4 marca 2015

Mgiełka do włosów rzepa-pokrzywa-lawenda Diy

Witam Kochani!!!

Dziś prosty przepis na mgiełkę do włosów jaką sobie ostatnio sprawiłam. Bardzo lubię tą formę kosmetyku do włosów. Dużo czytałam na blogach włosomaniaczek o super właściwościach czarnej rzepy i udało mi się znaleźć ekstrakt z tej rośliny w sklepie Manufaktura Kosmetyczna






Oto co nam będzie potrzebne:






 Hydrolat lawendowy   

 idealny do włosów przetłuszczających się , chroni kolor włosów farbowanych.



 Ekstrakt z czarnej rzepy

jest najsilniejszym naturalnym stymulatorem wzrostu włosów. Wzmacnia cebulki włosowe, powstrzymuje wypadanie i inicjuje wzrost nowych włosów. Redukuje łupież oraz normalizuje wydzielanie łoju.



 Ekstrakt z pokrzywy

jest szczególnie polecany do pielęgnacji włosów i skóry głowy, zwłaszcza przetłuszczających się, ze skłonnością do łupieżu. Hamuje także wypadanie włosów oraz stymuluje ich odrastanie i wzrost, nadaje im blask i miękkość, ułatwia rozczesywanie.



\

 Ekstrakty, które zakupiłam w sklepie Manufaktura kosmetyczna są bardzo wygodne w stosowaniu, Otrzymujemy je w ciemnych buteleczkach z pipetką którą łatwo odmierzyć odpowiednią ilość ekstraktu . Po zużyciu buteleczki idealne do zrobienia serum, czy do przelania ulubionego oleju.


Przepis na mgiełkę 100ml

hydrolat lawendowy 89ml
ekstrakt z pokrzywy 5ml
ekstrakt z czarnej rzepy 5ml
konserwant 1ml



 Do zdezynfekowanej buteleczki wlewamy odmierzoną ilość hydroaltu , ekstraktów i konserwantu mieszamy i gotowe. Mgiełkę stosuje na umyte mokre włosy po myciu. Nie obciąża włosów. Włosy sie dobrze rozczesują . Mgiełka pachnie lawendą . Nie czuć zapachu rzepy. Włosy miękkie i błyszczące. Zobaczy jak będzie działać na dłuższą metę.



 Buteleczka z atomizerem to ta , którą otrzymałam ze sklepu




Doskonale rozpyla mgiełkę , nie zacina się zdam relację po zakończeniu stosowania jak się sprawowała:)






Składniki na serum kupiłam w sklepie




Ogłoszenie wyników konkursów wieczorkiem jak tylko wszystko ogarnę;)












69 komentarzy :

  1. dobrze że po zastosowaniu włosy się dobrze rozczesują a zapach lawendy musi być świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze, coraz bardziej wkręcam się w w takie kosmetyki Diy. Boję się, że wkrótce przepadnę ;) Świetna mgiełka, kiedyś z pewnością się w taką zaopatrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny pomysł na kosmetyk ;-) Dosłownie jesteś jak pani laboratorium :)
    tyle tu dobroci i robisz je sama :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mogę z Tobą... zawsze wykopiesz coś, co jest mi niezbędne od zaraz!
    Kupię sobie te ekstrakty i dodam do gotowych mgiełek - strasznie chcę ograniczyć choć trochę przetłuszczanie włosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mogę do Ciebie przychodzić...
      Znowu mnie bierze chcica na samoróbki, z której się już naprawdę całkiem wyleczyłam!

      Usuń
  5. Coś dla mnie, bo niestety mi się bardzo włosy przetłuszczają. Raczej tych ekstraktów kupować nie będę, ale może coś pokombinuję z ziołami. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz naprawdę świetne pomysły! W wolnej chwili muszę koniecznie poeksperymentować ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomysł pierwsza klasa! I ja to uczynię, ha! mam nawet butelkę z atomizerem ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. fajna sprawa taki psikacz na włosiska:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę się zastanowić nad zrobieniem sobie podobnej mgiełki do włosów, ale bardziej wzmacniająco-nawilżającej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. dobrze, że mi przypomniałaś o rzepie, teraz mam w planie poszukać szamponu z jej wyciągiem, dobrze to zrobi włosom na wiosnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje włosy do rzepki się muszę przekonać na nowo:D

      Usuń
  11. Używam teraz mgiełkę Seboradin właśnie z rzepy, ta Twoja na pewno jest lepsza. Śliczne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Używam teraz mgiełkę Seboradin właśnie z rzepy, ta Twoja na pewno jest lepsza. Śliczne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  13. takiej jeszcze nigdy nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pokrzywa też całkiem nieźle działa na włosy więc w połaczeniu z rzepą może dać fajny rezultat.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ty i te Twoje pomysły... po prostu kosmos :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo chętnie odtworzę tą mgiełkę, zdecydowanie coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajny pomysł, kiedyś robiłam mgiełke z półproduktów i bardzo dobrze się u mnie spisywała :) Lubie takie domowe eksperymenty :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę sobie zrobić taką mgiełkę :D. Lubię takie wynalazki zwłaszcza wiosną i latem.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zaciekawiłaś mnie moja droga !!!
    Na razie mam pełno innych wcierek i mgiełek więc muszę je zużyć . Ale to sobie już zapisałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. same wspaniałości dla włosów :) ja dawno temu kupowałam jakąś mgiełkę pokrzywową do włosów, ale w porównaniu z Twoją to niebo a ziemia :) może też coś podobnego wymieszam jak będę miała wenę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Masz świetne pomysły na kosmetyki :) Zazdroszczę Ci takiej umiejętności :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mi zawsze brakuje czas i chwytam za gotowce :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. mi się włosy raczej nie przetłuszczają, niemniej jednak na pewno pozytywny efekt bym zauważyła po jej stosowaniu :) też lubię robić takie mgiełki, peelingi czy maseczki sama w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  24. brzmi i wygląda super, koniecznie muszę kiedyś sama spróbować stworzyć kosmetyki diy ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. O jak z lawendą to pewnie i pachnie lepiej niż sama rzepa :). Moje włosy rzepę bardzo lubią, wcierka z niej to najlepsza jaką miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Aż mi się przypomniało jak sama zrobiłam sobie mgiełkę do włosów z pokrzywy... niestety taka domowa robótka nie wyszła mi :( ale spróbuję zrealizować Twój pomysł :)
    Dziękuje również dodałam do obserwujących i na pewno będę tutaj wpadać! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Kolejny świetny DIY na Twoim blogu. Ja obecnie używam gotowej mgiełki do włosów z Farmony.

