Dziś słów kilka o "cośku" którego wam pokazywałam w ostatnio poście zakupowym.
Na youtubie możecie zobaczyć filmiki jak to tego cośka używać .Są też opisy na blogach. Ja w sumie pierwsze widziałam filmiki jak dziewczyny depilują brwi nitką. Potem przy okazji zakupów na allegro w przedmiotach sprzedającego u którego kupowałam zestaw do maseczek znalazłam to" coś " "chyba za 2zł wiec grzech było nie kupić .
Ten cosiek naprawdę zwie się epistick :)
Reklama głosi że depiluje się bez bólu i bez zaczerwienionej skóry.
Ja osobiście używam tylko wosku a raczej moja kosmetyczka go używa. Inna metoda depilacji powoduje u mnie potworne przebarwienia.
Moja kosmetyczka twierdzi, że jestem twardziel i znoszę ból po męsku:)
Liczyłam więc, że tu też tak będzie.
Niestety myliłam sie to coś sprawia mi okropny ból!!!! Czuję że szarpie moje włoski a to uczucie jest potworne.
Fakt bardzo łatwo się tym posługiwać ważne żeby rwać pod włos i kręcić w odpowiednią stronę idzie szybko ale u mnie ból dyskwalifikuje tą metodę przynajmniej na twarzy. Dodatkowo jak chce np jeden konkretny włosek upolować to jest to zadanie bardzo trudne i wymagające ogromnej cierpliwości!
A jak to działa - układacie cośka w literę U przykładacie pod włos i kręcicie jadąc równocześnie do góry. Dokładnie jak na tym zdjęciu:
Ale za to plusem jest to, że cosiek potrafi złapać naprawdę małe włoski. Wiem, że są fanki tego sprzętu ale mi akurat nie pasuje choć za kilka złotych to można wypróbować.
Szkoda bo miało być tak pięknie..........
No cóż cudów nie ma depilacja boli i boleć będzie....
Ale ale mam coś co ma działać żeby nasze włoski odrastały słabsze i było ich mniej
Zakupiłam półprodukt w sklepie beauty ever za około 5zł dolałam do bazowego balsamu na 45ml balsamu dodałam 5 ml składnika.
I mam balsam po depilacji do testów. Ciekawi efektów?Bo ja bardzo nie używałam nigdy takiego anty włosowego kosmetyku.
Opis składnika:
HAIR-GROWTH-DELAYER - klik
Hair Growth Delayer – hamuje wzrost włosów
Przy obecnym kanonie urody wymóg braku włosów, tam, gdzie ich być nie powinno, jest oczywisty i bezdyskusyjny.
Niestety, włoski rosnące nie w tych miejscach, w których sobie życzylibyśmy, to problem, który dotyczy milionów ludzi.
Niezależny od płci, dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn i jest spowodowany nadmierną aktywnością mieszków włosowych, które wykazują nadwrażliwość na działanie męskich hormonów (androgenów).
Występowanie niechcianego owłosienia może być także spowodowane nienormalnie wysokim poziomem tych hormonów.
Cokolwiek nie byłoby przyczyną, ma bardzo negatywny wpływ na nasze samopoczucie.
W naszym sklepie oferujemy składnik, który pomoże rozwiązać ten problem.
Działanie:
Hair Growth Delayer – składnik hamujący wzrost włosów, jest wodną mikroemulsją, otrzymaną na drodze techniki mikrofluidyzacji.
Hair Growth Delayer może być zastosowany po chemicznej, mechanicznej czy elektrolitycznej depilacji.
Jest techniką komplementarna do tych zabiegów i powoduje znaczące zahamowanie wzrostu włosa.
Mechanizm działania:
Hair Growth Delayer opiera swoje działanie na selektywnym niszczeniu komórek włosa w mieszkach włosowych.
W odróżnieniu od innych produktów, które działają podobnie do siebie czyli na zasadzie wyłącznie ścierania, przy okazji niszcząc naskórek, produkt oferowany w naszym sklepie, działa w sposób ukierunkowany, koncentrując się wyłącznie na komórkach włosa w mieszkach, i niszcząc je jeszcze przed ich wzrostem.
Przeprowadzony test skuteczności działania, przeprowadzony na grupie 137 wolontariuszy, którzy nakładali preparat w sposób, który pozwolił sprawdzić jego skuteczność na różnych obszarach ciała, wykazał wysoką efektywność działania. Szczególnie zadowalające rezultaty uzyskano na nogach.
Preparat nakładano na:
- Twarz - 28 osób
- Pachy - 17 osób
- Pachwiny - 12 osób
- Nogi - 80 osób
Konieczna liczba depilacji w miesiącu w trakcie stosowania preparatu:
po 1 miesiącu | po 2 miesiącu | po 3 miesiącu | po 6 miesiącu | po 9 miesiącu | |
Twarz | 4,00 | 3,00 | 2,00 | 2,00 | 1,32 |
Pachy | 0,50 | 0,35 | 0,30 | 0,30 | 0,25 |
Pachwiny | 0,50 | 0,30 | 0,20 | 0,20 | 0,15 |
Nogi | 2,00 | 1,25 | 0,75 | 0,75 | 0,36 |
Redukcja owłosienia:
- Twarz - 67%
- Pachy - 50%
- Pachwiny - 70%
- Nogi - 82%
Skład: Aqua, Polysorbate 20, Propylene Glycol, Laurylisoquinolinium Bromide,Isopropyl Alcohol, Phenoxyethanol.
Zalecane dozowanie: 10% - można dodać do lekkiego balsamu do ciała lub żelu.
Właściwości fizykochemiczne:
- płyn o kolorze ciemnobrązowym
- zapach charakterystyczny
- pH: 3-4,5
- rozpuszczalny w wodzie
Przechowywanie: w lodówce
The End opisu:)
Teraz wykonanie:
Przygotowałam sobie bazę balsamową - zrobiłam z wody oleju słonecznikowego emulgatora i masła kakowego i gliceryny.
Na 45g balsamu wlałam 5g produktu co mi da 10% .
Wymieszałam i gotowe. Nie rozrzedził mi się balsam. Myślę że można użyć zwykłego balsamu czy kremu.
Teraz wykonanie:
Bardzo jestem ciekawa jak się taki balsam spisze u mnie.
Jakie macie sposoby na niechciane włoski?
Pozdrawiam i zapraszam do sklepu z półproduktami jeśli was interesują olejki masła ekstrakty derma rollery czy profesjonalne kosmetyki .
Jestem ciekawa recezji balsami bo ciągle szukam czegoś do depilacji o małym bólu..
OdpowiedzUsuńniestety problem mnie ten bardzo dotyczy a włosy rosną bardzo szybko.. wiec licze na cud!
to jestesmy dwie które liczą na cud !!
UsuńJak gdzieś kiedyś, to coś do depilacji będzie za 2 zł to na pewno się skuszę i przetestuję ;p
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmimo wszystko uważam to za godne wypróbowania - za 2 złote....
OdpowiedzUsuńteż tak myśle
UsuńCiekawa jestem czy ten balsam się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńMam to badziewie! Ból jest okropny. Czuć jak włoski się powoli naciągają, a potem wyrywają brrr ;-/ Masakra! Nie testujcie tego! Nawet za 2zł nie warto...
OdpowiedzUsuń:( brrr
Usuńmam wrażenie że ten cosiek by się u mnie sprawdził. chociaż, sama nie wiem.. kupię pewnie, jak będę widzieć.
OdpowiedzUsuńjak sie nie boisz bólu to polecam!
Usuńtak myślałam, ze będzie bolało. Ogólnie lepiej jak to zrobiłby to jednym pewnym ruchem jak przy depilacji woskiem, a tak cackanie się ze sobą pogarsza sprawę;/
OdpowiedzUsuńdokładnie
UsuńO matko za taki ból to podziękujemy :) Woskiem co prawda też trochę boli ale to jest chwilowe i da się przyzwyczaić :)
OdpowiedzUsuńdokadnie woskiem daje rade!
