Jakiś czas temu udało mi się wybrać maseczkę Lusha Mask of Magnaminty na blogu Odcienie Nude. Była to niepowtarzalna szansa zrobienia jej wersji diy i porównanie z oryginałem.
Skład:
miód, glinka , żel bentonitowy, talk, gliceryna, fasolka Aduki, nasiona wiesiołka, olejek eteryczny miętowy, olej z margaretki, absolut waniliowy, zapach, chlorofil.
Mój skład:
miód, glinka biała, glinka bentonitowa,talk, gliceryna, zmielona fasolka Aduki, nasiona wiesiołka, olejek eteryczny miętowy, olej z nagietka , absolut waniliowy, spirulina
A efekt wygląda tak:
Skład jest bardzo podobny choć nie identyczny zamiast żelu bentonitowego dałam samą glinę. Podejrzewałam że żel jest na wodzie a wody do tej maseczki bałam się dawać ze względu na jej trwałość. Maseczkę trzeba trzymać w lodówce ale generalnie zawsze dodatek wody powoduje., że kosmetyk jest mniej trwały i narażony na powstawanie bakterii. Zamiast oleju z margaretki dałam olej z nagietka cóż kwiatki są podobne:) Nie miałam chlorofilu ale spirulina go dużo zawiera i wylądowała w tej maseczce.
Właśnie przed chwilą wysłałam maseczkę do Ewy zobaczymy jak Ona ja oceni. Bardzo jestem ciekawa!
Składniki dawałam na "oko" tak by dojść do najbardziej podobnej konsystencji co zresztą widać na fotkach - blisko jej do oryginalnego wyglądu. Mam rację? Wystarczy wszystko wymieszać nie trzeba nic podgrzewać czy rozpuszczać.
Mam wrażenie że powinnam dodać więcej olejku miętowego który powoduje fajne uczucie chłodzenia ale bałam się bo w ostatniej wersji przesadziłam i mi oczy łzawiły na maxa.
Prawie już mam też skończone boxy nagrodowe dla dziewczyn za konkurs KAHA Nie zdradzę co im ukręciłam ale pokażę troszkę tylko ....zresztą już na FB były fotki.
Teraz mi się należy jakiś wypoczynek po tym mieszaniu. Taki sobie wynalazłam hotelik na weekend:
Kto się wybiera ze mną? Korzystacie jesienią z wolnego w weekend? Ja mam jeszcze wolne trzy tygodnie i mam smaki to właśnie wykorzystać a poza sezonem jest taniej.
Pozdrawiam Kasia
ja dostałam tą pierwsza wersję i ja uwielbiam. A ta mięta tylko na początku trochę szczypie w oczy.
OdpowiedzUsuńmi łazwiły :) ale ma wrażliwe:) ta pierwsza wersja jest z tych samych składników ale ciemniejsza czyli pewnie ma wiecej spiruliny a mniej glinki
UsuńJestem ciekawa obu maseczek :). Piękny hotel,widoki zachwycają.
OdpowiedzUsuńdopiero na stronie mają piękne fotki z widoczkami:) no bajka normalnie!
UsuńMistrzyni podróbek! :) PS. Piękny ten hotelik, też bym pojechała!
