Jestem typową kobietą.Kupuję czasem kosmetyk który nie jest mi w sumie konieczny ale po porstu chcę mieć i już . Tak właśnie było z tym balsamem. Ciekawi jesteście jak się spisał mój mały złoty skarb prosto z kosmetyczki .Zapraszam
Ekskluzywny balsam do ust przeznaczony do stosowania w każdym wieku. 24 karatowe złoto spowalnia proces starzenia i wiotczenia delikatnej skóry ust. Ma właściwości przeciwzapalne, w wyniku czego zapobiega pękaniu i łuszczeniu się delikatnej skóry ust i powstawaniu „zmarszczek palacza”. Podczas nakładania balsamu poprzez masaż drobinki złota wnikają w skórę zapewniając szybki i doskonały efekt. Olejek migdałowy wzmacnia warstwę lipidową, działa zmiękczająco i wygładzająco dzięki dużej zawartości kwasu oleinowego i linolowego, a olejek kokosowy dodatkowo nawilża delikatną skórę ust. Unikalny wosk candelilla nadaje ustom piękny połysk i pełniejszy wygląd, a wosk pszczeli zabezpiecza naskórek przed szkodliwym wpływem warunków środowiska - zimno, wiatr. Balsam zawiera dużą dawkę olejku karotenowego – bogate źródło karotenoidów, z których jeden beta-karoten przekształca się w skórze w witaminę młodości A, przyczyniającą się do maksymalnego wygładzenia skóry. Olejek karotenowy dostarcza ustom również niezbędnych do regeneracji minerałów takich jak potas, wapń i fosfor. Witamina E działa wygładzająco i chroni usta przed szkodliwym oddziaływaniem wolnych rodników. Masełko Shea zawiera niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, które odbudowują barierę ochronną naskórka. Balsam zawiera naturalny filtr UV chroniący usta przed szkodliwym oddziaływaniem promieni słonecznych.
Sposób użycia: Stosować balsam bezpośrednio na usta kilka razy dziennie. Balsam może być stosowany pod inne preparaty do ust (błyszczyk, pomadka) jako maseczka zapobiegająca wysuszeniu i zwiotczeniu ust.
pojemność 14ml
opis ze strony
Skład INCI
Cocos Nucifera Oil (coconut oil), Butyrospermum Parkii Fruit (shea butter fruit), Prunus Amygdalus Dulcis Oil (sweet almond oil), Euphorbia Cerifera Wax (candelilla wax), Mangifera Indica Seed Butter (mango seed butter), Beeswax, Octyldodecanol, Tocopheryl Acetate, Titanium Dioxide, Silica, Helianthus Annuus Seed Oil (sunflower seed oil), Daucus Carota Sativa Root Extract, Daucus Carota Sativa Seed Oil (carrot seed oil), Beta-Carotene, Parfum, 24k Gold, Polyethylene Terephtalate (brocade), Diethylhexyl Syringylidene Malonate, Caprylic/Capric Triglyceride, Limonene
Skład po polsku:
olej kokosowy
masło shea
olej ze słodkich migdałów
wosk candelilla
masło mango
wosk pszczeli
emulgator który nawilża i natłuszcza
Witamina E
tlenek tytanu
krzemionka
olej z marchewki
beta karoten
zapach
złoto24 K
polietylen
stabilizator
trójglicerydy
zapach
Złoto jest daleko na końcu ale sama kiedyś robiłam olejek z pudrem ze słota czy serum ( sisi to Twoje ma złoto) I daje się go naprawdę odrobinę a bardzo poprawia odczucia stosowania kosmetyku. Jest takie jedwabisto silikonowe !
Skład po polsku:
olej kokosowy
masło shea
olej ze słodkich migdałów
wosk candelilla
masło mango
wosk pszczeli
emulgator który nawilża i natłuszcza
Witamina E
tlenek tytanu
krzemionka
olej z marchewki
beta karoten
zapach
złoto24 K
polietylen
stabilizator
trójglicerydy
zapach
Złoto jest daleko na końcu ale sama kiedyś robiłam olejek z pudrem ze słota czy serum ( sisi to Twoje ma złoto) I daje się go naprawdę odrobinę a bardzo poprawia odczucia stosowania kosmetyku. Jest takie jedwabisto silikonowe !
