Jest takie miejsce w sieci gdzie bardzo fajne kosmetyki naturalne można nabyć klik tutaj. Ja własnie tam zaopatrzyłam się w kosmetyki firmy LillaMai. Kosmetyki te są polskie, naturalne i skuteczne.
Dlatego tez tuż przed wyjazdem musiałam Wam jeszcze opowiedzieć o tym serum - serum troszkę kapryśne , kłopotliwe a może i złośliwe. Dlaczego - bo jego prawdziwe oblicze ujrzałam dopiero po rozbrojeniu buteleczki.Moja skóra je pokochała tak jak i krem z tej samej firmy który opisywałam kilka dni temu.
Zapraszam
SERUM ODMŁADZAJĄCE KWIAT NEROLI Z KWASEM HIALURONOWYM
Serum z kwasem hialuronowym przeznaczone do stosowania na całą twarz, zapobiega starzeniu się skóry. Dobrze pielęgnuje skóre dojrzałą, wygładza i uelastycznia. Juz po dwóch tygodniach stosowania wyraźnie czuć poprawę stanu naskórka. Szczególnie polecane w połączeniu z kremem pod oczy LillaMai.
Serum z kwasem hialuronowym przeznaczone do stosowania na całą twarz, zapobiega starzeniu się skóry. Dobrze pielęgnuje skóre dojrzałą, wygładza i uelastycznia. Juz po dwóch tygodniach stosowania wyraźnie czuć poprawę stanu naskórka. Szczególnie polecane w połączeniu z kremem pod oczy LillaMai.
Kwas hialuronowy użyty w kremie jest połączeniem kwasów małocząsteczkowych i wielkocząsteczkowych, dzięki czemu działa na głębsze i płytsze warstwy naskórka, co wzmacnia efekt regeneracji skóry. Kwas hialuronowy i olej z dzikiej różyspłycają zmarszczki, podnoszą poziom nawilżenia skóry, olej makadamia regeneruje naskórek, olej z nasion malin ma właściwości przeciwzapalne i kondycjonujące, hydrolat neroli i olejek z kwiatów pomarańczy dobrze pielęgnuje cerę naczynkową, wygładza i odżywia nadając skórze piękny zapach.
W składzie serum nie ma wody. Zamiast wody uzyte zostały pełnowartościowe hydrolaty.
Uwaga!!! Kwas hialuronowy jest produktem ciężko łączącym się z innymi składnikami, serum może mieć tendencje do rozwarstwiania się, dlatego zalecamy dobrze wymieszac serum przed użyciem, najlepiej wstrząsając opakowanie kilkanaście razy, żeby wszystkie składniki dobrze wymieszały się. Dzieki temu unikniemy efektu rozwarstwienia.
Składniki: Macadamia Ternifolia seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Rubus Idaeus seed Oil, Tocopherol, Rosa Rubiginosa seed Oil / Rosa moschata seed Oil*, Citrus Aurantium Flower water, Aqua, sodium Hyaluronate, Guar Gum, Benzyl Alcohol, salicylic Acid, Glycerine, sorbic Acid, D-Panthenol, simmondsia Chinensis seed Oil, Citrus Aurantium Flower Oil.
skład:
olej macadamia, olej z słodkich migdałów, olej z pestek malin, witamina E , olej z róży, woda z kwiatów pomarańczy, woda, kwas hialuronowy, zagęszczacz, konserwanty, gliceryna , Dpantenol, olej z słonecznika, olej z pomarańczy neroli,
Objętośc 30 ml, okres trwałości: 1 rok od daty produkcji
cena około 50zł
Tu jest sprawa bardzo ciekawa bo moje serum pachnie bardzo delikatnie prawie nic nie czuć.Liczyłam na piękny zapach neroli który kocham . A krem mi pachniał cudnie. Już nawet mam podejrzenia , ze może ktoś zapomniał ten zapach mi dać do tego serum?
Bardzo eleganckie z piękną szatą graficzną
Rozbrojona buteleczka
Serum zachwyciło mnie świetnym i prostym zarazem składem. Musiałam je mieć do tego ta cudna buteleczka z pięknymi różowymi kwiatami. Zapach i działanie Neroli kocham. Czy jest to woda z kwiatów pomarańczy czy olejek uwielbiam wprost. Bardzo liczyłam na zapach niestety sie przeliczyłam trochę. Serum po wyciśnięciu miało bowiem oleistą postać i nie pachniało nic a nic. Cóż moja znajomość składników podpowiadała mi że coś jest nie tak. Skład ma kwas HA i wodę a ja widzę olej. Fakt potrząsałam buteleczką jak radzi producent i to nawet porządnie i kilka razy ale cóż chyba nie mam wprawy w potrząsaniu bo na dłoni po wylaniu był cały czas ten olej. Dałam go na twarz no i ten efekt , którego nie znoszę czyli łój i już . Smarowałam więc olejem szyje i dekolt bo gładź po tym oleju była genialna skóra jak jedwab na twarz jednak za ciężko. Pewnego dnia przez przypadek trafiłam na filmik jak takie opakowanie złożyć. O i tu mnie olśniło ucieszyłam się bowiem że mogę to cacko potem na samoróbki wykorzystać i rozkręciłam ( wiem wiem głupia wcześniej myślałam , że się nie da tego rozbroić ).
