Jak już nie raz widzieliście przyjmuje złomek czyli opakowania różnego rodzaju na kosmetyczne DIY. Ale czasem też próbuję innych rozwiązań. Widzieliście na przykład balsam do ust Ala Eos w opakowaniu po niespodziance z Kinderka? Albo świecę w słoiku po kawie Ala YC? Tym razem znalazłam ( niestety nie jest to mój pomysł) na zagranicznym blogu pomysł na balsam w kostce zamknięty w sztyfcie po antyperspirancie. Pomysł jest super bo taki balsam w kostce można zabrać do torebki i wygląda elegancko. Ja go używam na przykład do suchych pięt łokci czy po porostu do masażu.
A wygląda to tak:
Przepis :
30g wosku pszczelego
30g masła ( shea , kakowe czy jakie wam się podoba)
39g dowolnego oleju kosmetycznego
1g zapachu lub olejku eterycznego
Wykonanie:
Opakowanie po antyperspirancie myje i dezynfekuję. Na dno upycham masło shea lub zalewam woskiem cienko tak aby szybko zastygł by nam potem balsam nie wyciekł podczas wlewania.Wszystkie składniki rozpuszczam w kąpieli wodnej i mieszam. Wlewam do sztyftu i wkładam do zamrażarki. Po ok pół godzinie balsam jest gotowy. Trwałość takiego balsamu to około pół roku można dodać witaminy E jako konserwantu max 1% . Balsam z tych proporcji jest dość twardy - robiłam go podczas upałów więc myślę że teraz można troszeczkę zmniejszyć ilość wosku pszczelego lub masła na rzecz olei. Sztyft nie tłuści prawie a to za sprawą własnie dużej ilości wosku.
Kreatywność jest w cenie i bardzo często można znaleźć na stronach internetowych różnego rodzaju konkursy lub projekty w których można się wykazać swoimi pomysłami czy innowacją.Niedawno na stronie http://www.moric.pl/ znalazłam taką oto zakładkę z propozycją na kreatywny projekt drzwi. To tylko przykład ale naprawdę warto szukać takich propozycji sama wygrałam już kilka razy w kreatywnych konkursach. Już nawet nie chodzi o te nagrody ale jaka satysfakcja !
źródło zdjęcia http://www.moric.pl/
Zresztą sami pewnie widzicie że już ciężko znaleźć zwykłe rozdanie czy konkurs. Trzeba coś opisać , zrobić zdjęcia wykazać się pomysłowością.
Idąc tą drogą myślę o takim balsamie do olejowania włosów. Musiał by być tylko na większości masłach i olejach a zamiast wosku do zrobienia odpowiedniej twardości myślę żeby dodać jakiś emulgator. Myślę że taki balsam mogło by się wygodnie stosować. Kwestia tylko odpowiedniego składu nad którym myślę:)
A na koncie jeszcze fotki Eosa i Świecy o których wspominałam.
Jak Wam się podoba taki balsam w nietypowym opakowaniu? A może już sami robiliście takie? A może ktoś już widział takie w sklepie?
Pozdrawiam Kasia
Świetne rozwiązanie;)
OdpowiedzUsuńOjj Kasiu kreatywności to chyba ci nie brakuje :) 1001 pomysłów każdego dnia, co by nam tu fajnego pokazać, napisać czy ukręcić :D
OdpowiedzUsuńŚwieca boska, ozdobna, funkcjonalna i pachnąca :)
Balsamy w sztyfcie to fajne gażety np. do torebki .
Pozdrawiam
Ania
oo takiego w sztyfcie do ciałą nie miałem :D
OdpowiedzUsuńbalsamu w sztyfcie to jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńale super :D na pewno wygodny w użyciu :) Super!
OdpowiedzUsuńKurczę ale świetny pomysł :D w takiej postaci balsamu nie miałam.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się takie rozwiązanie dla balsamu podoba :)
OdpowiedzUsuńBalsam w sztyfcie mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńFajny balsam, wygląda na bardzo praktyczny. Jestem antytalenciem chemicznym więc napewno nie będe sama mieszać takich składników. Moja kreatywność objawia się w inny sposób ;-)
OdpowiedzUsuńNa pewno wydaje się bardzo wygodny. Chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNardzo fajny pomysl :)
OdpowiedzUsuńMaslo do wlosow idea tez swietna. Burt'sbees maja w ofercie cos co okreslaja masc do wlosow - jest takie wlasnie maselkowate
A na blogu henriamdherhair czytalam o "masciach" do wlosow ktore zamawiala gdzies w ameryce, pozniej ci podesle linki.
Mysle ze warto. Wyprobowac maslo mango- wczoraj ci pisalam w komentarzu ze kolezanka z wysokoporowatymiwlosami bardzo je chwalila
Podoba mi się to rozwiązanie - szybko, łatwo i wygodnie ! i rąk nie trzeba brudzić ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to rozwiązanie - szybko, łatwo i wygodnie ! i rąk nie trzeba brudzić ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńCzegoś takiego jeszcze nie widziałam :) Na pewno wart wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńWydaje nam się, że #olejkieteryczne #OptimaPLUS jak składnik znakomicie by się sprawdziły w Twoim przepisie przepisie na DIY. Sam pomysł świetny :-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taka idea - można by rzec, że oprócz naturalnego składu masz jeszcze wpływ na recykling :]
OdpowiedzUsuńbalsam wygląda zachęcająco
OdpowiedzUsuńAle cudo !
OdpowiedzUsuńfajne, średnio lubię wsadzać palec w masło shea
OdpowiedzUsuńNiezły pomysł! :)
OdpowiedzUsuńadorable packaging!
OdpowiedzUsuńhttp://modaodaradosti.blogspot.ba/
Świetny pomysł, balsamu w sztyfcie jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńAle świetny pomysł :D
OdpowiedzUsuńnigdy czegos takiego nie widzialam :D super!:)
OdpowiedzUsuńAle fajny pomysł z tym balsamem :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę super pomysły, podziwiam kreatywność :)))
OdpowiedzUsuńłaaaaa naprawdę robi wrażenie :)) a może jeżeli chodzi o ten sztyft do olejowania włosów to może warto zostać przy koncepcji masłowo-olejowej tylko wsadzić do opakowania po sztyfcie takim z sitkiem? Wiesz wychodziłoby wtedy jak mięso mielone z maszynki ? Jest to oczywiście takie moje czysto hipotetyczne rozważanie ;p nie wiem czy to w ogóle jest wykonalne
OdpowiedzUsuńU anuli juz pisałam. Ludzie, ktorym dałam spróbować "balsam do czego tylko chcesz" pytają gdzie go mozna kupic! Kochana, no!!!
OdpowiedzUsuńPomysł na prawdę świetny! Jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńExtra pomysł jak wszystko można fajnie wykorzystać :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńNo pomysł jest niesamowity!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam Kasiu, że nie na temat,ale zrobiłam wczoraj kule i pierwszy raz wyszły chropowate. Wiesz może dlaczego?
OdpowiedzUsuńopisz mi dokładnie jak to chropowate? twarde ?
UsuńNie. Tylko z wierzchu takie szorstkie. Chwilę po zrobieniu były gładziutkie.
Usuńmoze po prostu wyschły ? a co dodałaś ?
UsuńKasiu! Jesteś mistrzynią!
OdpowiedzUsuńKasiu! Jesteś mistrzynią!
OdpowiedzUsuńTy i te Twoje pomysly ! Świetny ten balsam :-D
OdpowiedzUsuńidealny do torebki 1 :) świetny designerski pomysł!
OdpowiedzUsuńbuziaki, Monia
balsam w sztyfcie, dla mnie bomba! :)
OdpowiedzUsuńświetna alternatywa!
OdpowiedzUsuńtakiej wersji balsamu nigdy bym się nie spodziewała :)
OdpowiedzUsuńŚwieca jest cudowna!!!
OdpowiedzUsuńJesteś genialna !
OdpowiedzUsuńOooo czymś takim to smarowałabym się codziennie ♥
OdpowiedzUsuńo ja ! chciałabym taki! ;))
OdpowiedzUsuńSuper ten balsam! :)
OdpowiedzUsuńFajny patent z tym sztyftem.
OdpowiedzUsuńZachwycający ten balsam :)
OdpowiedzUsuń