Dziś o peelingu , który dostałam w ramach współpracy z firmą Ol`Vita. Zapraszam
Kolor/ zapach- ciemno zielony/ bardzo delikatny, typowy dla nasion ogórecznika lekarskiego.
Charakterystyka- dopuszczalne stężenie 100%. W zależności od sposobu zastosowania może być peelingiem lub maseczką. Wymaga dodania dowolnego wybranego składnika: jako peeling- dla nadania konsystencji i poślizgu można dodać np.: olej, żel pod prysznic, śmietankę: jako maseczka: należy zmieszać z dowolnym nośnikiem naturalnym np.: wodą, olejem, twarożkiem itp. w celu uzyskania gęstej papki. Pozostawia jedwabistą w dotyku skórę. Dostarcza skórze NNKT oraz witamin i minerałów. Nasiona ogórecznika zawierają kwas GLA w większej ilości niż nasiona wiesiołka.
Wskazania/ cera- dla każdego rodzaju cery ze szczególnym wskazaniem dla cery skłonnej do podrażnień oraz cery tłustej, mieszanej lub trądzikowej. Jako peeling: do mechanicznego złuszczania martwego naskórka oraz pobudzenia mikro- krążenia skóry twarzy, szyi, dekoltu oraz całego ciała. Idealny zabieg przed nałożeniem maseczki lub opalaniem. Jako maseczka:szczególnie polecany do pielęgnacji twarzy, szyi, dekoltu oraz przy atopowym zapaleniu skóry.
Działanie- jako peeling: pobudza mikro- krążenie skóry i wyrównuje jej koloryt. Wspomaga walkę z cellulitem. Stymuluje naturalne procesy regeneracyjne skóry. Złuszcza martwy naskórek, oczyszcza pory skóry, zapobiega powstawaniu zaskórników.Jako maseczka: odżywia, uelastycznia, regeneruje i nawilża skórę. Łagodzi podrażnienia i stany zapalne. Wspomaga walkę z trądzikiem
cena około 14zł za 100g
Peeling otrzymujemy zapakowany w papierowy biały kartonik. Na którym widniejedokładna i wyczerpująca informacja o produkcie.
Przepis na krem peelingujący:
- Łyżka kremu dwuskładnikowego kokos aloes z tego przepisu klik
- Łyzka gliceryny
- Łyżka peelingu z ogórecznika
Wszystko mieszamy najlepiej mikserem i powstaje nam cudny krem peelingujący.
Zrobiłam sobie także kosteczi peelingujące do mycia . Masło shea roztopiłam w kąpieli wodnej i dodałam peeling ogórecznika. Taką mieszankę wlałam do foremek. Po ostygnięciu dostajemy serduszkowe mini peelingi. Serduszkiem masuję skórę podczas kąpieli. Masełko się rozpuszcza a drobinki peelingują. Po takim peelingu nie trzeba używać balsamu do ciała bo masełko się osadza na skórze tworząc film.
Podsumowanie :
Plusy:
100% naturalny skład
wydajność
cena
wielofunkcyjność
nadaje się do twarzy ciała i skóry włosów
delikatny ale dobrze zdziera martwy naskórek
nie podrażnia
rozjaśnia i wyrównuje koloryt
oczyszcza pory
wygładza i nawilża
Minusy
dostępność nie znalazłam na razie go stacjonarnie choć można pytać w zielarniach może akurat się trafi
Polecam kosmetyk z czystym sumieniem. Naprawdę wart każdej złotówki.Oby więcej takich naturalnych kosmetyków proponowanych przez nasze Polskie firmy.
O masłełku shea firmy Ol`Vita
Dziękuję serdecznie firmie
Oczywiście fakt , że produkt otrzymała w ramach współpracy nie wpłynął na moją opinię.
bardzo mnie zaciekawił :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny produkt;*
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba że jest wydajny , ale szkoda że nie kupimy go stacjonarnie;*
Buziaki
Widzę, że wielofunkcyjny jest ten peeling :)
OdpowiedzUsuńKonsystencja bardzo mi sie podoba :) szkoda, że nie ma go stacjonarnie bo chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńbrałabym i używała :D
OdpowiedzUsuńwow, fajny kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zainteresował ten kosmetyk. Chciałby taki mieć :)
OdpowiedzUsuńSuper kosmetyk, mi szczególnie spodobały się te peelingujące serduszka :ad
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy peeling
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://kosmetyczny-kuferek.blog.pl
świetny ten peeling. Najważniejsze, że w pełni naturalny :)
OdpowiedzUsuńAle to ładnie wyglada - w formie kremu peelingujacego. Ja z uwagi na pękające naczynka stosuje tylko enzymatyczne ale jako maseczka- czemu nie. Nigdy nie mialam nic wspólnego ;) z ogorecznikiem;))). Moze czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńKosteczki wyglądają jak troszkę przypalone ciastka :-) Ale peeling sam w sobie prezentuje się bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńuwielbiam peelingi ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie jest dostępny stacjonarnie. Ale działanie z pewnością to wynagradza :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post :)
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka poszukuje czegoś takiego, polecą jej Twój blog :)
mlwdragon.blogspot.com
Używam wyłącznie peelingów enzymatycznych. Mogłabym go spróbować jedynie jako maseczki ;)
OdpowiedzUsuńJa stawiam teraz na peelingi enzymatyczne, przy cerze trądzikowej wolę nie ryzykować z drobinkami :(
OdpowiedzUsuńżyczę samych sukcesów polskiej firmie tworzącej naturalne kosmetyki :) mam nadzieję, że dostępność się z czasem poprawi :)
OdpowiedzUsuńwygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się wcześniej z tym peelingiem, świetne jest to że znalazłaś dla niego tyle zastosowań :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że nawet będzie droższy a cena ok. Robiłam coś podobnego z nasionami mielonymi ostropestu.
OdpowiedzUsuńRobię podobny peeling z nasion pokrzywy. Myślę, że dobrze by było część ziaren dodanych do peelingu zmielić. Wówczas uwolnią się nienasycone kwasy tłuszczowe bardzo korzystnie działające na skórę.
OdpowiedzUsuńCiekawy i wielofunkcyjny :)
OdpowiedzUsuńSzkoda ,że ciężko będzie go zdobyć stacjonarnie,bo strasznie mam na niego ochotę.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za te pomysły :))
OdpowiedzUsuńChcę!
OdpowiedzUsuńCudowny kremik peelingujący Ci wyszedł :)
OdpowiedzUsuńI znów na twoim blogu kochana, dowiedziałam się o czymś ciekawym:)
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego z okazji Dnia Kobiet!
buziaki
wygląda bosko! mimo, że nie jest przeznaczony do suchej, to i tak bym go wypróbowała z wielką chęcią :D
OdpowiedzUsuńRozejrzę się za nim w zielarskim. Niedługo skończy mi się peeling, a i moja mama ostatnio polubiła peelingi więc się skuszę :D
OdpowiedzUsuńCiekawa rzecz.. ale ja jestem jestem najbardziej fanką peelingów z kokosem lub owocami ;-)
OdpowiedzUsuńTe kosteczki fajnie wyglądają, sama chętnie bym sobie takie zrobiła :)
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita:) sama bym pewnie nie wymyśliła tylu sposobów na wykorzystanie tego peelingu:)) Wymieszany z kremem wygląda fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńNie no przecież ja przy Tobie zbankrutuje! Koniec, nie będę Cię już odwiedzać ;p
OdpowiedzUsuńgenialne są te serduszka peelingujące :)
OdpowiedzUsuń