Wiele z Was kusi jajeczkami - ja na razie zrobiłam sobie wersję DIY.
Jako naczynie użyłam pojemniczka po niespodziance mojej Ewki. A nawet dwóch:)
Odcięłam górę
Kto ma opakowanie po oryginale łatwo może sobie je napełnić będzie to zdecydowanie lepiej wyglądało.
Skład oryginału:
Olea Europaea (Olive) Fruit Oil*, Beeswax (Cire D’abeille)*, Cocos Nucifera (Coconut) Oil*, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil*, Natural Flavor, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*, Stevia Rebaudiana Leaf/Stem Extract*, Tocopherol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Vaccinium Angustifolium (Blueberry) Fruit Extract*, Fragaria Vesca (Strawberry) Fruit Extract*, Prunus Persica (Peach) Fruit Extract*, Linalool. Component of Natural Flavor. *Organic.
Skład po polsku:
Oliwa
wosk pszczeli
olej kokosowy
ojej jojoba
masło shea
stevia ekstrakt
witamina E
olej słonecznikowy
ekstrakt z borówki i truskawki i moreli
zapaszki
Wszystkie składniki są dość proste jedynie miałam problem z ekstraktami bo nie miałam pojęcia jak je wpuścić do samych olei skoro są rozpuszczalne w wodzie. Próbowałam w glicerynie rozpuścić i dodać w nadziei licząc że wosk pszczeli mi je zemulguje. Jedna nie za bardzo byłam zadowolona z efektu. Dałam więc po prostu szczyptę ekstraktu prosto do oleju licząc na jakiś efekt "maceratu" i że w kontakcie z ustami ekstrakt dostanie wodę i będzie git. Chyba że macie namair na ekstrakty rozpuszczalne w olejach?
Jeśli ktoś ma pomysł jak dodać ekstrakty będę wdzięczna za pozostawienie go w komentarzu.
Próbowałam różnych proporcji i w sumie z każdych byłam zadowolona. Ostatnia wersja to
Moja wersja
oliwa 7g
wosk pszczeli7g
olej jojoba 5g
olej kokos 5g
masło shea 5g
ekstrakty szczypta
witamina E 1g
olej słonecznikowy 0,5g
zapach do ust biała czekolada 0,5g
Taka konsystencja mi najbardziej odpowiada ale wychodziłam od 5g oliwy i 5g wosku reszta taka sama i tez było ok.
Ja z mojej wersji dla ubogich i tak jestem zadowolona:) Nawilża odżywia i regeneruje;) Nie zostawia tłustej warstwy i pachnie czekoladą białą;)
Szkoda że nie miałam ekstraktu ze stewi bo by była słodsza.
Na youtubie jest dużo filmików z wersją Diy - Eosa
jeszcze kremiki dla Martyny która wygrała ostatni konkurs DIY
Brawo, ale jestes pomysłowa;) Szacun:)
OdpowiedzUsuńwow, wygląda świetnie i z chęcią kupiłbym takie, a nie sklepowe!
OdpowiedzUsuńŚwietny tytuł:)) poprawił mi humor hehe - dzięki!
OdpowiedzUsuńKreatywna jesteś, to Ci przyznam, ja balsamów do ust rzadko używam...
Jejku! Ale fajnie to wygląda.! :)
OdpowiedzUsuńJesteś Cudowna;* Naturalne składniki jak najbardziej produkt dla mnie;*
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje posty Kochana;*
Masz niewyczerpane podkłady pomysłów!
OdpowiedzUsuńa my na tym korzystamy:D
Usuńjeju o tym nie pomyślałam że można mazidło ustne w jajeczku niespodziance umieścić xd
OdpowiedzUsuńNo nie wierzę... Ale Ty jesteś pomysłowa! :)
OdpowiedzUsuńWymiotłaś moja droga:) Kiedyś kinderniespodzianki miały wygodniejsze opakowania.
OdpowiedzUsuńTakich cudów jeszcze nie widziałam <3
OdpowiedzUsuńsuper :D
Kaśka wymiatasz! Genialny pomysł! Powinnaś otworzyć własną manufakturę! Blogerki zajęły by się częścią promocyjną - przynajmniej ja na pewno:)
OdpowiedzUsuńWOW SUPER!!!
OdpowiedzUsuńNIesamowite co można stworzyć! Gratulujemy i zadrościmy umiejętności :D
OdpowiedzUsuńTy to masz pomysły:)
OdpowiedzUsuńO kurcze ale ty babka pomysłowa i jaki skład :)))))))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takich umiejętności :) Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńCzy Ty sama to wymyślasz? Jestes niesamowita! Wez zrob z tego biznes dziewczyno:). Jajeczko jest odlotowe! Jestem pod wrażeniem Twojej kreatywności!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysły:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://kosmetyczny-kuferek.blog.pl
Rządzisz Kasia <3
OdpowiedzUsuńKasiu, Twoje pomysły mnie zdumiewają! Wspaniały balsam do ust i jakie pomysłowe opakowanie. REWELACJA!!!
