Hej Kochani dziś pokażę Wam kule do kąpieli które wylądowały w wannach kilku z Was. Testowałam tym samym mój nowy barwnik fioletowy do kul.
Do kul użyłam barwnika fioletowego a wygląda jak niebieski na zdjęciach;) Ale nazwałam kule MILKA bo barwy biało fioletowe a zapach dałam czekoladowy i tak się skojarzyło:)
Dziewczyny czy te kule barwią wodę? Ja jeszcze nie testowałam bo wszystkie mi wyszły ehh.
Przepis to jak zwykle :
szklanka sody
pół szklanki kwasku ctrynowego
2 łyżki skrobi ziemniaczanej
2-3 łyżki oleju ( nie pamiętam jaki tu dałam ejhhh)
aromat czekolady
barwnik
Wykonanie
mieszam suche składniki dodaje olej z aromatem. Rozdzielam masę na dwie części. Do jednej daje barwnik. Potem staram się uzyskać z mojej masy mokry piasek i formuje kule łącząc jak tam poleci dwa kolory mojej masy. Jeśli moja masa jest za sucha to pryskam ją lekko wodą. Uwaga nie za dużo bo masa zacznie buzować. Kule po kilku godzinach twardnieją praktycznie od razu je pakuje w folię.
Kupiłam barwnik profesjonalny do kul ponieważ ten barwnik spożywczy w proszku jaki miałam do tej pory po leżakowaniu dłuższym kul robił dziwne wykwity na kulach.
Kule moje często daje na prezenty więc stwierdziłam że jak ktoś to zobaczy może dojść do wniosku ze kula się zepsuła bo dałam mu jakąś badziewną . Postanowiłam więc wypróbować taki profesjonalny barwnik. Jak na razie wszystko jest ok :)
Tak zapakowane jak łakocie w papilotkach na muffinki stały się idealne na prezent polecały więc do dziewczyn i do mojej szwagierki na imieniny.
Pamiętacie moje ekstrakty kwiatowe które kupiłam w Francuskim sklepie z półproduktami?
Zakupiłam z nimi puder z lotosu. LOTOS to jest jedno z tych magicznych słów które zawsze mnie "biorą " podczas zakupów.
Wszystko fajnie tylko teraz nie wiem jak go zużyć:) Potrzebny mi tlumacz polsko francuski. Kto zna ten piękny język ? Kto pomoże? Ja byłam w liceum w klasie z angielskim i niemieckim niestety. Niemiecki przez moje usta ciężko przechodzi język mi się łamie ale cóż francuski byłam w klasie Biol-Chem a wtedy ja nie wiedziałam jeszcze że ze mnie taka chemiczka wyrośnie:)
Przy zakupach korzystałam z tłumacza google ale on tak czasem tłumaczy że więcej się uśmieje niż z tego zrozumiem.
Puder wygląda tak:
Znak ktoś z Was ten półprodukt. Macie może jakieś pomysły jak go wykorzystać? Maseczka , peeling sama nie wiem liczyłam że coś więcej z niego wyciągnę:)
Na stronie jest tyle dobroci, że mam aż chęć się na jakiś kurs Francuskiego zapisać.
Miłego weekendu!!! Całuski
Oj zazdroszczę dziewczynom takiej kuleczki do kąpieli :(
OdpowiedzUsuńTeż Ci kiedyś wyśle;)
Usuń:*!
UsuńKule wyglądają fantastycznie!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na kule :) Są śliczne :)
OdpowiedzUsuńBoskie!!
OdpowiedzUsuńWitam kochana! Fajne wyszły Ci te kule. Czekoladowe. Mmmm.... Pycha. Ja zawsze lawendowe, wrzosowe i rumiankowe robiłam. A ten barwnik to gdzie kupiłaś? Ja zawsze spożywczy z Winston używałam. Pozdrawiam cieplutko. :-)
OdpowiedzUsuńmam fioletowy z zielonego kluby i niebieski z ecospa i oba dobrze barwią nie mam na razie wykwitów są w płynie
UsuńDzięki. Jeszcze raz pozdrawiam. :-)
Usuńale super wyglądają te kule <3
OdpowiedzUsuńLooks delicious!
