7 lipca 2015

Falownica

Witam Kochani!!!

Nie wiem czy Wam pisałam - marzą mi się fale - już nawet nie loki ale fale fale fale.....
Mam włosy oczywiście proste jak kołki - wiem zawsze tak jest że marzy o czymś czego nie możemy mieć. 

Fale robiłam sobie z regły papilotami , czasem odpowiednio podpinałam wsuwkami włosy kręciłam też jakiś sofisto no cuda istne ale nic z tego z reguły ładnego nie wychodziło. Nawet już raz prawie w desperacji miałam zrobić lekką trwałą. 

Żyłam sobie już prawie pogodzona z faktem że moje włosy będą proste już zawsze aż tu nagle przypadkiem natknęłam się na stronie  http://lapuella.pl/ na coś co nazywa się falownica 

Dlaczego ja żyłam tak długo w nieświadomości i niewiedzy że coś takiego istnieje? 



A wygląda to dokładnie tak: 

8399feed65b994272f16cc6200a07b6021d91a6eba2b241143363933777c027068872dce0c0925b5
Wiedziałam że są lokówki , prostownice ba nawet karbownice ale dlaczego nikt mnie nie uświadomił że są falownice!!!

Proszę mi napisać używał ktoś? Bardzo jestem ciekawa tego urządzenia. Koszt to koło 160-260zł. Wiadomo do tego trzeba się zaopatrzyć w jakiś kosmetyk termoochronny ale w ofercie sklepu widziałam fajne profesjonalne fryzjerskie produkty więc moim falowanym kłaczkom z chęcią bym kupiła taki na przykład Matrix czy Kérastase

Mikołaj już niedługo więc cóż jak ma mi to zrobić fale to ja chcę!

Znalazłam też na stronie fajną szczotkę a właśnie już od jakiegoś czasu mam chęć na szczotkę z włosia dzika bo ponoć po wyczesywaniu taką szczotą czupryny włosy po jakimś czasie mniej wypadają.

opisy i zdjęcia pochodzą ze strony http://lapuella.pl/

Comair Pneumatic Brush to doskonała, wykonana z niemiecką precyzją, pneumatyczna szczotka do włosów, która wręcz zachwyca jakością wykończenia. Jej cechą charakterystyczną są niezwykle delikatne, wykonane z naturalnej szczeciny dzika igły przeplatane nylonowymi pręcikami, które relaksują skórę głowy przyjemnym masażem oraz poprawiają jej mikrokrążenie i utlenienie. Podsumowując Comair Pneumatic Brush to idealne połączenie naprawdę wysokiej jakości z przystępną ceną!


Ja masaż skóry głowy wprost kocham. U fryzjera mogłabym siedzieć cały dzień taka szczota więc strasznie kusząca jest .Dodatkowo cena tej szczotki to 29,90zł więc też fajna. Co myślicie o takiej szczocie?


Teraz czekam w komentarzach na opinię o falownicy.
Czy opłaca się kupić taką falownicę? Ma ktoś? 

Pozdrawiam Kasia

43 komentarze :

  1. Oj niestety termoochronne kosmetyki to trochę bujda ;) W większości doprawione wódeczką, która w połączeniu z temperaturą jeszcze gorzej robi... ja sobie kiedyś tak załatwiłam końcówki jak spryskałam włosy jakiś kosmetykiem "termoochronnym" pędzonym na denacie i wyprostowałam włosy. Włosy tu po fryzjerze a od razu prawie do ścięcia bo takie siano! A te "profesjonalne" nie są wcale lepsze od drogeryjnych czy "zdrowych" :D tylko bardziej naszpikowane silikonami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzieki widzisz po porstu musze sobie sama ukręcić jakis taki kosmetyk:)

      Usuń
  2. Ciekawa jestem jak wyglądają włosy po użyciu falownicy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja znalazłam na jakimś blogu zdjęcia ale wiadomo wszystko zalezy pewnie od umiejetnosci i włosów jak wyjdą

      Usuń
  3. ja mam naturalnie falowane włosy, ale zrobiłam keratynowe prostowanie haha :D tak to jest, że chce się tego, czego się nie ma :) a o falownicach dużo dobrego słyszałam, jednak czasami można przesadzić i zrobić efekt takiego afro, a to już wygląda średnio naturalnie :D:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Również marzą mi się fale i też ostatnio szperałam co zrobić, aby je mieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to dokładnie tak jak ja wracam do pracy i trzeba bedzie jakos fajnie wyglądac:)

      Usuń
  5. ja mam lekkie fale, ale chciałabym zobaczyć jak wyglądają moje włosy po użyciu falownicy :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Gofrownica jakas:). Daj sobie Kasia spokoj. Toz to jest to samo, co prostownica tylko inna matryca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no włąsnie ale ta matryca ma mi fale zrobic :) a fale mi sie marzą:)