Żółte masełko. Nie za gęste nie za miękkie. Idealne Szybko się topi i nie ma problemu z wygrzebaniem go z opakowania.
W balsamie widać mieniące się drobinki złota.
Opakowanie – aluminiowy słoiczek 14ml
Nie jest to super wygodne i higieniczne opakowanie ale za to mi się szalenie podobają takie słoiczki aluminiowe i nie przyczepiam się bo ma to swój urok:)
Złota grafika jakby inaczej skoro balsam jest ze złotem.
Lekki cytrusowy świeży - bardzo mi odpowieda. Mój mąż mówi że pachnie to jak sok tymbark kaktus:)
Tak jak pisałam chciałam mieć ten balsam bo po pierwsze na złoto w nazwie ( jestem sroczka i kocham wszystko co się świeci) po drugie szalenie podoba mi się opaowanie mimo iż jest niepraktyczne totalnie. Ten balsam jest to taki mój gadżet babski i już.
A jak działa?
Usta miękkie delikatne szalenie pachnące cóż brzmi fajnie ale podkreślam z skóra ust nie mam problemów nie mam suchej czy skórek.
Od niedawna też używam kredek , konturówek do ust. Na taką kredkę do ust daje ten balsam i efekt naprawdę jest super bo jest naturalny i balsam sto razy lepiej pielęgnuje usta. Wyglądają zdrowo i kusząco:) Lekko się mienią - bardzo subtelnie.
Balsam ma świetny skład Same naturalne składniki to jest to co lubię najbardziej. Od niedawna oprócz ust balsamem zaczęłam smarować moje pazurki zobaczymy jak się spisze.
Smarowałam też balsamem brwi jak nie mogłam znaleźć wosku do układania brwi. Tu też się spisywał.Nie jest gorzki ani lepki.
Jestem zadowolona takie małe coś a ja po użyciu czuje się kobieco ale naturalnie kobieco.
Myślę że balsam z takim składem idealnie się sprawdzi także na wymagających ustach za sprawą naprawdę bardzo bogatego składu.
Po kosmetyki VEDARY i inne naturalne perełki zapraszam do sklepu
cena lepsza niż w innych sklepach około 21zł za balsamik w innych widziałam po 24zł
dostępne też inne wersje balsamu
Złoto na usta!
OdpowiedzUsuńCóż za rozpusta!
Ale złoto tymbarkiem pachnące ;)
ależ z Ciebie Kasiu poeta!!
UsuńTak mnie natchnął Twój post! :)
Usuńoj to ja sie ciesze bardzo mam nadziej ze jeszcze nie jesten tak Cie natchnie :)
Usuńależ ma rewelacyjny kolorek :)
OdpowiedzUsuńo składzie nie wspomnę, musi działać cuda!
cudne jest:)
Usuńoo bardzo ciekawy! noo nazwa bardzo chwytliwa :)
OdpowiedzUsuńps. poklikasz u mnie w linki? :*
jasne :)juz lece
UsuńUwielbiam masła do ust, mam ich sama kilka, a o szminkach ochronnych już nawet nie wspominam bo mam dla nich osobną kosmetyczkę. :D To ma przepiękne opakowanie i ten kolor. <3 Chętnie bym wypróbowała, oj naprawdę chętnie.
