Dziś recenzja Balsamu do ust SOS firmy Eveline Cosmetics - klik. Zapraszam
Opis ze strony KLIK
NATYCHMIASTOWA ULGA DLA SUCHYCH, SPIERZCHNIĘTYCH I POPĘKANYCH UST
SOS odżywczo – regenerujący balsam do ust jest przeznaczony do codziennej pielęgnacji ekstremalnie wysuszonej skóry ust. innowacyjna formuła bogata w zaawansowane składniki aktywne działające w synergii z olejkiem arganowym intensywnie nawilża, regeneruje i zmiękcza skórę ust, zapobiegając pękaniu i pierzchnięciu. Odbudowuje naturalną warstwę hydrolipidową naskórka i chroni go przed ponowną utratą wilgoci. filtr spf 20 chroni delikatną skórę ust przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Natychmiast po zastosowaniu suche, spierzchnięte i popękane usta odzyskują komfort, stają się miękkie, jędrne i gładkie. Innowacyjne składniki aktywne: olejek arganowy, masło kakaowe, wosk pszczeli , lanolina, witaminy e+c, spf 20.
Dostępny w 3 wariantach smakowych:
- CLASSIC- o smaku wanilii
- CHERRY – o smaku wiśni
- STRAWBERRY – o smaku truskawki
Cena: 6-8zł / 4,5ml
/m/
Zacznę od składu:
Parafina
lanolina
wosk candelia
filtr UV
masło kakowe
filtry UV
wosk pszczeli
Microcrystaline wosk
parafinowy wosk
zapach
peg
witamina E
Witamina C
kwas cytrynowy
olej arganowy
kwas salicylowy
W składzie parafina, której nie lubię- przy czym ja parafine dopuszczam w kosmetykach do ust i do dłoni i stóp:) Więc nie przyczepiam się.
Moje usta są bezproblemowe - chociaż one:) Nie mam żadnego kłopotu z ich pielęgnacją i wystarczy im zwykły krem. Rzadko więc używam i kupuje takie pomadki ochronne. Nie napisze więc Wam tu jak balsam działa na spierzchnięte i suche usta. Niewątpliwym plusem jest cena i zapach wanilii bardzo delikatny i przyjemny. Na ustach balsam daje fajny efekt błysku który bardzo mi się spodobał i głównie w tym celu używam tego kosmetyku by mieć naturalnie kuszące usta;) Pozostawia ochronną warstwę. Balsam nie ma smaku - czytałam gdzieś ze jest gorzkawy ale u mnie nie wyczuwam nic zero goryczy.
Produkt trzyma stałą konsystencję ale ekstremalnych upałów jeszcze nie było :)
Balsamem bardzo zainteresowała się moja 4 letna córka i podbiera mi go notorycznie. Zabiera też go zawsze na nasze spacery . Mam już małą damę po prostu:)
Pokazało się trochę słońca więc myślę , że taka ochrona w postaci balsamu z SPF20 jest jak najbardziej wskazana.
Mam wersję calassic.
Reasumując:
+ małe poręczne opakowanie
+ cudny zapach wanilii
+ nawilża
+ odżywia
+ usta się miękkie i błyszczące taki soczysty look!
+ ma wysoki filtr SPF 20
+cena
+chroni usta
Produkt dla mnie nie ma minusów. Dodatkowo ma duży plus za :
Myślę że za taką ceną można wypróbować;) Zapraszam na stronę : ( wystarczy kliknąć w baner)
Lakier 917 Big Brush Eveline do zobaczenia Tutaj KLIK
Wczoraj była potworna ulewa i burza u mnie i nie miałam internetu ( jak zwykle podczas deszczu:) ale mam teraz zaległości w Waszych Bloga zabieram się za czytanie i komentowanie:)
ja uzywam carmexu wisniowego:>
OdpowiedzUsuńcarmexu nie miałam
UsuńKocham pomadki ochronne :D a najbardziej maść witaminową, którą traktuje moje usta codziennie
OdpowiedzUsuńtez mam w razie czego ta masc
Usuńna wiśniowy mogłabym się skusić :)
OdpowiedzUsuńmniam :)
UsuńOstatnio coraz bardziej pasują mi produkty Eveline ;)
OdpowiedzUsuńja pierwsze tetuje i naprawde jestem mile zaskoczona
UsuńMiałam dwa opakowania tego balsamu i byłam z niego zadowolona. Mnie parafina w większości kosmetyków nie przeszkadza, no chyba, że naprawdę pozostawia tłustą warstwę, taką okropną, która jest nie do zniesienia.