    OdpowiedzUsuń
  28. No widzę że stworzyłaś znów coś fajnego, ja mam spray lawendowy do twarzy i czasem sobie nim pisknę na włosy

    OdpowiedzUsuń
  29. Często zapominam używać podobne kosmetyki do włosów.

    OdpowiedzUsuń
  30. Coraz bardziej się przekonuję do takich własnoręcznie robionych kosmetyków, oczywiście na początku musiałabym robić jakieś proste rzeczy :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Kolejny świetny pomysł, a moje włosy lubią rzepe :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Super pomysł ;) Szkoda że nie można dodać soku z czarnej rzepy bo cuchnie nieziemsko :D Ale działa, a to ważne :)
    Twoje włosy mają dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Przydałby mi się taki olejek:)
    miłego popołudnia

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja bym wykorzystała tą mgiełkę jako wcierkę :D
    pamiętam jak się bawiłam z rzepą i wyciskałam jej sok a potem wcierałam we włosy :D mi zapach nie przeszkadzał, ale domownicy mieli mnie dość xd

    OdpowiedzUsuń
  35. Mam nadzieję, że się super sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Coś dla mnie! wczoraj też kombinowałam z czymś podobnym do włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Łaaał :) Zapisuje, robię zakupy i zobaczymy jak się będzie u mnie sprawowała :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Jestem pod wrażeniem :) nigdy nie robiłam sama kosmetyków.... a zapach lawendy uwielbiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  39. Podoba mi się pomysł ;) Już go sobie spisałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Jak zwykle miałaś świetny pomysł. =)

    OdpowiedzUsuń
  41. Fajna sprawa i sama dobroć na pewno z tego płynie :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Taką mgiełkę chętnie bym zużyła :) Niedługo będzie pierwsza świeża pokrzywa więc będzie można coś z samej pokrzywy pokombinować :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Zapraszam do konkursu na moim blogu. :) Do wygrania dwa zestawy kosmetyków oraz książka autorstwa Bobbi Brown - Perfekcyjny Makijaż. Łączna wartość nagród to 170 złotych
    personalny.blogspot.com
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Lawendowy zapach to musi być coś :D

    OdpowiedzUsuń
  45. Robię podobną, tyle, że bez pokrzywy, używam sam hydrolat też lawendowy i ekstrakt z rzepy :)

    OdpowiedzUsuń
  46. super mieszanka, ja jestem niestety zbyt leniwa i wole gotowe kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  47. super pomysł :) ja akurat nie lubię zapachu lawendy, ale uwielbiam mgiełki do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Super składniki:) Musi się sprawdzić:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Bardzo fajne pomysły! Zapraszam na mojego bloga http://ancool99.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Piję pokrzywę i rezultatów brak może bezpośrednio na włosy coś by zdziałała ;)

    OdpowiedzUsuń
  51. Pomysł genialny :) Nigdy nie pomyślałyśmy, żeby same zrobić taki kosmetyk :)

    OdpowiedzUsuń
  52. kiedyś używałam dużo produktów z rzepą, fajnie działa na przetłuszczające się włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Świetny pomysł z ta mgiełką:)

    OdpowiedzUsuń
  54. Ale cudeńko ukręciłaś.

    OdpowiedzUsuń
  55. Extra koniecznie muszę sobie zrobić taką mgiełkę :D

    OdpowiedzUsuń
  56. Może kiedyś wypróbuję ten pomysł na mgiełkę :) Świetny! :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Ahaaa o tej mgiełce mi pisałaś :) Kurczę, może i ja się na nią porwę? Musiałabym wszystko kupić, bo oprócz atomizera nic nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Jakie fajne! Może uda mi się kiedyś wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  59. Lubię mgiełki do włosów:)

    OdpowiedzUsuń
  60. fajna sprawa. Ja kiedys w podobny sposób robiłam sobie krem. Miałam przy tym mnóstwo fraidy :D

    OdpowiedzUsuń
  61. no no... ciekawa sprawa z tą mgiełką :)

    OdpowiedzUsuń
  62. Ale fajna mgiełka. ; D i nie chemiczna, nic tylko stosować. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty jesteś u mnie 101 obserwatorem, a ja u Cb 401. :D

      Usuń
  63. Uwielbiam działanie rzepy. Szkoda, że na jakiś czas na wszelki wypadek moje wszystkie wcierki muszą poczekać ;(

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarz!!

Całuski Mineralna Kasia i Ania

Copyright © 2014 Mineralny świat Kasi

Designed By Blokotek