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńBrzmi ciekawie :) może być miłym zastępnikiem mojego ukochanego Carmexa w słoiczku
OdpowiedzUsuńcarmexa nie miałam
UsuńOj popróbowałabym!:) Jestem uzależniona od pomadek ochronnych i balsamów do ust:)
OdpowiedzUsuńfajne uzależnienie :)
UsuńMiałam podobne masełko i bardzo je lubiłam
OdpowiedzUsuńIle dobroci w jednym balsamie do ust <3 Tak bardzo chcę <3 I uwielbiam takie małe metalowe pojemniczki na balsamy do ust :D
OdpowiedzUsuńPS Właśnie przed chwilą skończyłam kąpiel z kulą od ciebie. Boziu, ten zapach jest cudowny <3 I moja skóra jest nawilżona jak po balsamie <3 A przez zapach balsamu na rozstępy musiałam zjeść pasek czekolady ;P
a ja sie tak bałam zeby Ci ten zapach spasował ja go kocham i do wszystkiego dodaje ten oleje sezamowy
UsuńPo pierwsze kochana- moje serum;) czyli to, ktore mi podarowalas jest świetne! Szykuje post specjalny na jego temat! I nie tylko :)))Po drugie - ten balsam tez posiadam i uwielbiam. Wszystkie jaja eos czy kostki Balmi moga sie przy nim schować:)
OdpowiedzUsuńa wiesz do któregos Twojego serum dodałam złoto do tego Co tak smierdziało olejekiem sacha
UsuńTeż sroka jestem i bardzo chętnie zostałabym posiadaczką takiego balsamiku :D
OdpowiedzUsuńpolecam swietny balssamik
UsuńNa zimę bym się na niego z chęcią skusiła :)
OdpowiedzUsuńna lato tez sie sprawdza :)
Usuńjaki masz piekny naglowek a fiolet to moj ulubieniec <3
Usuńsuper tworzysz posty pozdrawiam <3
złoto złoto złoto <3 uwielbiam wszystkie kosmetyki z takimi drobinkami
OdpowiedzUsuńPrawdziwy hit. Ale bym chciała mieć taki "złoty" balsamik. Chociaż żeby z raz poczuć ten efekt na swoich ustach. Nie widzę żadnych jego wad. Jak dla mnie produkt idealny. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńŁał :) Powiem Ci że po Twojej recenzji naprawdę poważnie zastanawiam się nad zakupem ;) Rewelacyjnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy post :)
Fajne złotko :)
OdpowiedzUsuńA co to za cudeńko? :) Musi pięknie pachnieć ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię kosmetyków ze złotem, jednak mazideł do ust nigdy za wiele ;) Do tego jestem ciekawa tego tymarkowego zapachu ;)
OdpowiedzUsuńTeż bym taki chciała! Zakochana jestem w Eosie ale dla tego balsamu bym go zdradziła i spróbowała :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy serdecznie na zakupy zatem - ZŁOTO za złote :P
UsuńNigdy nie używałam kosmetyków ze złotem ;) Balsam wygląda bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńA ja Wam powiem moje babeczki że jest jeszcze opcja KAWIOROWA z MANGO - to jest dopiero SZAŁ :P
OdpowiedzUsuńAle fajny gadżecik. Szkoda tylko, że jest nakładany palcami. Nie wyobrażam sobie aplikacji tego balsamu gdzieś poza domem, gdzie nie można umyć rąk.
OdpowiedzUsuńa widzisz i to jest to bo nie trzeba myć rąk tylko wsmarować balsam w dłonie mówię Ci świetna sprawa ja daje teraz na pazurki jeszcze;)
UsuńNie miałam jeszcze takiego cudeńka za złotkiem :) Brzmi bardzo fajnie :D
OdpowiedzUsuńLubię takie cuda :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie wygląda :D Może kiedyś wpadnie w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńLubię takie opakowania i fajny skład i fajnie się spisuje, fajnie...
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda;)
OdpowiedzUsuńulala na bogato :D
OdpowiedzUsuńkonsystencja śmieszna :D
OdpowiedzUsuńTakie złotko to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJakie cudeńko :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie ma rewelacyjny kolor. Zaciekawił mnie ten balsam.
OdpowiedzUsuń:*
Wow, wygląda naprawdę rewelacyjnie. Z chęcią spróbowałabym tego balsamu.
OdpowiedzUsuńehhhh gdyby tylko nie był w słoiczku...
OdpowiedzUsuńMmmmm chciałabym, chciałaaa :D
OdpowiedzUsuńHmm calkiem interesujący.
OdpowiedzUsuńPowiało luksusem,ciekawy :)
OdpowiedzUsuńNo, no... złotko :)
OdpowiedzUsuńObiecałam sobie, że teraz już tylko balsamy z sztyfcie! Więc nawet nie próbuj kusić :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
mnie niestety złoto uczula :(
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię, mam go z jakiegoś pudełka ShinyBox, jednak dla mnie zapach jest ewidentnie winogronowy!
OdpowiedzUsuńZłoto w balsamie do ust? Dlaczego ja dowiaduje się o tym dopiero teraz? :)) Musi być mój jak najszybciej :D
OdpowiedzUsuńcena jeszcze nie jest najgorsza można się skusić :)
OdpowiedzUsuń