OdpowiedzUsuńPlease click the link on my post
http://helderschicplace.blogspot.com/2015/05/silver-shoes-with-sheinside.html
Uwielbiam Milkę <3 Także taką kulą też bym nie pogardziła ;d
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ci cierpliwości i talentu.... cudowne te kule :)
OdpowiedzUsuńRewelacja ;-) pięknie wyglądają i na pewno pięknie pachną
OdpowiedzUsuńo jakie cudeńka! <3
OdpowiedzUsuńKule wyglądają prześlicznie. A co do pudru z lotosu, to wujek Google powiedział, że używa się go przy produkcji pudrów do twarzy (zwłaszcza tych czysto roślinnych), podkładów, a także peelingów. Jak znam Ciebie to z pewnością znajdziesz dla niego zastosowanie :)
OdpowiedzUsuńja czytałam coś o maceracie ale nie mam pojecia jak się do tego zabrać:)
UsuńZ opisu wynika, że to macerat wodny, czyli właściwie napar. Niby zalewasz gorącą wodą proszek, właściwie to masz to zaparzyć, więc pewnie lejesz wrzątek. I cedzisz przez filtr jak będzie jeszcze gorące...tak się zdaje
Usuńa czyli tak jak herbatkę parzę? ja bym zalałam olejem hehe
UsuńJa macerat też raczej z olejem kojarzę, ale ewidentnie o macerat wodny chodzi
UsuńJa macerat też raczej z olejem kojarzę, ale ewidentnie o macerat wodny chodzi
UsuńKule wyszły cudne
OdpowiedzUsuń_____________
Pozdrawiam
MARCELKA FASHION and LIFESTYLE BLOG
♡♥♡♥
A ja jestem jedną z tych które kule dostały. Jupijej! Co jest z tym niemieckim, że mnie też przez gardło z trudem przechodzi?
OdpowiedzUsuńDziewczyno ! Ty to masz zdolności!
OdpowiedzUsuńAle fajna kulka :)!
OdpowiedzUsuńTrochę znam francuski ;) Pierwszy sposób: jako maska na skórę po zmieszaniu z wodą. Drugi sposób: jako składnik aktywny (?) do przygotowania maceratu - żeby go zrobić należy zaparzyć proszek w gorącej wodzie i przefiltrować. Poza tym 48h przed użyciem produktu zrobić test w zgięciu łokcia. Chronić przed wilgocią i światłem. Szczelnie zamykać po użyciu. Ogólnie ma zmiękczyć skórę, wygładzić i rozświetlić. A kule wyszły Ci piękne ;)
OdpowiedzUsuńoj dziękuje jak ja bym chciała znać francuski :) ale z takiego naparu może by był fajny zamiast wody do kremu hmmm
UsuńProszę bardzo, uczyłam się z 8 lat ;) Zapomniałam przetłumaczyć, że to macerat wodny :P Ale w sumie wynika samo z przepisu :D
Usuńok jak bede chciała cos zamówic z tej strony pisze do Ciebie w zamian za tłumaczenie mogę coś ukręcić :)
Usuń:) musze kiedyś spróbować
UsuńFaktycznie świetne skojarzenie! Szczerze? Wyglądają OBŁĘDNIE!
OdpowiedzUsuńrewelacyjne kule!
OdpowiedzUsuńKule są o-b-ł-ę-d-n-e!!!!
OdpowiedzUsuńTeraz na komórkę jest idealnie!!!! Szablon sam automatycznie się dopasowywuje!!!!!
Dziękuję Ci bardzo!!!!!! :*
swietnie ja na kom nigdy nie sprawdzałam jak to wygląda:) dziękuję wiec :)
UsuńA ja tylko z komórki wchodzę :)
Usuń"Milka" powinna kupić od Ciebie patent i robić limitki czekolad z takimi kulkami! :-)
OdpowiedzUsuńjeju jak te kule świetnie wyglądają aw <3
OdpowiedzUsuńWyglądają niesamowicie i faktycznie przywodzą na myśl milkę. :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kule :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wypróbować przepis :p
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy KONKURS♥
Ale super pomysł na prezent! Uwielbiam kule do kąpieli ale nigdy nie pomyślałam,że mogą sobie coś takiego wyczarować sama,koniecznie muszę spróbować :))
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentują te kule, nawet nie pomyślałabym że można je zrobić samemu w domu :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe prezenty :) Wyglądają po prosty bajecznie, jak takie małe planety :)
OdpowiedzUsuńśliczne są te kule, świetnie wyglądają, też bym taką chciała Twojego wykonania ;) miałam niby francuski w gimnazjum, ale niestety Ci nie pomogę ;(
OdpowiedzUsuńświetny blog, obserwuję ;)
www.honestallthetime.blogspot.com
kochana to wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńślicznie to wygląda kochana jak zawsze :) chcę takie :)
OdpowiedzUsuńMega świetny blog !
