowiedzUsuńja rozpuszczam w odzywce bialkowej
OdpowiedzUsuńNie stosuję ;)
OdpowiedzUsuńNie stosuję ;)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńblonniki wszelkie wrzucam do owsianki, wtedy nie czuc
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam, ale ciekawska ze mnie małpa :)
OdpowiedzUsuńJa odkąd wcinam jęczmień (a tam też jest dużo błonnika) zauważyłam sporo korzystnych zmian ;)
OdpowiedzUsuńnie dla mnie;p
OdpowiedzUsuńNie stosuję takich cudów :)
OdpowiedzUsuńA to super, że się sprawdza :D Trzymamy kciuki za Twoją wytrwałość :) Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt !
OdpowiedzUsuńNie próbowałam błonnika z jogurtem.
OdpowiedzUsuńA ja błonnik jako chrupki lubię :) można wtedy same wcinać lub z mlekiem :)
OdpowiedzUsuń