Mam wannę a ostatnio same żele pod prysznic używam. Tym razem padło na Pastel Love Shower Mousse The Secret Soap Store Scandia cosmetics który otrzymałam na spotkaniu pod Wawelem.
Przepraszam za słabej jakości zdjęcie składu ale mój stary aparat nie dał rady.
A w składzie :
woda, detergent, detergent,gliceryna detergent, nawilżacz, olej ze słodkich migdałów, Substancja myjąca,zapach, regulator pH, Masło shea, sok z grejpfruta, konserwanty, zapachy, barwnik
Zapach : cudny grejpfrutowy
Konsystencja: Lekka niezbyt gęsta kolor różowo brzoskwiniowy
Opakowanie: Butelka 250ml z wygodnym dozownikiem
Działanie: Żel nie ma SLS więc tu duży plus. Od tego typu kosmetyku oczekuję żeby pięknie pachniał kojąc moje zmysły po całym dniu pracy , dobrze się pienił oczyszczał i nie wysuszał. Nie będę tu dużo pisać ten żel daje mi to wszystko i dzięki temu mam ochotę na inne żele z tej firmy. Konsystencja jest dość rzadka ale mimo to żel jest bardzo wydajny co pewnie jest zasługą bardzo fajnej aksamitnej piany. Powoduje to dodatkowo jedwabiste uczucie na skórze. Jaki pisałam żel mnie nie wysuszył a wręcz czułam delikatne nawilżenie i gładkość skóry. Zapach pozostaje na skórze ale dość krótko - co w moim przypadku to już duży sukces bo moja skóra nie "łapie" zapachów z żeli pod prysznic. To samo mam z szamponami do włosów - rzadko niestety na nich on pozostaje a szkoda.
Polecam naprawdę jeśli lubicie ładnie pachnące żele z dobrym składem.
Polecam naprawdę jeśli lubicie ładnie pachnące żele z dobrym składem.
Bardzo mnie cieszy fakt , ze stoisko firmowe jest w Bonarce w Krakowie w której często bywam na pewno przy najbliższych zakupach zahaczę o TSSS choćby tylko po to żeby powąchać jakieś nowinki jesienne. Jest to bowiem chyba jedyna Polska firma która ma tak obłędnie pachnące kosmetyki.
Żel otrzymałam na spotkaniu blogerskim o którym pisałam Klik Tutaj. Serdecznie dziękuję firmie The Secret Soap Store. Oczywiście nie miało to wpływu na moją opinię.
Pozdrawiam Kasia
Z tej firmy jeszcze nic nie miałam :)zapach musi mieć obłędny bo owocowy :))
OdpowiedzUsuńnie znam ale czuję że bym się z nim polubiła, ba nawet pokochała ;D
OdpowiedzUsuńNa pewno spodobałyby mi się takie żele; )
OdpowiedzUsuńNie znam :):)
OdpowiedzUsuńU mnie w ruch poszedł mus do mycia ciała o zapachy arbuzika:)
OdpowiedzUsuńzapach arbuza tez mi się podoba;)
Usuń:)
UsuńOjej, dałabym się pokroić za ten żel o takim zapachu :) muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :) Mają arbuz? Dla mojego portfela lepiej byłoby tego nie wiedzieć... :)
OdpowiedzUsuńi jeszzcze mango....
UsuńUwielbiam takie zapachy. Od zelu generalnie wiele nie oczekuje ale zapach jest ważny. Kasia ukręć cos w podobie:)))
OdpowiedzUsuń:) pomyślę nad tym zelu pod prysznic jeszcze nie robiłam;)
UsuńLubię zapach grejpfruta w żelach pod prysznic :))
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystko co owocowe i ogórkowe :P
OdpowiedzUsuńklikniesz u mnie w napisy KLIK?
http://fashionelja.pl
ciekawi nie ten zapach, do tych kosmetyków nie mam dostepu, no chyba że przez internet
OdpowiedzUsuńMusi się go cudownie używać! Skład ma baardzo kuszący! :)
OdpowiedzUsuńZapach ma fantastyczny ;)
OdpowiedzUsuńJa od żeli również nie oczekuję zbyt wiele; grunt żeby nie wysyszał skóry i ładnie pachniał :-)
OdpowiedzUsuńJa od żeli również nie oczekuję zbyt wiele; grunt żeby nie wysyszał skóry i ładnie pachniał :-)
OdpowiedzUsuńNic nie mialam od tej firmy, ale w chwili obecnej takze uzywam owocowego zelu pod prysznic! tylko ze o zapachu arbuza, bo to dobry sposob na zatrzymanie lata!