OdpowiedzUsuńRewelacyjne notatki ,
blog sam się prosi żeby go odwiedzać !
Zostaję tu na dłużej <3
Zapraszam do mnie nowa notatka
http://patrycjabunt.blogspot.com/2015/05/yeeyah.html#comment-form
Co powiesz na wspólną obserwację ? Jeśli się zdecydujesz
zapraszam do mnie ! Ja uczciwie sie zrewanżuję
cudownie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zrobić takie kule! Oglądam je u Ciebie i podziwiam a przecież tak łatwo zrobić :) Na dzień Mamy będą idealne!
OdpowiedzUsuńchciałoby się taką kulę :D
OdpowiedzUsuńWyglądają naprawdę ślicznie :) W zeszłym roku na Święta zrobiłam żeńskiej części rodziny musujące babeczki do kąpieli, cytrusowo-cynamonowe, i kobietki bardzo się cieszyły :)
OdpowiedzUsuńTaka kula, wanna i milka w dłoni, relaks idealny :)
OdpowiedzUsuńAchh, teraz mam ochotę na kąpiel i czekoladę... :D
OdpowiedzUsuńwłasnie wyszłam z wanny:)
UsuńCudnie wyglądają te kule ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę dziewczynom że dostały od Ciebie taki super prezencik.
OdpowiedzUsuńGenialne kule.
http://zyjewmoimwlasnymswiecie.blogspot.com/
Kule zachęcają do zakupu :D
OdpowiedzUsuńWyglądają bajecznie te kule :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bajecznie te kule :)
OdpowiedzUsuńAle świetne są te kule. Coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńEj!! Kule są rewelacyjne!! A jak robisz takią ładną, kulę? z jakiejś formy??
OdpowiedzUsuńmam formę z ZSK taką metalową w wpisie któryms była pokazan zaraz Ci poszukam miałam inne ale nie wychodziły takie ładne kule jak z tej
Usuńo mam w tym wpisie widac tą formę http://www.mineralnyswiatkasi.pl/2015/04/lawendowo-mi.html
UsuńJuż zaobserwowałam <3 !
OdpowiedzUsuńKule wyglądają uroczo! :) To świetny pomysł na prezent z okazji Dnia Matki :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie Ci podziwiam i bije ukłony Twoim dziełom !
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają te kule. Spróbowałabym zrobić taką, ale z moimi zdolnościami zapewne mi nic nie wyjdzie ;/
OdpowiedzUsuńmi na pooczątku tez nie wychodziły:)
UsuńJeju fantastyczne te kule... Twoje przyjaciółki to mają szczęście ;))
OdpowiedzUsuńCzym dłużej tu jestem tym bardziej mnie zaskakujesz :D Świetne te kule - na prawdę! Podziwiam zdolności i kreatywność :)
OdpowiedzUsuńOstatnio na amerykańskim yt widziałam "przepis" na te kule. I chyba w końcu spróbuję!
OdpowiedzUsuńclaudine-bloog.blogspot.com --> kliknij!