      Usuń
    2. Ja juz sobie zrobiłam amerykańskie fale i chodzę pol lysa. Zostaw te włosy w spokoju :)

      Usuń
  7. na szczotkę z dzika już od dawna mam chęć! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Widziałam już kiedyś pdobne falownice, nawet zastanawiałam się nad kupnem.
    Mi to się marzą loki, zrobiłabym sobie trwałą , ale szkoda mi trochę włosów :D

    OdpowiedzUsuń
  9. O falownicy to ja w życiu nie słyszałam. Karbownica to znane mi pojęcie i na tym myślałam,że się kończą opcje po lokówce, a tu falownica :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szczotka wydaje się być ciekawą opcją :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja mam włosy podatne na stylizację. Falują się bardzo łatwo.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja śpię w warkoczu i rano mam fale:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Też posiadam falownice, ale rzadko z niej korzystam...

    OdpowiedzUsuń
  14. tez nie wiedziałam, że istnieje falownica - świetna sprawa
    pozdrawiam serdecznie
    Marcelka Fashion :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja z natury mam falowane włosy. :D Kiedyś tego nie znosiłam, a obecnie uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam inną, innej marki,czasem używam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. O mamuniu, używałam falownicy, jak miałam z 15 lat :D Mimo, że mam falowane włosy, to nigdy nie są to takie fajne fale i pamiętam, że nie raz bawiłam się falownicą :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Nawet nie wiedziałam, że jest takie urządzenie :D

    OdpowiedzUsuń
  19. ja uwielbiam fale z prostownicy!

    OdpowiedzUsuń
  20. Great kiss

    http://denimakeup95.blogspot.it/

    OdpowiedzUsuń
  21. Nigdy takiej nie miałam :P. Aż sama jestem ciekawa jak wyglądają fale z takiej falownicy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Moim zdaniem najpiękniejsze fale... robi się prostownicą :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Falownica to jeszcze nic, ja ostatnio w sklpeie widzilam urzadzenia do zaplatania warkoczy! to dopiero cudo i nie mam zielonego pojecia jak sie go uzywa!

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam takie urządzonko kupione za 25zł na 'ruskim bazarku' jakieś 8 lat temu :) Co prawda już dawno jej nie używałam ale ostatnim razem działała ;) Były w niej wymieniane końcówki (3 do różnej grubości fali i jedna do prostowania) ale z tego co teraz się orientuję to został mi tylko jeden komplet a reszta gdzieś z biegiem lat przepadła :D
    Tylko gdybym miała pofalować nią wszystkie włosy, to aż gęsiej skórki dostaję :) 2 godziny zajmowało mi zrobienie tego na włosach do ramion, obecnie mam gdzieś do tali więc zapewne siedziałabym przy tym jakieś 4-5 godzin ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. oo, ja też nie wiedziałam że co takiego jest!;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Siostra fryzjerka nie raz używała falownicę w zakładzie i mówi, że bardzo ładny efekt Shakiry wychodził :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja nie susze ani nie prostuje włosów, więc i na to bym się nie skusiła; )

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja nie używam ani falownic, ani prostownic ani suszarek, po co niszczyć kłaczki :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Czego to już nie wymyślą, falownice, pielęgnice...

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie używam ale raz kiedyś sobie pofalować to musi być super sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  31. jak byłam dzieciakiem to miałam takie urządzenie 3 w 1 i coś takiego jak płytkę falującą miałam , ale nie używałam ;d
    mi się podobają loczki i tak czy siak ;D

    i kochana, jeśli chcesz mieć takie falowane włosy to rób sobie kłosa, albo warkocza na noc - rano fale gwarantowane! :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Great post!

    Please click on the link on my post
    http://helderschicplace.blogspot.com/2015/07/ready-to-bear-with-shein.html

    OdpowiedzUsuń
  33. Też nie miałam zielonego pojęcia, że jest coś takiego jak falownica do włosów.

    OdpowiedzUsuń
  34. No proszę... też 1 raz widzę takie cudo techniki :P Osobiście lubię robić sobie fale prostownicą choć ostatnio mam fioła na punkcie włosów i staram się ich nie męczyć jak nie muszę. Ostatnio użyłam lokówki/prostownicy jakieś pół roku temu :P

    OdpowiedzUsuń
  35. Nigdy nie używałam ale jeśli kosztuję nie mało to efekt musi być fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Wyposażyłam się w lokówkę, a do głowy by mi nie przyszlo, że istnieje falownica, ech :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz!!

Całuski Mineralna Kasia i Ania

Copyright © 2014 Mineralny świat Kasi

Designed By Blokotek