Oczywiście w środku ukazało mi się totalnie rozwarstwione serum. Na dnie były grudki takie grochy kwasu hialuronowego a na górze olej. Grudy były tak duże że nie było szansy na wymieszanie tylko wstrząsając . Musiałam serum wymieszać efekt widać na zdjęciach. No i teraz się dopiero zaczęło testowanie właściwe serum. Serum też zaczęło nieco pachnieć kwiatem pomarańczy.
Konsystencja serum stała się na tyle fajna że mogłam je nawet na dzień stosować bo nie pozostawiało tłustej warstwy. Przy czym proporcje się trochę zmieniły bo trochę tego oleju wcześniej zużyłam.
Serum jest świetne - bardzo ładnie wygładza i rozświetla buzię , zwęża pory. Ale uwaga olej macadamia może zapychać!Mnie na szczęście krzywdy nie robi. Skóra jest świetnie nawilżona i odżywiona - zmarszczek wielkich nie mam więc nie wiem czy to tak po prostu czy dzięki kosmetykom. Serum zawiera tez dpantenol który moja skóra skłonna do ranek bardzo lubi i genialnie się po nim regeneruje i goi.
Polecam serum ale pamiętajcie o wymieszaniu go tak jak radzi producent!
Serum do kupienia :klik tutaj
Marzy mi się jeszcze krem pod oczy;)
Podoba mi się ta podwójna buteleczka. Ale psikusa Ci to serum zrobiło :) Ciwkawa jeatem jak ono faktycznie pachnie :)
OdpowiedzUsuńButeleczka piękna, tylko szkoda, że trzeba ją rozebrać aby uzyskać właściwy kosmetyk:(
OdpowiedzUsuńDokładnie, większość osób pewnie nie otworzyłaby opakowania.
Usuńnp ja :P
Usuńbuteleczka urocza, uwielbiam wszelkie sera, a z tej firmy jeszcze nic nie miałam, niezła z Ciebie kombinatorka :)
OdpowiedzUsuńJa mam serum od Kasi;) to po co mi inne:)
OdpowiedzUsuńjak wróce z wakacji to coś Ci umieszam z pomidorem i marchewką;)
Usuńskład świetny i zapach mnie ciekawi:)
OdpowiedzUsuńSkomplikowany proces z tym mieszaniem :DDDDD
OdpowiedzUsuńdziwne, że samo wytrząsanie nie pomaga.
Kwas hialuronowy na mnie działa perfekcyjnie. Po prostu świetna sprawa. To by mi się przydało. Mam póki co sam kwas kupiony i działa na mnie bosko. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńKrem pod oczy Lilla Mai jest doskonały, doskonały, doskonały!!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam go i dziękuję Spa&Fit, że pozwolił mi go odkryć!
Ja mój krem mam od dłuższego czasu, początkowo nakładałam go tylko pod oczy, ale jest tak cudowny, ze muszę przyznać, iż nakładałam go też na całą twarz.... Efekt po nałożeniu jak i rano cudowny! Skóra ujędrniona, odżywiona do granic możliwości - to chyba jeden z moich ulubionych kosmetyków ze względu na działanie. Jedynie zapach jest silny i dziwny, ale można się przyzwyczaić. Musisz spróbować!
Aaaa i muszę swoje opakowanie też rozbroić ;) ciekawi mnie! Swoją drogą buteleczka tak jak piszesz jest śliczna.
UsuńMój kremik pod oczy też się rozwarstwia, ale mieszam i jest super. :)
Ja używam teraz świetnego serum "kwiaty, kwas hialuronowy, algi" by Mineralna Kasia :))) Jest boskie!
OdpowiedzUsuńno popatrz pierwsze słyszę o takim serum:)
UsuńŻałuj! Nie powiem Ci skąd mam, bo pewnie też byś takie chciała :)
Usuńwygląda fajnie, wydaje się całkiem spoko ale ja i tak najbardziej lubie samorobione sera :D
OdpowiedzUsuńśliczne ma opakowanie, wygląda na kosmetyk ekskluzywny :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie ekskluzywne, jestem bardzo ciekawa zapachu ;)
OdpowiedzUsuńJa sama takie serum zrobiłam i też zauważyłam że kwas hialuronowy lubi się odwarstwić i teraz na dłuuugo przez użyciem macham i trzęsę buteleczką :D
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe te serum, kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie cudowne, mam ochotę na to serum, przejrzę, co też maja takiego w tym sklepie:)
OdpowiedzUsuńSkoro polecasz to chyba wypróbuję.