Fajne :))
OdpowiedzUsuńCzekoladowa kula *____* Muszę taką też koniecznie spróbować ukręcić :P
OdpowiedzUsuńWeź Ty Kasia pomyśl poważnie nad biznesem, bo produkujesz te cuda masowo i wyglądają na maksa profesjonalnie! Klientów by nie brakowało na pewno :)
OdpowiedzUsuńPopieram :)
UsuńPuder z lotosu też bym chętnie zakupiła, kule są genialne <3
OdpowiedzUsuńJej zazdroszczę dziewczynom takie "słodkiego" prezentu :) uwielbiam milkę <3 sama chętnie bym przygarnęła taką kulę jest prześliczna :) załóż sklep choćby i internetowy, klientki już masz zapewnione bo robisz same cudowności :) <3 zazdroszczę talentu :)
OdpowiedzUsuńJakie świetne kule, też chcę taką! :) Jak przeczytałam tytuł myślałam, że użyłaś prawdziwej czekolady i się trochę zdziwiłam :P Jak na razie jest to chyba jeden z moich ulubionych przepisów na Twoim blogu. Czekoladę kocham (bo kto jej nie lubi?). A kule prezentują się naprawdę świetnie. Zapakowanie je w foremki do muffinek dodało jeszcze więcej uroku.
OdpowiedzUsuńPięknie prezentują się te kulki :) Szkoda, że zazwyczaj korzystam z prysznica :(
OdpowiedzUsuńW mojej wannie jej nie było :P. Strasznie fajne te kule, faktycznie wyglądają jak milka :). Ehh kusisz ciągle tymi kulami różnymi :)
OdpowiedzUsuńAle świtne! Sama chciałaby taką kulę ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za obserwację odwdzięczam się tym samym :*
http://o-c-z-k-o.blogspot.com/
milkę to ja bym zjadła teraz <3 super pomysł!
OdpowiedzUsuńKule cudne,cudne i jeszcze raz cudne!!! Byłabym w siódmym niebie jakby ktoś przyniósł mi na imieniny taki prezent :)
OdpowiedzUsuńALe bym chciała taką kulę! Wygląda cudownie!
OdpowiedzUsuńojjjjjj kurcze na dzisiejszy wieczor bylaby idealna!!!:)
OdpowiedzUsuńNiby patrzymy na te kuleczki ale jak się wkrada ten batonik to zaczyna ślinka lecieć :P
OdpowiedzUsuńNa początku myślałam, że zrobiłaś kule z Milki :D
OdpowiedzUsuńpieknie wygladaja te kule! maja szczescie te dziewczyny, co od Ciebie takie cudo dostaly!
OdpowiedzUsuńTakie słodkości:) Ale super!!!
OdpowiedzUsuńcałuski Kasiu
Twoje kule wyglądają przeuroczo :D O wiele ładniejsze niż sklepowe, masowo robione.
OdpowiedzUsuńUwielbiam czekoladę Milka, chyba nie ma takiej jej odmiany, którą bym pogardziła- mmm pyszności! Także taki miks to coś zdecydowanie dla mnie - milkowe zapachy mnie kuszą! :) Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńWyglądają obłędnie! Ty to potrafisz wyczarować cudeńka! Aż oczy świecą się. :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają te kulki. Kąpiel z nimi musi być przyjemnością.
OdpowiedzUsuńO rany ale świetne te kule :) Kolor, zapach mmm...uwielbiam Milkę ;)
OdpowiedzUsuńwahałabym się, czy je zjeść, czy się w nich zanurzyć :))
OdpowiedzUsuńkule są śliczne!!! fajny pomysł na prezent:) gratuluję zdolności i pomysłu:)
OdpowiedzUsuńSuper są te kule! Jakaś ty zdolna! <3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://typical-writers.blogspot.com/
Wyglądają jak z wyższej pułki :)
OdpowiedzUsuńPiękne te kule i jak estetycznie zapakowane :)
OdpowiedzUsuńoczarowały mnie te kule <3 zazdroszczę dziewczynom
OdpowiedzUsuńpuder ciekawy pierwsze widzę taki może jakaś fajna maseczka by z niego wyszła
Boże ! genialnie wyszły :) Zawsze chciałam spróbować zrobić swoją kulę, ale jakos nie mogłam znaleźć normalnego przepisu :) Oczywiście obserwuje ! :)
OdpowiedzUsuńOooo rany... jestem czekoladoholiczką, uwielbiam Milkę :) co prawda wolę prysznic od wanny, ale jakbym miała taką kulę to bez wahania wskoczyłabym do wanny! Wyglądają super a jak mają czekoladowy zapach to jeszcze lepiej...
OdpowiedzUsuńno i jeszcze zapakowane jak babeczki... CUDO!