Czy u Was też tak wiosennie?
Dziś coś dla naszych ust czyli peeling kawowy do ust. Jak wiece bardzo lubię kosmetyki Pat&Rub dlatego często podpatruje ich składy. Kolejna perełka Diy którą dziś Wam przedstawiam.
Kocham kawę, pije tylko kawę. Uwielbiam zapach i smak . Kosmetyki kawowe zawsze mnie skuszą. Peeling kawowy do ust to coś co pieści moje zmysły i pielęgnuje usta! Peeling usuwa suche skórki a usta po nim są jedwabiste i cudnie pachną kawą. Naprawdę żałuję że lekceważąco podchodziłam do tego typu kosmetyków. Oj cóż to był za błąd. Moje usta rozkwitły na wiosnę!
Przepis:
- Ksylitol - cukier brzozowy - dałam cukier wanilinowy - 1 opakowanie
- olej ze słodkich migdałów płaska łyżeczka ( może być inny)
- masło kawowe płaska łyżeczka ( może być każde inne)
- witamina E kropla
- skawlan kropla
- mika szczypta ( nie jest konieczna ja akurat miałam wiec chętnie się pozbyłam trochę)
Wszystkie składniki mieszamy w kubeczku. Ewentualnie dosypujemy więcej cukru jak nam konsystencja nie pasuje lub dolewamy oleju. Ksylitol wywołuje dodatkowo lekko mrowiące uczucie u mnie. Bardzo lubię ten lekko miętowy i chłodzący efekt przy ksylitolu
Skład peelingu Pat&Rub
INCI:
Xylitol, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil (olej migdałowy), Coffea Arabica (Coffe) Seed Oil (olej z kawy), Hydrogenated Vegetable Oil (olej roślinny),Tocopherol (mixed) (witamina E, Beta-Sitosterol, Squalene (skawlan), Mica, Iron Oxide\
Bardzo mi miło czytając Wasze komentarze te o wydaniu poradnika przepisowego i ogólnie wszystkie. To bardzo wiele dla mnie znaczy i powoduje kolejny przypływ ciekawych przepisów! Dziękuję!
W nagrodę szykuje mojego Diy BOXA dla Was w którym jako nr 1 będzie powyższy peeling kawowy:) Na pewno też będzie tam jeszcze masło ala The Body Shop ( tak udało mi się ukręcić coś podobnego) i kilka innych moich ulubionych samoróbek.
Używacie peelingów do ust? Jakie polecacie? A może robicie własne wersje?
Zapraszam do mazideł na dzień kobiet!!
Pierwotnie miał tu się jeszcze znaleźć przepis na bazę pod cienie DIY ale podczas pisania wpadł mi pomysł na udoskonalenie więc post za kilka dni jak baza przejdzie testy.
Bardzo mi miło czytając Wasze komentarze te o wydaniu poradnika przepisowego i ogólnie wszystkie. To bardzo wiele dla mnie znaczy i powoduje kolejny przypływ ciekawych przepisów! Dziękuję!
W nagrodę szykuje mojego Diy BOXA dla Was w którym jako nr 1 będzie powyższy peeling kawowy:) Na pewno też będzie tam jeszcze masło ala The Body Shop ( tak udało mi się ukręcić coś podobnego) i kilka innych moich ulubionych samoróbek.
Używacie peelingów do ust? Jakie polecacie? A może robicie własne wersje?
Zapraszam do mazideł na dzień kobiet!!
Jestem zielona, jeśli chodzi o kosmetyki diy, ale chętnie zrobiłabym taki peeling :) można zastąpić masło kawowe innym, np waniliowym, prawda? :)
OdpowiedzUsuńoczywiście olej migdałowy tez mozna zastąpic innym
UsuńSuper :) kawę lubię, ale kawowych kosmetyków już nie ;)
UsuńJa zupełnie się nie znam na takich 'swoich' kosmetykach,ale kusi mnie żeby spróbować sobie coś ukręcić:-) Najbardziej marzy mi się taki 'swój' balsam:-)
OdpowiedzUsuńPeeling to ciekawy pomysł,a już kawowy to idealnie coś dla mnie:-)
Też mam zamiar zrobić sobie peelingi do ust, bo te do ciała się sprawdzają, ale posmak mydła w ustach średnio mi odpowiada haha xD
OdpowiedzUsuńJa w domu również przyrządzam taki peeling :))
OdpowiedzUsuńPeelingi do ust w domu akurat bardzo lubię robić :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi do ust :)
OdpowiedzUsuńPeelingi do ust stosuję rzadko. Zazwyczaj jest to cukier plus miód i jakiś olej ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio chodzi mi po głowie zakup peelingu do ust:)
OdpowiedzUsuńCzasem używam, ale rzadko ;) robię sobie z cukru albo użyje tego do twarzy ;))
OdpowiedzUsuńJa tez pije tylko kawę. Peeling wyglada kusząco. Generalnie stale zapominam o pielęgnacji ust chociaż ostatnio jakiś peeling kupiłam z tym ze nie mam pojęcia co to za marka, bo wyrzuciłam pudełeczko. No name ;))). W każdym razie ma mocno chemiczny odorek wiec nie nadaje sie do użytkowania.
OdpowiedzUsuńLubię kawowy zapach chociaż kawę piję ostatnio bardzo rzadko. Przeważnie robię peeling ze skrystalizowanego miodu.
