Witam Kochani!!!
Kasia na spotkaniu blogerskim była pierwszy raz. Pierwszy raz też pisze dla Was sprawozdanie. Długo myślałam jak je napisać by było Kasiowe. Myślę , że mi się to udało. Mam nadzieję że Was zadziwi , zaciekawi i pokaże inną stronę "mocy"
Temat spotkania: Lato ... Lato ...i... bądź piękna po lecie!
Miejsce spotkania kawiarnia pod Wawelem METAFORMA. Świetne miejsce, niebanalnie wykończone wnętrze pod samym Wawelem - polecam.
Podczas spotkania Miłe Panie prezentowały nam sposoby i pomysły jak zadbać po lecie o nasze włosy, skórę i paznokcie. Każda z Pań prezentowała metody naturalne czyli miód na Kasiowe serce.
Ze spotkania każdy powinien coś wynieść ( nie myślę tu o kosmetykach hehe) i potem w domu zastosować się choćby do jednej dobrej rady które nam przemiłe Panie serwowały podczas tego piątkowego pięknego dnia. Moja mina na zdjęciach: zamyślona lekko znudzona ale kochane moje to pozory cały czas obmyślałam co by tu ukręcić po lecie dla mojego ciałka , włosów i pazurków:) Zdjęć zrobiłam mało ponieważ jak na moje pierwsze spotkanie trochę się wstydziłam!
Ja zebrałam moje inspiracje w sześć punktów. I powstały oczywiście DIY.
1. Wśród przekąsek był mój ukochany hummus. Nie mogłam więc pomyśleć o cieciorce obojętnie.
Powstała więc maseczka lub czyścik do mycia twarzy jak kto woli stosować.
Maseczka z cieciorki ala hummus bo pielęgnację można zacząć w kuchni dodałam tlenek cynku bo Pani
z salonu Ginger Med SPA wychwalała jego naturalne właściwości i dzięki temu wykładowi w końcu się dowiedziałam konkretnych rzeczy o filtrach ich rodzajach i szkodliwości tych mechanicznych.
Na zdjęciu po prawej stronie zdjęcie ze spotkania po lewej moje diy.
Przepis:
Mielona cieciorka
Tlenek cynku
Gliceryna
Olej sezamowy
Wszystko na oko wymieszałam. Maskę nakładam na wilgotną skórę. Maseczkę trzymam na twarzy 10-15 minut i zmywam ciepłą wodą. Trzymam w lodówce miesiąc.
Maseczka idealnie zadba o nasz skórę po lecie jeśli dodamy odrobinę kurkumy nasza maseczka dodatkowo będzie działaś na przebarwienia które na pewno sie pojawiły po lecie na naszych buźkach.
2. Ogórek to częsta inspiracja poniżej mydło The Secret Soap Store. Firma wykorzystuje owocowe i warzywne zapachy w kosmetykach. Stąd napis na nich "nie do jedzenia" bo pachną tak że trudno się opanować i nie ugryźć.Ja osobiście najbardziej lubię zapachy owocowe czy jedzeniowe w kosmetykach - cóż łasuch jestem.
Mnie wpadła do głowy prosta żelowa maseczka z soku z ogórka.
Ogórek często występuje w kosmetykach diy. Jest to tani i prosty sposób na piękną odświeżoną buzię a dodatkowo rozjaśni nasze posłoneczne przebarwienia. Ja tym razem zrobiłam maseczkę żelową z ogórkiem i algami. Przepis też jest banalnie prosty.
Na zdjęciu po prawej stronie zdjęcie ze spotkania po lewej moje diy.
Przepis:
Sok z ogórka
gliceryna
Alginat
Do 1/4 szklanki soku z ogórka dolewam odrobinę gliceryny ( świetnie nawilża skórę po lecie) do tego wsypuję alginat ( tyle co na końću łyżeczki) Miesza i zostawiam na kilka minut. Potem znowy mieszam i tak tą czynność powtarzam do puki nie zrobi się żel bez grudek.Jeśli jest za gęsty dodaje trochę soku jeśli nie chce się zagęścić dodaję trochę jeszcze alginatu.
3. Peelingi na gałki lodów i kosmetyki the secret soap
Sklep
The Secret Soap Store sprzedaje peelingi na gałki lodów.- muszę to koniecznie zobaczyć. Czy to nie jest genialne? Postanowiłam więc spróbować moje peelingi diy zamienić w gałeczki. Zobaczcie jak to fajnie wygląda. Kto kupuje?
4. Tarta z masełek . Używamy jej ( tak jak i ogólnie maseł i olei) na wilgotną skórę by ja odżywić po lecie według zaleceń Pani
z salonu Ginger Med SPA zawierają masło bacuri i olej arganowy
Na zdjęciu po prawej stronie zdjęcie ze spotkania po lewej moje diy.
Przepis:
wosk pszczeli 30g
masło bacuri 15g
masło kakowe 15g
masło shea 10g
olej arganowy 26g
olej malinowy 2g
olej buritti 2g
Wosk z masłem shea i kakaowym i olejem arganowym rozpuszczam w kąpieli wodnej. Do tej mieszanki wlewam olej malinowy buritti i masło bacuri mieszam do rozpuszczenia i wlewam do formy. Gotowe:) tzn jak zastygnie oczywiście. Widoczne drobinki pochodzą z naturalnego wosku pszczelego do Pszczelarza. Posypałam tez kosteczkę lekko brokatem złotym.
Dodatkowo olej malinowy ma wysoki filtr UV podobno na poziomie SPF50! A o filtrach na spotkaniu jak wiecie była mowa i to właśnie o tych naturalnych.
Masło bacuri ma ciemno brązowy , olej buritti rubinowy kolor więc kolor kostki do masażu jest jak czekoladka. Kostka ma skład na "bogato" ale oczywiście można ograniczyć ilość składników. Ja chciałam mieć maximum odżywczych składników na skórę po lecie. Do tego masełka i oleje użyte w przepisie można też znaleźć w kosmetykach
The Secret Soap Store.
5. Malinowo-octowa mgiełka do włosów pani o pielęgnacji włosów. Pani
Barbara Żurek opowiadała jak mamy zadbać o włosy po lecie. Była mowa oczywiście o oleju arganowym ale i też o wosku pszczelim używanym w szamponach czy odżywkach. Ja patrząc na tartę malinową postanowiłam sobie ukręcić mgiełkę octowo-malinową.
Na zdjęciu po prawej stronie zdjęcie ze spotkania po lewej moje diy.
Przepis:
woda lub wybrany hydrolat 70 ml
ocet 30 ml
sok z malin - łyżeczka
Wszystko mieszamy i wlewamy do buteleczki z atomizerem. Używam na mokre włosy po myciu.
Przepis na mgiełkę prosty i podstawowy można dowolnie modyfikować. Bez konserwantu trzymam 2 tyg w lodówce.
6.Japoński manicure DIY .Dziewczyny z
Salonu Dotyk Lata opowiadały o pielęgnacji dłoni stóp oraz paznokci. Wyminiły tu między innymi słynny manicure japoński o którym ja słyszałam pierwszy raz.
Nie mogłam nigdzie znaleźć dokładnego składu pasty i pudru jednie użyte składniki aktywne. Zrobiłam więc swoją wersję. Na zdjęciach widać kapsułki Gal i wosk pszczeli ( Cathy dzięki), pyłek i ziemię okrzemkową, gotową pastę i puder.
Pasta
wosk pszczeli
oliwa z oliwek
kapsułki Gal z keratyną
kapsułki Gal z witaminami A+E
Puder
pyłek kwiatowy
ziemia okrzemkowa
Pastę zrobiłam topiąc wszystkie składniki na oko. A pyłek kwiatowy zmiksowałam w młynku do kawy z ziemią okrzemkową. Zaczynam testy....
Spotkanie bardzo miło wspominam w sumie głównie dlatego , ze poznałam w końcu dziewczyny których blogi odwiedzam. Świat wirtualny nagle stopił się z rzeczywistością. Stał się bardziej realny a znajomości pozostaną bezcenne......
Dziewczyny było mi bardzo miło pozdrawiam ściskam i całuję!
Mam nadzieję , ze Was nie zanudziłam moją relacją :)
Pozdrawiam Kasia