UsuńNie jestem zwolenniczką tak drastycznych metod depilacji :/
OdpowiedzUsuńja tez:)
UsuńNigdy nie słyszałam o takim wariacie :D
OdpowiedzUsuńi dobrze:)
UsuńCzekam na recenzje sama meczę się z plastrami. :/
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo mnie zaciekawiłas tym postem! Musisz koniecznie dac znac jaki bedzi efekt :-)
OdpowiedzUsuńok;)
UsuńNie zachęca mnie to "coś" do wypróbowania...
OdpowiedzUsuńi dobrze!
UsuńBalsam zapowiada się interesująco. No ale cosiek, że aż tak brutalny się okazał ;) a taka byłam ciekawa :)
OdpowiedzUsuńszkoda bo mialam nadzieje ze bede lubiec tego coska
UsuńOj ta depilacja, bez niej świat byłby piekniejszy
OdpowiedzUsuńMiałam jakiś czas depilator i uzywałam go do nóg
Nawet jakoś potrafiłam przetrwać ból, ale potem miałam krostki z wrastającymi włoskami
mi tez po depilatorze wrastaja woski
UsuńBardzo jestem ciekawa balsamu, a tego czegoś do depilacji co wygląda jak narzędzie tortur już nie :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńo fajna rzecz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na mojego bloga:
What's in my travel beauty bag? <- zobacz
:)juz biegnę
Usuńja lubie depilacje woskiem, ale nie takim z plastrów :D
OdpowiedzUsuńja taka robię u kosmetyczki
UsuńBrrr, aż mnie ciarki przeszły od tego cosia :/
OdpowiedzUsuń:) mnie też
UsuńKochana, koniecznie napisz czy ten balsam sie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńJa znam depilacje nitka brwi, wlasnie z youtube sie nauczylam, ale z lenistwa wybieram pesete ;)
Ten Twoj cosik do depilacji faktycznie groznie wyglada ;P
ok:) nitką jeszcze nie próowałam
UsuńNigdy nie próbowałam żadnego cosika :D jestem ciekawa recenzji balsamu :) :)
OdpowiedzUsuńbalsam w fazie testów:)
UsuńJa ostatnio spróbowałam po raz pierwszy depilacji pastą cukrową, zrobiłam sama z przepisu z neta i póki co jestem zadowolona z efektu, choć z konsystencją miałam problemy i namęczyłam się trochę:) ale chyba żadna metoda nie jest tak delikatna dla skóry, żadnych podrażnień, kropek, a skóra gładka jak u dziecka. Jestem tylko ciekawa jak z wrastaniem, ale maziam tym kremikiem od Ciebie więc powinno być ok:)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie ten preparat opóźniający odrastanie, szukam czegoś w tej materii, bo niestety jako ciemnowłosa z grubym włosiem (i białą skórą, żeby było lepiej) wciąż przeklinam depilację. Czekam na Twoją opinię. :)
ja mam problem z wrastaniem tez na razie sie ratuje mocznikowym balsamem :)
UsuńNa samą myśl juz mnie wszystko boli haha:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam kochana, miłego tygodnia
dzięki i wzajemnie!!!
Usuńoj, myślałam że cosiek sprawdzi się dużo lepiej :)
OdpowiedzUsuńja też :(
Usuń''Cosiek'' do depilacji jest przerażający ;) brrrr...
OdpowiedzUsuńniestety:(
Usuńpodziwiam! Ja jestem mało odporna na ból
OdpowiedzUsuńBrrr... już na sam widok wszystko mnie boli ;p ;)
OdpowiedzUsuńmnie teraz też!
UsuńCzekam na opinie na temat tego dodatku do balsamu, który ma hamować wzrost włosów - wydaje się być naprawdę ciekawy ;D
OdpowiedzUsuńmam nadzieje że się spisze!
