Jednym z największych plusów blogowania są nowe znajomości. Ja ostatnio pisałam Wam, że na spotkaniu pod Wawelem miałam wielką przyjemność poznać przemiłe dziewczyny z blogowego świata. Tym razem odwiedziła mnie Cathy z bloga U Babci na Strychu . Kasia na blogu pisze recenzje kosmetyków a do tego ma taką samą pasję jak ja. Kasia lubi mieszać. Kasia robi wspaniałe mydła. kostki do mycia włosów i kostki pieniące ala LUSH.
Mam szlaban zakupowy a to ciągle docierają do mnie same dobrocie. Zobaczcie w co zaopatrzyła mnie Cathy.
1. Kostki pieniące do kąpieli
Kostki pieniące miałam przyjemność używać pierwszy raz. Moje kule musują ale piany brak bo dla mnie osobiście jest niestety minusem. Kostki Cathy pienią się bardzo ładnie a do tego pachną i lekko barwią wodę. To zdecydowanie lepsza opcja do tego zawierają delikatny detergent a nie SLS. Zapachy są świeże i intensywne. Kąpiel jest obłędna. Kamyk wystarczy na 4 kąpiele serce też. Żółtej kosteczki dałam 2 ,3 kostki na jedną kąpiel.
Kosteczka jest bardzo podobna do tej którą ja robiłam z pomarańczą. Kasi kostka jednak mniej plącze włosy i pachnie ziołowo. Włosy są puszyste i miękkie nie wymagają użycia odżywki do włosów. Moje przetłuszczające się kłaczki wytrzymują trzy dni bez mycia ( zwykle muszę myć na drugi dzień) Skóra głowy nie swędzi ani nie pojawia się łupież. Kostka jest bardzo wydajna i pieni się świetnie. Do tego kostka nie zawiera SLS a delikatny detergent. Nie mamy tu też żadnych konserwantów czy parafiny.
Za wszystkie dary serdecznie dziękuję! Buziaki Kasia !
Oczywiście wymieniłyśmy się z Cathy przepisami a nawet cosik sobie ukręciłyśmy razem.
Było bardzo miło i mam nadzieję , ze jeszcze się powtórzy dzieli nas bowiem aż 450km, wiec kawałek.
Kasia to przemiła osoba i serdecznie Was zapraszam na bloga U Babci na Strychu .
Dopingujcie ze mną Kasię żeby otwierała Polskiego LUSHA bo kosteczki robi cudne. Mydła dopiero będę testować!
Pozdrawiam Kasia
Wow! Trzymam kciuki dziewczyny, żebyście otworzyły swojego Lasza ;) No i zawojowały na światowym rynku :)
OdpowiedzUsuńAle MEGA :D Dziewczyny fajnie, że pokazujecie ludziom , że coś może być naturalne a mimo to zachwycające w wyglądzie i działaniu :)
OdpowiedzUsuńA mydełka pierwsza klasa, daj Kasiu znać --jak się sprawują ?
Brawo jeszcze raz dla twórczyni .
Pozdrawiam
Ania
Gdybym mogła coś takiego kupić... Mam nadzieję, że kiedyś umożliwicie to.:)
OdpowiedzUsuńKostka do mycia włosów bardzo mnie zainteresowała :-)
OdpowiedzUsuńKochana Kasieńko dziękuję Ci bardzo za spędzony czas i cierpliwość. :) I Wam dziewczyny za opinie. :-) Pozdrawiam serdecznie i buziaki.
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o szamponie w kostce do mycia włosów:) świetne rzeczy!
OdpowiedzUsuńAle mnie zaciekawiły ,uwielbiam takie:):)
OdpowiedzUsuńWow oblędne :) bardzo mnie ciekawią te kosmetyki przetestowałabym;)
OdpowiedzUsuńFantastyczne są kosmetyki, które możemy same w domu zrobić :) A ile jest przyjemności z ich przygotowywania ;D
OdpowiedzUsuńWosk pszczeli <3
OdpowiedzUsuńI ile cudeniek! Taki szampon to marzenie :D
babeczki wyglądają przecudnie
OdpowiedzUsuńKostki pieniące wyglądają super. Szampon i mydełka również. Dziewczyny, trzymam za Was kciuki
OdpowiedzUsuńWspaniałe prezenty! Zazdroszcze <3
OdpowiedzUsuńAle super. Świetną macie pasję :)
OdpowiedzUsuńO rany ile dobroci!
OdpowiedzUsuńmoja Natalia w sobotę też była na takim spotkaniu blogerek tyle, że w Rzeszowie, naprzywoziła różnych "dobroci" do domu, przyznam, że my mężczyźni nie mamy takich spotkań, fajne prezenty dostałaś
OdpowiedzUsuńTe kule i mydełka wyglądają fantastycznie ;)
OdpowiedzUsuńMydełka są super :3
OdpowiedzUsuńWy powinnyście razem otworzyć taki biznes! :D ale byście miały wzięcie Dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńKostka do mycia włosów to musi być fajna sprawa.
OdpowiedzUsuńAle super fajne kosmetyki! :))
OdpowiedzUsuńIle wspaniałości, szczególnie zaciekawił mnie ten szampon w kostce, pierwszy raz taki widzę :)
OdpowiedzUsuńAleż mamy masę zdolnych dziewczyn! Piękności!
OdpowiedzUsuńjakie cuda cudeńka!
OdpowiedzUsuńKochana powinnyscie otworzyć spółke. Takiego polskiego lusha właśnie ;-) Chętnie bym wpadła ;- )
OdpowiedzUsuńCudownie, chętnie odwiedzę jej bloga ;)
OdpowiedzUsuńcudownie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńwasza pasja w tworzeniu przeróżnych kosmetyków jest niesamowita:)
OdpowiedzUsuńcuda! <3
OdpowiedzUsuńKolejna dobra dusza :)
OdpowiedzUsuńKasiu jesteś rozpieszczana do granic możliwości :-)
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiam Was za talent i chęci do kręcenia własnych kosmetyków. Ze mnie leniwiec i nie chce mi się nawet maseczek własnych aplikować, a co dopiero kosmetyki kręcić, ale zazdroszczę. Pozdrawiam Cię serdecznie :*
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Nie miałam okazji jeszcze testować takich własnoręcznie robionych kosmetyków. Podobają mi się ich składy!
OdpowiedzUsuńNaturalne śliczności..Masz niesamowity talent i dobre chęci,by robić coś samemu.Mnie brak jest samozaparcia jeśli chodzi o domową produkcję kosmetyków.Ale mam nadzieję,że niebawem to się zmieni i znajdę motywację do tego,by zrobić jakiś kosmetyk sama
OdpowiedzUsuńTe kostki są genialne, a nigdy nie próbowałam stosowania takich rzeczy wiec chętnie bym się przekonała o ich działaniu. :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe, ja tkai produktów nie używam bo nie mam wanny :(
OdpowiedzUsuńKostki do kąpieli faktycznie zapowiadają się świetnie ale i tak najbardziej ciekawi nas ten szampon w kostce :D
OdpowiedzUsuńAle piękne mydełka i kosteczki <3
OdpowiedzUsuńWspaniale rzeczy :)
OdpowiedzUsuńSame cudeńka ♥ Jak to wszystko wspaniale wygląda i niewątpliwie działa jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńOj taką kosteczką pieniącą bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńte kosteczki kuszą! nie pogardziłabym nimi:)
OdpowiedzUsuńSandicious
O, jakie cudowności ;))
OdpowiedzUsuńach, cudeńka!
OdpowiedzUsuńCudowne!!!
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuń