Przybywam szybciutko z recenzją kremu do depilacji Bielendy bo wiem że jesteście ciekawe. Jak się sprawdził? Zapraszam
Aksamitny i delikatny krem przeznaczony do ekspresowej depilacji. Wyjątkowo łagodnie i bardzo dokładnie usuwa nawet najkrótsze włoski, czyni depilację szybką, skuteczną i bezbolesną.
Zawiera bogaty w składniki mineralne ekstrakt z aloesu, który koi i łagodzi podrażnienia, intensywnie nawilża i regeneruje skórę, zapobiega jej przesuszeniu.
Depilowane miejsca na długo pozostają gładkie i optymalnie wypielęgnowane.
Efekt: jedwabiście gładka i miękka skóra, ukojony i nawilżony naskórek.
Przeznaczony do depilacji ciała, twarzy, bikini.
Biały kremik nawet dość ładnie siedzi na ciele i nie spływa.
Jeśli bym wcześniej czytała opnie o tym kosmetyku na pewno bym go nie kupiła. Niestety minusy o których czytałam dopadły i mnie. Po pierwsze ładne opakowanie zieleń mnie zawsze przyciąga w sklepie do tego Aloes który kocha moja skóra . Zalakowana tubka - no cudo i tu koniec plusów. Minusy zaczynają się po odlakowaniu tubki - zapach nie jest ładny nawet neutralny nie jest. Jest taki chemiczny i depilacyjny jak pamiętam z 5 lat temu jak kupiłam krem i już więcej nie chciałam znać tego smrodu. Fakt nie utrzymuje się on po aplikacji ale jednak. Ok krem łatwo rozprowadzić nie spływa. Trzymałam równo według zaleceń. Niestety krem mnie podrażnił. Na szczęście podrażnienie szybko zniknęło. Mam gęste i czarne włosiska rosnące w różną stronę i niestety krem nie dał rady całkowicie ich usunąć . Niedokładnie wydepilowana musiałam poprawić ten stan rzeczy. Naskórek nie był nawilżony i ukojony a raczej czerwony i podrażniony. Odrastanie włosków tak jak po maszynce choć mam wrażenie że są jednak bardziej miękkie.
Na szczęście mam jeszcze kremy z eveliny i mam nadzieje że są lepsze bo tego wam polecić nie mogę.
Chyba że macie 5 włosów na krzyż do tego lubicie smród i nie boicie się podrażnień.
Cena to około 6zł-7zł
Miałam napisać kilka słów jeszcze o urlopie:) Było zimno z dzieciakami wiele się pochodzić nie dało wiec głównie siedzieliśmy w hotelu na basenie ( był prawie jak prywatny bo nikogo rano tam nie było )lub w pokoikach do zabaw. Akurat trafiliśmy na szkolenia ING się zmienia na coś innego więc było pełno ludzików "w garniturach" szkoleń i konferencji.Można było się dowiedzieć co to jest ubezpieczenie na życie z funduszem kapitałowym czy inwestycyjnym . Mój maż usilnie przeklejał im naklejki reklamowe w windzie do góry nogami ( tylko ciii) ale zawsze poprawiali. Chciałam iśc do SPA ale jak zobaczyłam ceny np peeling 500zł to się wyleczyłam. Najtańsza była kawitacja za 90zł ale to mam w domu wiec odpuściłam.
Pozdrawiam Kasia
Mam nie miłe wspomnienia z kremami do depilacji, a przede mną czekają dwa z Eveline, których tak szczerze się obawiam, ale do odważnych świat należy.
OdpowiedzUsuńja tez mam jeszcze w kolejce dwa z eveliny zobaczymy :)
UsuńMam aktualnie krem do depilacji z Eveline i jest beznadziejny. Strasznie się zraziłam to tego sposobu depilacji:(
OdpowiedzUsuńja tez sie zraziłam mam dwa z eveliny jeszcze do testów zobaczymy kiedys miałam z avonu i był fajny :)
UsuńSkoda, że się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńdobrze ze był tani :)
UsuńNie miałam wersji z aloesem, ale ogólnie lubię kremy do depilacji Bielenda. :-)
OdpowiedzUsuńu mnie w ogóle się nie sprawdzają kremy do depilacji :(
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam kremy Veet :)
OdpowiedzUsuńmam na liscie;)
UsuńU mnie takie kremy w ogóle się nie sprawdzają wie nawet nie zwracam uwagi na nie.
OdpowiedzUsuńto moje pierwsze testy
UsuńJa jakiego bym nie probowała, żaden nie jest wystarczająco dobry :/ tego nie miałąm
OdpowiedzUsuńto mój pierwszy i mam jeszcze 2 w kolejce:) có z trzeb potestowac:)
Usuńnie używam kremów tego typu mam depilatora:)
OdpowiedzUsuńteż mam ale pachy i bikini wybacz nie zniose:) do tego powoduje mi takie depilowanie powstawanie strasznych przebarwień
Usuńja jedynie pachy golę po prostu:D bikini i nogi depilator od lat ponad 10 już :)
Usuńw sumie nogi tez robie depilatorem:) najgorzej mam z pachami i bikini bo mi plany wychodzą takie ciemne przebarwienia po maszynce depilatorze a nawet wosku;(
UsuńNie lubię kremów do depilacji, wole depilator :) To ci maż dowcipniś ;)))
OdpowiedzUsuńoj nawet nie wiesz jakie on ma czasem pomysły:)
UsuńDobrze, ze nie kosztował dużo jeśli to taki niewypał :(
OdpowiedzUsuńNie mogę używać tego typu środków do depilacji, uczulają mnie;/
OdpowiedzUsuńNie znoszę takich kremów, bo nigdy się u mnie nie sprawdzają. :<
OdpowiedzUsuńU mnie również NIE! :]
UsuńTrzymam kciuki, żeby te z Eveline były lepsze :) U mnie całkiem nieźle spisał się Veet pod prysznic, ale rzadko używam kremów. Najczęściej maszynka albo depilator :)
OdpowiedzUsuńMam go i jeszcze go nie używałam, ale recenzja niestety nie zachęca do wypróbowania :(
OdpowiedzUsuńja nie lubie tych kremow.. mam wrażenie że one w ogóle nie działaja...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził ;/ mąż dowcipniś haha :)
OdpowiedzUsuńteż go mam, sprawdza się tylko i wyłącznie na rękach trzymany 40 minut.
OdpowiedzUsuńCzyli kolejny bublowaty krem do depilacji:( W takim razie teraz czekam na recenzję Eveline! :)
OdpowiedzUsuńOjj nie lubie Kasiu tego typu kremów, miałam kilka i się "przejechałam".
OdpowiedzUsuńmiałam różową jego wersję i była beznadziejna nigdy więcej :) :)
OdpowiedzUsuńMiałam cukrowy z Bielendy i się nie sprawdził więc tego nawet nie tykam ;P Ten cukrowy nie był w stanie pozbyć się moich delikatnych włosów i to trzymany znacznie dłużej niż zaleca producent... Podejrzewam, że z tym byłoby podobnie... Teraz wróciłam do pasty cukrowej i jestem zachwycona :D
OdpowiedzUsuńmiałam krem do depilacji z eveline i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuń_____________________
Zapraszam na mojego bloga - klik!
Dobrze wiedzieć, że lepiej omijać ten produkt :)
OdpowiedzUsuńAle naprawdę tego basenu to Ci zazdrościmy :D
Oj, ja też nie polecam, mam ale mnie też podrażnił, śmierdział i chyba wyląduje w koszu:)
OdpowiedzUsuńTen krem to porażka :/ Mam z Eveline (kupiłam nie dawno i pozytywnie mnie zaskoczył )
OdpowiedzUsuńTeż go miałam, użyłam raz i więcej do niego nie wrócę
OdpowiedzUsuńNie lubię kremów do depilacji, bo śmierdzą i nie działają na moje włoski ;)
OdpowiedzUsuńJanie kupuję kremów do depilacji... nie lubię ich zapachu...
OdpowiedzUsuńcudownego popołudnia Kasiu:)
hmm tego kremu nie miałam ale inne z bielendy lubie
OdpowiedzUsuńJa tam bym się mogła nawet pourlopować nie wychodząc z hotelu ;p Jak tylko był ładny... :D
OdpowiedzUsuńMiałam ten krem i też nie mam o nim dobrego zdania. Nie usunął mi wszystkich włosków, chociaż fakt, mam grube, dla mnie jest zdecydowanie za rzadki, ma nieładny zapach i wcale nie jest delikatny...
Kupiłam go, bo wszędzie go zachwalali swego czasu, ale dla mnie to też totalna klapa :/
OdpowiedzUsuńciekawa recenzja, dobrze wiedzieć czego raczej nie kupować:)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka wersji zapachowych i z różnych firm testowałam kremy do depilacji każdy nie spisał się u mnie kompletnie i pozostaję przy tradycyjnym goleniu ;)
OdpowiedzUsuńGreat post!
OdpowiedzUsuńPlease click on the link on my post
http://helderschicplace.blogspot.com/2015/06/bugs-bunny-with-jollychic.html
Chyba idealnego kremu do depilacji to jeszcze nie ma ;/
OdpowiedzUsuńAloes sama bardzo lubię, dobrze, że się nie złapałam na tym jak Ty :). Mam obecnie 2 tego typu produkty Eveline, mam nadzieje, że będą lepsze :)
OdpowiedzUsuńNie lubię kremów do depilacji ale akurat Bielendę miałam wersję awokado i muszę przyznać że dał radę.
OdpowiedzUsuńRaczej nie stosuję kremów do depilacji, szkoda że ten się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńKremy do depilacji lubię,faktycznie niektóre smrodkiem mogą powalić na kolana .
OdpowiedzUsuńChcialam kupic ten kremik, ale raczej odpuszcze i bede wierna rozowemu Eveline. W sumie kazdy krem smierdzi, ale fakt ze ten nie wszystkie wloski usuwa mnie zniecheca bardzo mocno!
OdpowiedzUsuńmam ten krem i mam to samo zdanie o nim.. ;/ jedyne do czego go zużywam to wąsik bo tylko z tym daje sobie jako tako radę.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam i według mnie ten kosmetyk to kompletna klapa.
OdpowiedzUsuńU mnie takie kremy to kompletna klapa żaden nie daje rady usunąć moich włosków, nawet jeśli siłą woli bardzo tego chcę :)
OdpowiedzUsuńJednak wolę depilator i wosk :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMam chyba ten sam. Zapach tragedia :/
OdpowiedzUsuńJa bardzo mało kremów używam, a jak już to z joanny ))
OdpowiedzUsuńha! tak myślałam, że to będzie bubelek ;p ja miałam inna wersję tego kremu i też totalnie mnie zawiódł :(
OdpowiedzUsuńSkoro podrażnia to nie dla mnie. :/
OdpowiedzUsuńO matko kochana, dobrze wiedzieć! Omijam go szerokim łukiem!
OdpowiedzUsuńRównież używałam tego kremu i podobnie jak Ty włosiska mam czarne, grube i rosnące w każdą stronę.
OdpowiedzUsuńU mnie również kiepsko usuwał włoski. Musiałam czekać 15 minut a i tak efekt po maszynce jest lepszy...
Na szczęście mnie nie podrażniał. Smród istotnie niesamowity, głowa od niego boli.
Zastanawiałam się nad jego kupnem,bo cena faktycznie niska, ale widzę, że nie mam czego żałować. Miałam za to Eveline 8 w 1 i dawał radę, tylko bardzo niewydajny.
OdpowiedzUsuńmam aktualnie bilendy laser cos ,ale nie jeste zadowolona, póki co najlepszy krem do depilacji ,który na prawdę usuwał włoski to veet :)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam kremów do depilacji, ale jakoś szału nie było, więc z powodzeniem obywam się bez nich :)
OdpowiedzUsuńNajskuteczniejszą metodą depilacji, która gwarantuje skuteczność jest depilacja laserowa laserem diodowym. Juz kilka zabiegów powoduje trwałe usunięcie niechcianego owłosienia. Metoda ta szczególnie jest polecana osobą które mają problem z wrastającymi włosami oraz zapaleniem mieszków włosowych.
OdpowiedzUsuń