OdpowiedzUsuńLubię taki zapach w kosmetykach, aż za bardzo. :D
OdpowiedzUsuńMineralna Kasiu jaką Ty jesteś inspirującą osobą! Przeglądam Twojego bloga i stwierdzam, że to istna kopalnia wiedzy, porad, recenzji i wspaniałych pomysłów DIY! Coś wspaniałego!! Sama dwa lata temu bardzo mocno wkręciłam się w świat mineralnych kosmetyków i naturalnej pielęgnacji, jednak nie wszystko mi służyło i troszkę przystopowałam. Może kiedyś opiszę to moją przygodę na blogu. Mam kilka perełek i skutecznie łączę je z ta "nienaturalną"pielęgnacją". Nauczyłam się jednak czytać składy i zawsze to jest dla mnie priorytetem w wyborze kosmetyków:) Nie pozostaje mi nic innego jak tylko rozgościć się u Ciebie, bo już mnie nosi na robienie pięknych świec i naturalnych mydełek!:D Życzę Ci dalszych niesamowitych pomysłów! 849 melduje się w Mineralnym Świecie Kasi! :D
OdpowiedzUsuńWitam Cię bardzo serdecznie i dziękuję za miłe słowa:) Mamy bardzo podobną historię widzę. Ja też miałam kilka podejść do naturalnej pielęgnacji minerałów i ogólenie kręcenia . W końcu znalazłam swój złoty środek pomiędzy sklepowcami i moimi diy. Nie jest to jeszcze ideał ale mam naprawdę wielką poprawę w wyglądzie cery i włosów. :)
UsuńRzeczywiście zapachy mają obłędne!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście zapachy mają obłędne!
OdpowiedzUsuńWygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńZapach idealny dla mnie :), jako miłośniczka cytrusów czuje się skuszona :D
OdpowiedzUsuńZ checia bym taki zeli o przyjemnym skladzie zakupila, szkoda ze u mnie produktow tsss nigdzie stacjonranie nie ma :/
OdpowiedzUsuńKasiu a jaka jest roznica pomiedzy detergentem a substancja myjaca?
Kasiu a widzialas nowy produkt Lily lolo na costasy? mgielka utrwalajaca do mineralkow :) obejrzyj sklad, jestem bardzo ciekawa co na to powiesz ;)
Usuńdla mnie to jest to samo ale nie mam pewnosci bo odniedawna sie wgłębiam w temat czyścideł :)
Usuńskłąd do zrobienia:) ekstrakty sa po konserwantach wiec duzo ich nie ma obecnie na stanie nie mam ekstraktu z granatu i goi reszte mam ale mogłabym zrobić taka mgiełke na moich ekstraktach kwatowych
UsuńO następna ciekawa nowość :D
UsuńCzekamy Kasiu na nowy przepis , co prawda minerałów używam obecnie mało ale zawsze może się to zmienić ;)
Zapach żelu to pół sukcesu :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie bardzo szczególnie zapach;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele o takim zapachu :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak sie u mnie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńZapach musi być obłędny :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszelkie żele pod prysznic <33
OdpowiedzUsuńLubię takie "smaczne" zapachy :D
OdpowiedzUsuńDobry skład plus piękny zapach i czego chcieć więcej <3
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy, lecz chwalą ją i jak widać warto skusić się. :)
OdpowiedzUsuńNic od niej jeszcze nie miałam i chociaż do Bonarki mi nie po drodze, to może na jakimś okienku na uczelni skoczę do niej? ;)
OdpowiedzUsuńw Galerii Krakowskiej podobno tez jest!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej firmie, ale na pewno ten produkt by mi odpowiadał! :)
OdpowiedzUsuńU nas zostałby z przyjemnością wykorzystany :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tym żelem, na tyle, że po wypłacie go sobie kupię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam przyjemności używać :)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale jest na świeci jeszcze tyle kosmetycznych rzeczy których nie znam, życia mi zabraknie na te testowanie tych rzeczy które pokazujecie na swoich blogach kochane :*
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie nuty zapachowe :)
OdpowiedzUsuńjuż go gdzieś widziałam :D +zapraszam na konkurs :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach grejpfrutowy<3
OdpowiedzUsuńZapach odświeżający, a ten kolorek przecudny :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zapachy:)
OdpowiedzUsuńściskam Kasiu
Mnie też się nie trzymają zapachy.. ;(
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego.. ale lubię, kiedy kosmetyki mają kolor różowy -_-"
Nie znam firmy jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńJak coś ładnie pachnie to na pewno mnie przekonuje do zakupu :D
OdpowiedzUsuńCiekawy , z dobrym składem i wygodnym żel pod prysznic --wart zainteresowania:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z tej firmy ale z pewnością to się zmieni :D
Pozdrawiam ciepło
Ania
Pierwszy raz widzę :)
OdpowiedzUsuńjak pięknie to wygląda!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńLubię takie energetyczne,owocowe nuty.
OdpowiedzUsuńWygląda trochę jak budyń truskawkowy. Musi pachnieć cudnie.
OdpowiedzUsuńa ja mam wannę, ale nie znosze jej używać haha uwielbiam prysznice, więc żel calkiem całkiem kuszący ;)
OdpowiedzUsuńPunkt za skład! Odkąd dowiedziałam się czym jest SLS odstawiłam wszelkie produkty, które zawierają go w składzie. Od razu zauważyłam, żekondycja moich włosów znacznie się polepszyła.:)
OdpowiedzUsuńkolor przepiękny:) bardzo lubię zapach grejfrutowy:)
OdpowiedzUsuńJak będę w Bonarce to zajrzę na stoisko :) uwielbiam cytrusowe zapachy
OdpowiedzUsuńkonsystencja rzeczywiście przypomina mus :D
OdpowiedzUsuńNie moja nuta zapachowa :D
OdpowiedzUsuńu mnie niestety nigdzie blisko stoiska nie ma :(
OdpowiedzUsuńfajny ;) świetnie, że ma taką formę z pompką ;)
OdpowiedzUsuń