OdpowiedzUsuńfajnie ze tez go lubisz:)
UsuńPrzygarnęłabym go <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa ostatnio mam dość suche usta. Ciekawe czy ten balsam by się u mnie sprawdził
OdpowiedzUsuńnie mam pojecia ja nie miałam suchych podczas stosowania ani przed ani po :)
UsuńU mnie też wczoraj burzowo....A w sumie to my te same okolice :D
OdpowiedzUsuńBalsam jak balsam, ale zdjęcia urocze! :)
u mnie ulewa ze hej
UsuńNie znam go,ale wygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCóż, nie znam ale brak mi systematyczności w używaniu balsamów ochronnych więc na razie sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńdlatego włąsnie ja ich z reguły nie kupuje :)
UsuńJeszcze nie widziałam tego balsamu, ale kto wie może go wypróbuję.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJestem zawalona produktami do ust:)
OdpowiedzUsuńKasia- stosuję wszystko, co mi podarowalas! Jest super! Dziekuje! Otwieraj swoją markę! Masz pierwszego klienta!
poszukuje wspólnika z kasą nadajesz się?
UsuńNie miałam jeszcze tego balsamu ale może wypróbuję, bo lubię takie produkty :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrzyzwoity produkt, chętnie przetestuję w przyszłości :) U mnie ostatnio była burza, trwała chyba z 3 minuty :D
OdpowiedzUsuńha u mnie z 3 godziny
UsuńTego balsamu jeszcze nie miałam, ale przyjrzę mu się lepiej podczas kolejnej wizyty w drogerii.
OdpowiedzUsuńwidzialam ze ma inny:)
UsuńNie mogę się doczekać jak moja córeczka dorwie się do moich balsamów do ust, heh ;) A tego nigdzie nie widziałam, produkty Eveline w większości lubię, więc może jak zobaczę, to kupię. Jestem maniaczką jeśli chodzi o wszelkie balsamy, pomadki ochronne itp. ;p
OdpowiedzUsuń:) czas takj szybko leci jeszcze chwile temu cumel doiła a teraz szminka :)
Usuńjeszcze nie miałam :P
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja mam teraz okropnie wysuszone usta ;/ masakra ;/ ale zaczęłam używać pomadki neutrogena, także zobaczymy, czy pomoże. Jeśli nie, to może na ten balsamik się skuszę?
OdpowiedzUsuńnie wiem jak on działa na wysuszonych ustach ja na max ekstremum smaruje mascią z witaminą A
UsuńTakże cenie kosmetyki marki eveline i też za brak testów na zwierzętach :-)
OdpowiedzUsuń:) przybij piątkę;)
UsuńGdyby nie moj zapas to bym się skusiła. Ja parafiny też unikam, kremów do rąk i stóp także, ale w pomadce może byc
OdpowiedzUsuńbratnia dusza:)
Usuńnie miałam jeszcze go:D
OdpowiedzUsuńpolecam:)
UsuńMmm ciekawy, z pewnością wypróbuję :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńChyba zawiera filtr przenikający .
OdpowiedzUsuńwłasnie na filtrach sie nie znam kompletnie:( musze to zdecydowanie zmienic i poczytac troche
UsuńSounds great!
OdpowiedzUsuńhttp://helderschicplace.blogspot.com/2015/04/mixing-prints-in-b.html
:)
UsuńNie używam taki balsamów bo nie mam nigdy problemu z suchymi ustami. Od dłuższego czasu używam pomadkę z Maybelline, która nawilża a przy okazji zostawia na ustach fajny kolorek :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńChętnie wypróbuję. Czemu nie.
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńZapasy w kwestii ochrony ust u mnie znacznie zmalały ostatnio, więc może zakupię ten balsamik.
OdpowiedzUsuńah te zapasy :)
UsuńMam go, i jak dla mnie to jeden z lepszych produktów do pielęgnacji ust, moim bardzo pomaga:))
OdpowiedzUsuńfajnie ze też go lubisz;)
Usuńmoja koleżanka bardzo go chwali :D ale ja chyba pozostanę przy witaminie A <3
OdpowiedzUsuńtez mam ją w razie awarii:)
Usuńbardzo lubię takie składy w kosmetykach, jednak na parafinę moge przymknąc oko. Wybrałabym truskawkę ♥
OdpowiedzUsuńtu ja tez przymykam :)
UsuńNie miałam tego balsamu, parafina trochę mnie odrzuca, ale może jest to właśnie produkt, który pomoże moim przesuszonym ustom ;)
OdpowiedzUsuńoj współczuje przesuszonych ust:(
UsuńNie używałam (nawet o nim nie słyszałam), ale wydaje się być w porządku. Jak pokończę swoje produkty i nie zdążę zapomnieć o tej pomadce, to może zakupię wersję wiśniową.