OdpowiedzUsuńPozdrwaiam Cię ciepło, strudelka
Swietny pomysl, Kochana, jestem pod mega wrazeniem :)
OdpowiedzUsuńSuper ci wyszło to jajeczko, aż mnie zatkało :-)
OdpowiedzUsuńOryginalny EOS średnio mnie zachwyca (jak na razie) ale cały czas mówię, że zostawię pojemniczek i zrobię sobie mój balsam :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i pewnie ma jeszcze lepsze działanie jak Eos :)
OdpowiedzUsuńO rety, genialnie Ci to wyszło.Dobrze, że poradziłaś sobie z tym opakowaniem :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Kasiu ty mnie zadziwiasz :D
OdpowiedzUsuńFajne jajeczko ukręciłaś :-)
OdpowiedzUsuńPomysłowe opakowanie na balsam, sama bym na to nie wpadła :)
OdpowiedzUsuńAle świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńteż chcę takie eos <3
OdpowiedzUsuńsuper pomysł, hehe Eos dla ubogich :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje pomysły :D
OdpowiedzUsuńsuper! taka domowa wersja na pewno jest lepsza :D
OdpowiedzUsuńAle masz super pomysły, z tymi jajkami to właśnie zawsze problem żeby otworzyć :)
OdpowiedzUsuńDokładnie:)
UsuńAle jesteś pomysłowa!:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle bardzo pomysłowa:)
OdpowiedzUsuńmoc wiosennych uścisków
Rewelacyjny pomysł :) I ja bym nawet nie nazywała tego "dla ubogich", bo skład ma super :)
OdpowiedzUsuńdla ubogich bo w ubogim mieszkanku:( tzn w jajeczku niespodziance:)
UsuńDomyślam się, że nawilża i regeneruje ust nawet lepiej niż oryginał!
OdpowiedzUsuńO fajnie wyszło :) Jesteś mega pomysłowa :D
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać , ze pomysły masz świetne . Moze i dla ubogich ale za to z bogatym składem :)
OdpowiedzUsuńPomysłowe ;)
OdpowiedzUsuńhaha genialny pomysł !
OdpowiedzUsuńnigdy bym na to chyba nie wpadła ; p
napewno będę zaglądać do Ciebie częściej !
obserwuje .
Nie no nie wpadłabym na to! ;)
OdpowiedzUsuńAle mega JAJO ! :D no jestem pod wrażeniem <3
OdpowiedzUsuńSuper jajo, gratulacje za pomysłowość.
OdpowiedzUsuń:*
To się nazywa jajko z niespodzianką :)
OdpowiedzUsuńTy to jesteś zdolniacha :D sama bym chciała móc tak domowo robic sobie kosmetki :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajne, brawo za inwencję.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł z tym jajem ;-) na pewno praktyczny :)
OdpowiedzUsuńi myślę że u mnie by się sprawdził bo lubie rzeczy z olejami :)
Takie jajko niespodziankę to ja rozumiem :)
OdpowiedzUsuńWow ale fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńjesteś bardzo pomysłowa, świetnie wybrnęłaś, a kosmetyk wygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńKasia, ale ty zdolna bestia jesteś
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTy to masz kochana pomysły !!! :))
OdpowiedzUsuńeos dla ubogich ;) Haha :) Jak dla mnie to wersja eoska jest uboga w porównaniu do Twojej :)
OdpowiedzUsuńTak z czystej ciekawości, gdzie można dostać te składniki? Chciałabym sobie takie coś zrobić a nie wiem skąd wykombinować wosk pszczeli, witaminę E itp :)
OdpowiedzUsuńI am Journalist
wszystko kupisz w sklepie zrób sobie krem
UsuńDzięki za radę :)
Usuńjakie Ty masz pomysły! :D wow :))
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowo ^^
OdpowiedzUsuńHaha bardzo fajny i oryginalny sposób :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Szukałam "eosów" w Biedronce, ale już w mojej nie było :(
OdpowiedzUsuńPodziwiam za umiejętności:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł :)
OdpowiedzUsuńWow!!!!!! Super pomysł !