UsuńMój sposób - wizyta u kosmetyczki. Tym razem odpuszczę sobie produkt :)
OdpowiedzUsuńteż tak robię;)
UsuńSzkoda, że depilacja tym cośkiem boli :(
OdpowiedzUsuńniestety:(
UsuńTen przyrząd jest całkiem fajny, ciekawe jak balsam sobie poradzi. :)
OdpowiedzUsuńjak lubisz ból to jest fajny:)
UsuńSzkoda, że depilacja tym przyrządem jest bolesna :(
OdpowiedzUsuńniestety:(
UsuńMnie z kolei boli depilacja woskiem, depilatore i pastą cukrową. Kremy nie działają. Zostaje maszynka do golenia. Albo palnik. Żeby tak możnabyło obsmalić się jak zaszlachtowanego świniaka. Raz a skutecznie.
OdpowiedzUsuńmoże laser??? ja bym chetnie poszła na laser ale drogie toto niestety!
UsuńTen gadżecik w ogóle mnie nie kusi, może i dobrze :D
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze!
UsuńDepilacja boli i boleć będzie- niestety :)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś wymyślą coś co nie bedzie bolec!
UsuńPierwszy raz widzę takiego "cośka"
OdpowiedzUsuń:)
Usuńdepilatory chemiczne te kupne mają działanie zmniejszania owłosienia, niestety mają swój specyficzny zapach, bardzo fajnie, że coś takie przedstawiłaś co można zrobić w domu.
OdpowiedzUsuńten srodek jest bezapachowy:)
UsuńTo dziwne urządzenie widzę po raz pierwszy :D
OdpowiedzUsuńJa do depilacji twarzy urzywam plastrów i one wcale nie są takie złe :) Już się przyzywczaiłam do tego bólu :)
A ten opóźniacz odrastania mnie bardzo ciekawi, czekam na opinię! ;)
mi kosmetyczka woskiem ciacha :)
UsuńWidziałam już kiedyś to "coś" do depilacji, ale jakoś nie za bardzo mam ochotę wypróbowac...
OdpowiedzUsuńnie radze;)
UsuńDziwny ten cosiek ;)
OdpowiedzUsuńjak z horroru@!
UsuńFajny ten cosiek:-) Czekam na recenje balsamu:-)
OdpowiedzUsuńja go tam nie lubie! balsam testuje:)
UsuńJa z tym cośkiem się już spotkałam, ale mam wrażenie, że za bardzo by mnie to bolało, jakoś nie jestem do tego przekonana ;p
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję opóźniacza odrastania :)
cosiek boli;( a testy trwają:)
UsuńTo urządzonko nie przekonuje mnie ani odrobinę :D Właściwie ja przy takich postach czuję się jak intruz - większość włosków mam bardzo jasnych i cienkich. Jak raz ogolę nogi maszynką to na długi czas mam spokój, a pachy depiluję pastą cukrową - świetny wynalazek poza tym, że po niej mi strasznie długo rosną włoski aż się denerwuję bo są za krótkie żeby je usunąć...
OdpowiedzUsuńMiłego testowania i czekam na opinię :D Może polecę taki balsam mamie :)
testuje :) paste cukrową raz robiłam ale mi nie wyszła musze jeszcze popróbować
UsuńZa 2 zł z ciekawości sama bym wzięła i wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńtak własnie ja zrobiłam;)
Usuńhm dziwnie to wygląda ale tanie to bym braal;p
OdpowiedzUsuńzawsze jak nie będzie CI pasowac wrogowi można oddac:)
Usuńeee nie, ból nie dla mnie :P
OdpowiedzUsuńdla mnei też!
UsuńTo urządzenie do depilacji od razu wyglądało mi na narzędzie tortur :P
OdpowiedzUsuńmiałaś nosa:)
Usuńszkoda, że depilacja jest taka bolesna :P
OdpowiedzUsuńobserwuję :)
http://fashionelja.blogspot.com
:) niestety może kiedyś coś wymyślą zeby nie bolało;)
UsuńKurcze, mnie takie metody przerazaja, nie lubie bolesnych metod..brrr
OdpowiedzUsuńDziekeuje serdecznie za odwiedziny na moim blogu :)
www.katewo.blogspot.co.uk
to była przyjemność:)
Usuńpierwsze co pomyślałam o tym cośku to że będzie bolało :) ja jakoś bardzo sceptycznie podchodze do wszelkich specyfikow, ktore maja opóźniać odrastanie włosków - dla mnie najlepszą metodą jest laser, troche się trzeba pomęczyć, ale efekty genialne i w zasadzie na całe życie :)
OdpowiedzUsuńa wiesz z własnego doswiadczenia???
Usuńpozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńJa nie mam zbytniego problemu z depilacją bo jestem blondynką i u mnie naprawdę zwykła maszynka się sprawdza, nie trzeba kombinować zbytnio,ale współczuję ciemnowłosym kobietkom, to naprawdę może być problem.
OdpowiedzUsuńale masz dobrze!zazdroszcze
UsuńJa mam od lat depilator Brauna i jestem z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmnie po depilatorze wrastają włoski;(
Usuńpierwszy raz widzę taki gadżet :) raczej po niego nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo niewytrzymała na ból, więc takie cudo nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńTe cośki ostatnio wszędzie widzę, byłam ciekawa czy się sprawdzi... i wyszło jak zawsze :D
OdpowiedzUsuńTo coś mnie nie zachęca do wypróbowania. A ja niechciane włoski depiluje tradycyjnie na razie.
OdpowiedzUsuńza 2 złote warte wypróbowania :) ale jak nawet twardzielka się poddaje to nie wiem czy bym i ja podołała bez poddania się :D ale w ogóle to pierwszy raz słyszę o tym cosiku ( ta nazwa bardziej mnie przekonuje) :D
OdpowiedzUsuńrzeczywiście, niezły "cosiek" ;) ludzie wymyślają przeróżne rzeczy, ale mam wrażenie, że większość z tych cudownych i rewolucyjnych produktów się jednak nie sprawdza :D
OdpowiedzUsuńJaka szkoda, że "cosiek" się nie spisał! Widziałam kiedyś także filmiki z metodą nitkową. Ponoć także bezbolesna, ale jakoś ciężko mi w to uwierzyć. Ja ostatnio po raz pierwszy pozbyłam się wąsika za pomocą wosku- nie spisał się. Pomijam temat bólu, bo to sekunda i już nie boli. Ale po dwóch dniach wyskoczyło mi nad ustami milion krostek- nie wiem czy z powodu uczulenia na wosk, czy podrażnienia skóry przy wyrywaniu. Ale drugi raz się na wosk nie zdecydowałam. Kilka dni temu użyłam kremu do depilacji- efekt fajny, zero podrażnienia, zero bólu i włosków jak na razie nie widać. Jedyny problem jest taki, że po depilacji wąsika mam uczucie takiego odrętwienia tego miejsca, jakby było znieczulone i tak przez 2 dni. W przypadku wosku było to samo. Nie mam pojęcia dlaczego się tak dzieje. Jestem ciekawa czy ktoś jeszcze ma taki problem
OdpowiedzUsuńWybacz, że się tak rozpisałam. :D
Usuńcieszy mnie to bardzo :) ja wasika robie u kosmetyczki i raz jest pieknie a raz sa takie krostki jak piszesz nie mam pojecia dlaczego , kremem tez robiłam i przy kremie tez mam uczucie odretwienia!
UsuńCiekawi mnie dlaczego się tak dzieje. Niby to nic strasznego, ale jednak zastanawiające :)
Usuńdla mnie nawet depilator jest okropnie bolesny... plastrów nawet nie dotykam ... Wolę nie...
OdpowiedzUsuńa ja lubię depilator :D
UsuńZa 2 złote sama bym kupiła i sprawdziła z ciekawości :P Czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńojejkuś, ja jednak wolę tradycyjną maszynkę :)
OdpowiedzUsuńCiekawy gadżet, można go za grosze kupić na aliexpress :) Ale ja się chyba jednak nie skuszę.
OdpowiedzUsuńWidziałam kiedyś tego cudaka gdzieś na YouTube i tak właśnie sobie wyobrażałam, że to może być bardzo bolesne :)
OdpowiedzUsuńJa używam depilatora i wosku, ale niestety włoski wrastają :)
OdpowiedzUsuń