Hej Kochani!
Dziś Kasia kręci :) Bazę pod cienie. Wyszły mi dwie ! Wersje pierwsza trochę udoskonaliłam więc zapraszam .
Na inspirację do tego kosmetyku natknęłam się na blogu
Tylko dwa składniki :
- Hydrolat z róży
- ekstrakt glicerynowy z płatków róży
Myślałam i mnie olśniło czemu nie zrobić z bazy żelu? Dodałam wiec do bazy cosmedię sp i otrzymałam extra żelik. Wyszedł trochę glutowaty dlatego że ciapłam cosmedii na oko.
Będę bazę robić jeszcze raz jak dotrze waga i podam dokładne proporcje w tym poście.
Dodałam tez do bazy 5 kropli jedwabiu hydrolizowanego.
Teraz mam super wypas bazę w lekkim żelu. Oczywiście baza pachnie różą.
Nakładam paluchem. Cień trzyma się cały dzień - super efekt naprawdę. Jak na kosmetyk samoróbkę.
Do żelu dodałam konserwant - posłuży mi trochę bo jest wydajny więc nie będę ryzykować.
Próbowałam zrobić zdjęcia cieni na bazie i bez bazy ale nie wyszły mi za bardzo wiec na razie nie wstawiam. Ogólenie jakoś ciężko mi się ostatnio robi zdjęcia chyba muszę zacząć zbierać na lustrzankę.
A i jeszcze jedno bardzo ważne - moje powieki są bardzo wrażliwe zdarzało się że mnie piekły czy swędziały od cieni czy baz. Ta baza na szczęście nie podrażnia ani nie powoduje żadnych swędzeń czy pieczenia.
Wiecie zepsuła mi się waga dwa dni nic nie ukręciłam:(
Mam nadzieję , że jutro kurier nową przywiezie!
Taka właśnie baza do wygrania w konkursie u mnie na blogu
Prosty, ale efektowny :)
OdpowiedzUsuńInteresująca ta baza :)
OdpowiedzUsuńTy dziewczyno jesteś normalnie jak pomysłowy Dobromir!!!! Super!
OdpowiedzUsuńMoja skóra również ma skłonność do podrażnień, więc wypróbuje z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńUwielbiają zapach różany: *
Całkiem łatwa do zrobienia, również lubię zapach różany, więc coś tam popróbuje :)
UsuńMoja skóra również ma skłonność do podrażnień, więc wypróbuje z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńUwielbiają zapach różany: *
ah te Twoje świetne pomysły.. :D
OdpowiedzUsuńteż widziałam tę bazę u truskawkowej bazy i miałam coś zrobić, ale zapomniałam kompletnie o tym :) fajna sprawa, chyba z ciekawości też spróbuję zrobić taką bazę ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapach różany ;) ja na wishliście mam bazę pod cienie ale nie myślałam nigdy by ją zrobić ;)
OdpowiedzUsuńŻelkowa wersja musi być świetna :-)
OdpowiedzUsuńZ bazą pod cienie DiY jeszcze się nigdy nie spotkałam :) Jestem ciekawa jak by się u mnie spisała :)
OdpowiedzUsuńjakież to proste :D aż spróbuję zrobić coś w tym stylu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z taką bazą. Ja też jestem strasznym wrażliwcem więc przydałaby mi się taka delikatna baza :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńSuper baza Ci wyszła :)
OdpowiedzUsuńTy to wszystko sama sobie zrobisz :)
OdpowiedzUsuńKasiu jesteś pomysłowa,bardzo zdolna i masz wspaniałe pomysły :)
OdpowiedzUsuńA ten jest szybki i bardzo fajny:)
no i co ja mam Ci napisać ? ;>
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że można zrobić w domowym zaciszu również bazę pod cienie! Super :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, ja też mam taką domowo kręconą bazę pod cienie ale robioną z kremu do twarzy, podkładu i pudru i całkiem fajnie się sprawdza. A taka w żelu też musi być super :)
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuńGenialna w swej prostocie :)
OdpowiedzUsuńMam takie pytanko. Ten ekstrakt glicerynowy z płatków róży jest drogi?
OdpowiedzUsuńbo hydrolant mam i pokusiła bym sie o cos takiego.. tylko nie wiem na ile mi się to opłaci ;-)
Pozdrawiam
to ja radze najpierw spróbować z gliceryną kupisz ja za grosze w aptece a jak CI bedzie pasować to ekstrakt z róży kupiłam za 4,60zł w sklepie online
Usuńdzięki ;-)
Usuńmoże coś z majsterkuje w weekend :)
Fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńkolejny fajny produkt :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się do tej pory z taką konsystencją bazy, zaciekawiła mnie :)
OdpowiedzUsuńStrasznie pomysłowa jesteś! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny patent :D
OdpowiedzUsuńależ genialny pomysł! w życiu bym nie wpadła na to, że bazę można wyprodukować w domu, a do tego taką dobrą!!! zdecydowanie powinnaś napisać poradnik... :D
OdpowiedzUsuńRewelacja! Ty to potrafisz cuda wyczarować. Chętnie bym taką bazę przetestowała
OdpowiedzUsuńPomysł świetny, a wszystko z dodatkiem róży zaraz podbija moje serce, więc jak tylko wrzucić pełny przepis z proporcjami to na pewno przygotuję też moją bazę! :)
OdpowiedzUsuńFajne i łatwe do zrobienia :)
OdpowiedzUsuńa ja właśnie szukam bazy pod cienie :)
OdpowiedzUsuńJak dotąd używałam tylko gotowe, kupne bazy pod cienie . Oj kusisz tymi przepisami :)
OdpowiedzUsuńI kto by pomyślał, że w taki prosty sposób może zrobić bazę pod cienie? ;) Choć przyznam, iż ja wolę te w bardziej stałej postaci :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, muszę kupić glicerynę i kręcę :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, muszę kupić glicerynę i kręcę :)
OdpowiedzUsuń