OdpowiedzUsuńCiekawy miałaś pomysł :) świetnie wyszło :) musiałaś się dużo przy tym napracować :)
OdpowiedzUsuńhttp://xblueberrysfashionx.blogspot.com/
fajne jajo! ja tam wolę tę wersję dla ubogich, choć oryginału nie miałam i nie planuje przeplacac:) ja teraz też mam fazę na balsamy do ust- nawet wczoraj zrobilam radoche mojej przyjaciolce i sama sobie mieszala mazidelko miodowe dla siebie :) ja pokochalam wosk pszczeli bo łatwo się z nim robi takie kosmetyki do ust, że aż chce się co chwilę robić coś takiego :) muszę podpytać moją siostrę czy ma jakies opakowania po niespodziance do oddania i też sobie zrobię takie jajo! :)
OdpowiedzUsuńmożesz sobie troszkę miodu dorzucić to będziesz miała słodki smak :)
Usuńtu chciałam zeby było jak najblizej do oryginału:) a ja mam problem z jednym ekstraktem - fermentuje mi krem 1 raz sie z czyms takim spotykam!
UsuńTo się nazywa kreatywność!! Z całą pewnością zostanę na dłużej na Twoim blogu. Przeszperam wszystkie przepisy :D
OdpowiedzUsuńświetnie! postaram się sobie taki zrobić :)
OdpowiedzUsuńJejuu kocham Twoje pomysły :) Jesteś wspaniała :D
OdpowiedzUsuńJejuu kocham Twoje pomysły :) Jesteś wspaniała :D
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej jesteś pewna co jest w takim domowy eosie - bo sama go robiłaś ;) Super pomysł!
OdpowiedzUsuńTo Ci dopiero jajko z niespodzianką :) Masz fajne pomysły :)
OdpowiedzUsuńwow :D wcale nie dla ubogich :) ubogą wersję eosa to w Biedronce sprzedają :D
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
Kasiu, Słońce, aż 3 kremy???:) jutro wznawiam moją bizuteryjną produkcję ;););) a jajeczko to smakowity pomysł, musi super pachnieć, jeżeli ma aromat białej czekolady;) Dziekuje Ci za wszystko!!!
OdpowiedzUsuńnie wiadomo który spasuje
UsuńKasiu, Słońce, aż 3 kremy???:) jutro wznawiam moją bizuteryjną produkcję ;););) a jajeczko to smakowity pomysł, musi super pachnieć, jeżeli ma aromat białej czekolady;) Dziekuje Ci za wszystko!!!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńbymadameem.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmega pomysłowe :D
OdpowiedzUsuńJaki świetny pomysł z tym opakowaniem, nie wpadłabym na to nigdy!;D skład i wykonanie - wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńNie zostaje mi nic innego jak podpisać się pod wszystkimi świetny pomysł :) Myślę, jednak że nie jest on taki ubogi bardziej na bogato :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :D Cały czas trzymam opakowania po tych Kinder Niespodziankach z myślą, że do czegoś się mogą przydać (chociaż nie lubię trzymać zbędnych rzeczy ;P ) to teraz wiem co w nich zmontuję :D
OdpowiedzUsuńŚwietne! Bardzo pomysłowe. Podziwiam Cię za takie pomysły :D
OdpowiedzUsuńJaki genialny pomysł z tym opakowaniem! :)))
OdpowiedzUsuńSuper! Jak tylko wykończę mojego EOSa to zabiorę się za DIY! :) Wygląda świetnie i działanie ma zapewne takie samo ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, niech tylko wrócę na święta do domu to zrobię sobie takie :)
OdpowiedzUsuńWow, obłędny pomysł :D
OdpowiedzUsuńNiezły pomysł z tym jajeczkiem, ale faktycznie otwieranie go bez Twojej przeróbki byłoby makabrą ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam podobne i właśnie mi o nim przypomniałaś ;)
OdpowiedzUsuńMasz super pomysły Kochana ;)
OdpowiedzUsuńhahaha, dobre! :)
OdpowiedzUsuńMasz świetne pomysły!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł ja tych pudełeczek po jajkach niespodziankach mam pełno w domu.
OdpowiedzUsuńWow jestem pod wrażeniem!! Musisz mieć ogromną wiedzę i jesteś bardzo pomysłowa!! Wspaniały skład jajeczka, jestem pewna, że w aptekach zrobiłoby furorę, może powinnaś wstawić ;-) haha nazwa mnie rozbawiła - Eos dla ubogich ;-)
OdpowiedzUsuńWow ! ;o
OdpowiedzUsuńPoleciłam ten post na moim blogu ;)
http://pozytywnymisz-masz.blogspot.com/2015/06/ulubiency-maja.html
Nie fajne to :b mój pomysł
OdpowiedzUsuń=(