OdpowiedzUsuńja zawsze zapominam jak nie zapisze a potem co to ja miałam kupic takie fajne????
UsuńMam kilka produktów z tej serii, ale balsamu do ust akurat nie miałam. Obawiam się jednak, że nie sprawdziłby się na moich ustach. One nie tolerują parafinowej bazy w produktach do ust.
OdpowiedzUsuńna truskaweczke bym się skusiła bo już w tej wersji classic wygląda nieźle ;)
OdpowiedzUsuńInteresująca :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńwidzę, że produkt idealny! kusisz!
OdpowiedzUsuńdla mnie tak ale ja nie jestem wymagająca;)
Usuńjak skończy mi nie mój balsamik do ust, to chyba się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńa jaki masz?
UsuńSuper ten balsam ;) rowniez polecam ale mam jeszcze maseczke nawilzajaco peelingujaca i jest swietna ! Pozdrawiam :) http://kisieelqowo.blogspot.com
OdpowiedzUsuńooo musze sie rozejrzeć ;)
UsuńMiałam inną wersję tego balsamu i sprawdziła się super, choć nie pamiętam teraz jaka to była :)
OdpowiedzUsuńfajnie ze sie sprawdził:)
UsuńUżywałabym go tylko ze względu na zapach wanilii :D
OdpowiedzUsuńtez lubie wanilię;)
UsuńJa uwielbiam jajeczko EOS
OdpowiedzUsuńja go jeszcze nie miałam
UsuńNie wiem dlaczego, ale jestem uprzedzona do firmy Eveline, a co rusz mnie ona pozytywnie zaskakuje, chociażby teraz tym balsamem, muszę zmienić w końcu nastawienie do tej firmy.
OdpowiedzUsuńKasiu piękne te Twoje zdjęcia, aż czuć w nich wiosnę :)
napisze tak ja do tej pory nie miałam nic z eveline tez jakos nie miałam przekonania . Dzkuje zdjecia robiłam jak było pieknie i słoneczie az szkoda ze juz tak nie ma :)
UsuńNasze usta niestety są problemowe i najlepiej sprawdza się zwykła wazelina od Ziaja :) Także nie zamierzamy eksperymentować :P
OdpowiedzUsuńlepiej nie ;)
Usuńpewnie ze zaobserwuje :) zawsze czytamblogi komentujacych czasem tylko z lekkim poślizgiem
OdpowiedzUsuńno wysuszonych ust bym mu nie wybaczyła tym bardziej ze mi go córka podbierała
OdpowiedzUsuńJeszcze żadnego balsamu ochronnego do ust Eveline nie miałam i jakoś specjalnie mnie nie kuszą.
OdpowiedzUsuńa jakie cie kuszą?
UsuńWłaśnie jestem w trakcie testowania tego balsamu do ust.
OdpowiedzUsuń:*
Nie znam tego balsamu myślę że by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pomadki ochronne... w zasadzie zawsze mam przemalowane usta:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:) słonecznej majówki
Chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt, uwielbiam różnego rodzaju balsamy do ust, obecnie używam Eos.
OdpowiedzUsuńMoje usta niestety nie są bezproblemowe :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie produkty do pielęgnacji ust, więc chętnie go wypróbuję ;)
Zawsze mam ze sobą pomadkę ochronną, bo moje usta lubią się przesuszać. Tego kosmetyku, o którym piszesz, nie miałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńI znowu pomadki - wszędzie pomadki ! :) Mi na szczęście usta w końcu przestały pękać, odkąd suplementuję żelazo. oza tym dostałam pomadkę z Ziaji i kilka fajnych produktów (otworzyli nowe stoisko i można było co nieco dostać :) )
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś sobie wypróbuję, na razie dosyć tych mazidełek do ust :D
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :) ale mam za dużo pomadek do ust :)
OdpowiedzUsuńU mnie najlepiej sprawdza się wazelina ;)
OdpowiedzUsuń