OdpowiedzUsuńGenialny jak zawsze u Ciebie :) Ja robię cukier trzcinowy z miodem i kroplą oleju z pestek malin :)
OdpowiedzUsuńIdealnie :) szukałam alternatywy dla pomadki peelingującej z Sylveco :) Przepis zapisany, jutro się z nim pobawię ;)
OdpowiedzUsuńChętnie ale innym zapachu bo kawy nie lubię
OdpowiedzUsuńNie przepadam za peelingiem do ust w takiej formie, dlatego tak polubiłam pomadkę sylveco :)
OdpowiedzUsuńTak Kasiu, ja też właśnie sobie myślę, że koniecznie powinnaś coś zadziałać w kierunku napisania poradnika, albo zacząć współpracę z jakąś ciekawą firmą. W laboratorium chyba odnalazłabyś się bez problemu :)
OdpowiedzUsuńno marzenie ;) nie znasz takiej firmy??Hehehe
UsuńKasia bez problemu by się tam odnalazła :D :D
UsuńStosuję peeling kawowy na ciało, ale ten do ust też brzmi cudownie! :D na pewno będę musiała spróbować.
OdpowiedzUsuńmuszę taki chyba sobie zrobić bo kusi ;)
OdpowiedzUsuńMmmm, cudo na usta :)
OdpowiedzUsuńmój Ty "młody Chemiku", jesteś niemożliwa, a ja mam właściwie prawie wszystkie składniki, no masło kawowe ukręcę z karite i odrobiny zaparzonej kawy :)
OdpowiedzUsuń:) mniam
Usuńnie lubię kawy ale może by mnie przekonał działaniem ;)
OdpowiedzUsuńmożna zrobić z innym masełkiem:)
UsuńNie lubię kawy i nigdy nie lubiłam kawowych kosmetyków do czasu mojego pierwszego kawowego peelingu do ciała. Zakochałam się w nim. Ten również zachęca ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńNie lubimy kawy oprócz jej zapachu ale nawet nie wiedziałyśmy, że takie peelingi do ust w ogóle są :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda, akurat jeśli chodzi o peeling do ust to też czasem jakiś sama ukręcę, ale nie jest tak bogaty jak Twój :)
OdpowiedzUsuńO kurcze świetny peeling - były idealny dla mnie. =)
OdpowiedzUsuńSama rzadko coś robię, ale peeling musi być wspaniały ;) a kawę uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o maśle kawowym :P
OdpowiedzUsuńwyglada wietnie :)
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu używam peelingów do ust, a taki z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńświetny peeling , ja najcześciej robię cukrem zwykłym lub osobną szczoteczką do zębów :D pozdrawiam;)))))
OdpowiedzUsuńale fajowy! :) chyba od Ciebie odgapię i zrobie coś podobnego :) ja w sumie nie miałam nigdy specjalnego peelingu do ust i teraz chodzi za mną ta peelingująca pomadka z sylveco :)
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda ;) jak do tej pory nigdy nie próbowałam peelingu :)
OdpowiedzUsuńTaki peeling to fajne rozwiązanie dla ust, szczególnie zimą!
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kosmetyk! Prosty skład, wykonanie nic tylko trzeba sobie zrobić taki peeling :))
OdpowiedzUsuńJak kawowy to musi być poezją dla ust :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam domowej roboty peelingi i chętnie skorzystam z Twojego przepisu :D tylko gdzie szukać masła kawowego? :D
OdpowiedzUsuńa co poradnika - zgadzam się! już mówiłam zresztą, że z chęcią bym kupiła taki Twojego autorstwa :D
on line w blisko natury , zielony klub a stacjonarnie ja kupowałam w lawendowej mydlarni . Ok to szukam wydawcy hihi;)
UsuńSuper ten peeling:) ja robię peeling ustom jak czekam w kuchni aż mi się coś usmazy/ugotuje - po prostu na paluch trochę oliwy, trochę cukru i masuję usta:)
OdpowiedzUsuńsuper ! brzmi smacznie !
OdpowiedzUsuńAkurat pare dni temu postanowiłam, że pora zadbać o usta więc dzisiaj spróbuję zrobić taki peeling ale trochę go muszę dostosować do moich skromniutkich zapasów ;D
OdpowiedzUsuńsuper pomysł brakuje mi tylko dwóch składników do zrobienia tego peelingu. Bardzo lubię kosmetyki inspirowane kosmetykami produkowanymi na szeroką skalę. Muszę zakupić takie opakowania jakie Ty masz :)
OdpowiedzUsuńDO ust?
OdpowiedzUsuńnigdy nie stosowałam czegoś takiego ;-)
Wygląda świetnie! Mam ochotę sobie zrobić coś podobnego!
OdpowiedzUsuńbrzmi super :) akurat przydałby mi się peeling do ust... nie wiem czemu tak strasznie mi się teraz przesuszają...
OdpowiedzUsuńOstatnio prawie kupiłam peeling do ust z Lush... Prawie, bo jednak rozsądek wygrał ;) Także ten przepis jest jak dla mnie, z chęcią z niego skorzystam :)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie taki przygotować. Moje usta mają ostatnio gorsze dni
OdpowiedzUsuńŁadnie odgapiłaś http://kosmetycznawyspa.blogspot.com/2014/06/kawowy-peeling-do-ust-ala-pat-home-made.html wypadałoby napisać, kto jest prawdziwym autorem tego przepisu...
OdpowiedzUsuńmój przepis zawiera inne składniki! wypadało by się podpisać
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię robić swoje peelingi. Mój faworyt to kawowy peeling do ciała!
OdpowiedzUsuń