OdpowiedzUsuńSerum ma piękne opakowanie, które zachęca do zakupu.
OdpowiedzUsuńTo chyba jednak zbyt skomplikowane jak dla mnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt, może kupie mamie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ma skład :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na www.spafit.pl - tam mamy jeszcze więcej cudów
OdpowiedzUsuńJaki ma piękny skład <3
OdpowiedzUsuńCiekawe serum, dobrze, że jesteś z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńfantastyczny kosmetyk, chętnie bym się na niego skusiła
OdpowiedzUsuńPiękna buteleczka i bardzo mnie zaciekawił!
OdpowiedzUsuńOj fajnie wygląda.
OdpowiedzUsuńMiałam krem tej marki, wypas totalny :)
OdpowiedzUsuńbyć może pokręcę się koło niego za kilka lat ;P
OdpowiedzUsuńciekawe te serum :) nie wpadłabym na to, żeby je otwierać ...
OdpowiedzUsuńskład jest po prostu zachwycający :)
OdpowiedzUsuńPiękne opakowanie i fajne to serum... uwielbiam takie produkty więc chciałabym taki bardzo bardzo! :-)
OdpowiedzUsuńGreat post!"
OdpowiedzUsuńPlease click on the link on my blog
http://helderschicplace.blogspot.com/2015/06/gray-blazer-with-jollychic.html
Opakowanie urocze ,ale dobrze ,że co nieco się znasz na składach bo dzięki temu możesz go używać ,a gdyby mi się taki podejrzany flakonik trafił,pewnie stwierdziła bym że popsuty i wyrzuciła :)
OdpowiedzUsuńinteresujące serum :) jak będę miała okazję to byc może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńOd zawsze kusiły mnie ich kosmetyki i mam na nie ogromną ochotę !
OdpowiedzUsuńAle mi się podoba to serum, bedzie moje :) właśnie zastanawiałam się na co się skusić przy pierwszych zakupach z Lila Mai :)
OdpowiedzUsuńSkład świetny, zdecydowanie zachęca mnie do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńButeleczka jest bardzo ładna, aż kusi, żeby użyć kosmetyku :) Szkoda, że serum nie pachnie tak ładnie, jak wygląda ;)
OdpowiedzUsuńhttp://sloiczeknutelli.blogspot.com/
Uwielbiam szatę graficzną tych produktów :)
OdpowiedzUsuńSerum psikusa zrobiło :) Ładna ta buteleczka :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że trochę zachodu z mieszaniem produktu no i szkoda że zapach odbiega od twoich oczekiwań..
OdpowiedzUsuńSzkoda że trochę zachodu z mieszaniem produktu no i szkoda że zapach odbiega od twoich oczekiwań..
OdpowiedzUsuńFajne to serum :), opakowanie ma też urocze :). Szkoda mi tylko zapachu, bo patrząc na produkt spodziewałam się pięknego zapachu a tu tylko troszkę pachnie :P
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta marka, ale jeśli idzie o serum to wolę zrobić je sama :)
OdpowiedzUsuńdla mnie to totalna nowość, ale wygląda bardzo ładnie :-)
OdpowiedzUsuńweronikarudnicka.pl
A ja kupiłabym bo fajnie wygląda :D!
OdpowiedzUsuńAle mi ochoty narobiłaś ! :)
OdpowiedzUsuńSerum by mi się przydało ;) a firmy nie znam ;)
OdpowiedzUsuńSuper post :)
OdpowiedzUsuńCzasem się zastanawiam czy to my chłopcy tak mało korzystamy z kosmetyków, czy Wy dziewczyny z tak dużej ilości :D
mlwdragon.blogspot.com
Kasia jak to Kasia - wszysto rozbroi i udoskonali :-)
OdpowiedzUsuńPiękna seria!
OdpowiedzUsuńOpakowanie piękne, ale dobrze, że napisałaś o tym rozwarstwianiu, bo też bym chyba na to nie wpadła.
OdpowiedzUsuńA czy poleciłabyś te kosmetyki do skóry tłustej? Bo mi po większości kremów wyskakują różne niespodzianki, więc muszę z tym uważać, a o kremach na noc wręcz zapomnieć :/
OdpowiedzUsuńZapraszam na: anelisowo.blogspot.com :)
ja mam cer e tłusta i nic mi po tych kosmetykach nie wyskakuje ze zapychanie to rzecz indywidualna np mnie zapycha parafina innych na przykład masło shea które własnie ejst najczesciej w kremach na noc. ZaUWAżyłam tez ze po prostu czesto dawalam za duzo kremu czy serum a do cery t łustej umiar jest najwazniejszy dosłownie kropelka serum czy kremu za duzo tworzy tłusta warstwę lub powoduje ze szybko sie zaczynam swiecic
Usuń