OdpowiedzUsuńPiękny ten hotel! I jak zwykle genialne kosmetyki. :-)
OdpowiedzUsuńJakie piękności stworzyłaś! <3
OdpowiedzUsuńOdtworzyłaś ją prawie identycznie :)
OdpowiedzUsuńPrzepisz na maseczkę przedni . Można sobie teraz "Lusha" w zaciszu domu ukręcić :)
OdpowiedzUsuńMiałam możliwość używać maski Kasi i nic a nic nie ubiega orginałowi, , mało tego jest bardziej komfortowa bo nie "zastyga" i nie ściąga skóry :D
świetnie odtworzona,z miłą chęcią wypróbowałabym Twoje kosmetyki :-)
OdpowiedzUsuńJesteś naszym polskim Lushem, gdzie w internecie mozna zamówić te potrzebne skladniki? Sama bym sobie taką własną Mask of Magnaminty zrobiła :)
OdpowiedzUsuńglinke kupisz w zielarskim olejki eteryczne tez i spiruline fasolke w spozywczym lub ze zdrową zywnoscią gliceryna jest w aptece nasiona wiesiołka tez w aptece kupisz a olej mozesz dac dowolny jai masz na stanie , miód pewnie masz
UsuńZ wielką chęcią wypróbowałabym lush jak i twoją wersję maseczki! A hotel wydaje się być cudownym miejscem na odpoczynek... :)
OdpowiedzUsuńWyglądają identycznie :)
OdpowiedzUsuńHotelik bardzo ładnie usytuowany :) Chciałoby się spędzić trochę czasu w takim miejscu. Jedziemy z Tobą!! :D
OdpowiedzUsuńsuper to weźcie serniczek;)
UsuńUwielbiam wyjeżdżać na weekendy. Miłego pobytu :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wyjeżdżać na weekendy. Miłego pobytu :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wyjeżdżać na weekendy. Miłego pobytu :-)
OdpowiedzUsuńbardzo chciałabym wypróbować coś z LUSH
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut oka obie maseczki wyglądają identycznie.
OdpowiedzUsuńwooow też bym sobie wypoczęła w takim hoteliku :)
OdpowiedzUsuńJa będę wypoczywać za niespełna 3 tygodnie, w dziekiej głuszy. No, prawie, bo w Szczyrku, ale poza sezonem to mu do dzikiej głuszy bardzo blisko ;)
OdpowiedzUsuńOba produkty wyglądają identycznie. Podejrzewam, że bym na zywo też nie rozróżniła, zwłaszcza, że z Lushem nie miałam do tej pory styczności.
Wyglądają identycznie :)
OdpowiedzUsuńUff, nareszcie przeczytałam wszystkie posty, które pojawiają się w tempie błyskawicznym :D Zdumiewający efekt, nie zgadłabym, który produkt pochodzi ze sklepowej półki. Jestem ciekawa cen obu produktów czyli Twojej wersji i tej sklepowej :) Pozdrawiam Cię serdecznie!
OdpowiedzUsuńJesteś zawodowcem;) a maseczki z glinka chyba najlepiej na mnie dzialają! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakie cudeńka ukręciłaś!!!!
OdpowiedzUsuńWszystko takie piekne. Za skuteczność juz śmiało ręczę:)
OdpowiedzUsuńOj już nie mogę się doczekać tej paczki :D
OdpowiedzUsuń3 tygodnie wolnego ?!!! ja też chcę !!! :)) maska wygląda identycznie :) a nagrody łał - cudowne :)
OdpowiedzUsuńWyglądają identycznie:)
OdpowiedzUsuńKochana jadę z Tobą! a maseczka bardzo bardzo kusząca ;)
OdpowiedzUsuńMaseczka bardzo ,kusząca. A zupełnie identyczna jak oryginał, zupełnie nie widzę różnicy między nimi w wyglądzie :)
OdpowiedzUsuńKonsystencja niemalże identyczna. ;)
OdpowiedzUsuńJa te mam jeszcze trzy tygodnie wolnego, ale nie będę nigdzie wyjeżdżała. Pieniędzy za bardzo nie ma, a jak widzę pogodę za oknem, to mam ochotę wyjechać na południe Europy :P
Wspaniałe kosmetyki tworzysz,nic tylko próbować i pisać ;)
OdpowiedzUsuńWidoki piękne,chętnie bym się wybrała,ale w tym roku urlopu już brak
Pozdrawiam
ojojoj, zazdroszczę dziewczynom :)
OdpowiedzUsuńMaseczka ma bardzo fajną konsystencję. A te mydełka są cudne!
OdpowiedzUsuńściskam
Wcale nie wygląda podobnie. Ona wygląda identycznie! Musi świetnie działać z takim składem :)
OdpowiedzUsuńSuper;) ja uwielbiam zielonąglinkę a białej jeszcze nie używałam ale muszę spróbować;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, mam tę maskę z Lush i uwielbiam ją!
OdpowiedzUsuńJesteś wielka;)
OdpowiedzUsuńSuper maseczka!! O reszcie nie wspomnę.
OdpowiedzUsuń