Dziś kilka słów o mojej produkcji kuli do kąpieli. Jestem szczęśliwą posiadaczka 3 letnie córy której trzeba umilić kąpiel.A co cieszy każde dziecko - musująca kolorowa i pachnąca bomba do kąpieli. Co je ucieszy jeszcze bardziej - oczywiście jak mama zrobi takie cudo sama pod jej bacznym okiem.
Zainteresowani - zapraszam dalej .........
Kul naprawdę zrobiłam już setki. Mogę więc napisać parę słów na ten temat. Po pierwsze za każdym razem jak robię wychodzą mi inne , raz bardziej twarde raz bardziej się osypują . Raz pachną lepiej raz gorzej od czego to zależy - nie mam pojęcia hihi.
Po pierwsze co jest nam potrzebne:
Składniki podstawowe.
soda
kwas cytrynowy
olej - masło
mąka ziemniaczana - mleko w proszku - glinka
woda/hydrolat/alkohol do spryskiwania
Składniki dodatkowe ( nie konieczne)
barwnik
olejek zapachowy -eteryczny
zielsko - suszone kwiaty lub płatki
formy
emulgator
Jak zrobić ?
Jak mamy już wszystkie składniki możemy się zabrać do pracy . Potrzebujemy rękawice i jakąś miskę w której będziemy mieszać.
Do miski wsypujemy :
2 szklanki sody
1 szklanka kwasku cytrynowego
1/2 szklanki mąki lub mleka w proszku lub glinki
mieszamy dokładnie po wymieszaniu wlewamy olej lub zorpuszczone masło shea, masło kokosowe lub mix masełek i olei wymieszane z olejkiem eterycznym ja wlewam około pół szklanki . Mieszamy powstaje lekko mokry piasek . Można dodać barwnik ja uzywam spożywczego w proszku , często taki jest do kupinia na wielkanoc do barwienia pisanek:). Taką masę spryskujmy delikatnie wodą , hydroaltem lub alkoholem i mieszamy do uzyskania masy którą da się formować - można kule próbować zrobić po prostu w rękach. Możeby użyć silikonowych foremek na mufinki:) Ja mam formę do kuz metalową ze sklepu Zrób Sobie Krem . Miałam formy plastykowe z EcoSpa ale przy pierwszym użyciu popękały mi - chyba mam za dużo siły:)
Oto kilka spostrzeżeń (ani się nie obejrzałam i wyszło kilkanaście):
1. Bardzo trudno wyczuć mi moment kiedy masa jest odpowiednia.To znaczy jak damy za dużo wody w spryskiwaczu masa zaczyna nam rosnąć i pęcznieć ( dosypuje wtedy trochę sody i kwasu i mieszam jeszcze raz) :(
2. Jak dam za dużo oleju masa robi się bardzo zbita i można ją włożyć do form silikonowych ale jak chcę zrobić kulę to masa zostaje w obu połówkach i za nic w świecie nie mogę ich połączyć w kulę. Z reguły wtedy dodaje trochę sody żeby masę przesuszyć troszkę.
3.Czasem masa robi się za sucha i kule osypują się. Lub od razu rozwala się w rękach przy wyjęciu z formy.
4. Barwnik nierównomiernie się rozprowadza w kuli tzn kryształki kwasu jak sią za duże nie łapią barwnika .
5. Powierzchnia kul nie jest idealnie równa co widać na zdjęciach. Próbowałam na kwasie cytrynowym bezwodnym z Zielonego Klubu i było lepiej ale tam ten kwas jest drogi. Kupiłam kwas bezwodny na allegro ale ma niestety większe kryształki i efekt żaden .Zmieliłam kwas w młynku i jest lepiej ale nadal nie jest idealnie.
6. Kule zostawione na noc bez zapakowania w filię popękały:(
7.Dodawałam zamiast olei balsam do ciała - efekt był super po po pierwsze rozrabiałam barwnik z balsamem co bardzo ładnie barwiło kule , po drugie nie musiałam ich dodatkowo psykać wodą bo balsam już ją zawierał , kule ładnie się robiły ale po jakimś czasie na kulach pojawiały się białe wykwity .
8. Robiłam kule na samym maśle kakaowym - super wychodziły nie osypywały się , można nimi było zabić - były jak kamień niestety w wannie bardzo opornie się topiły. Najlepszą mieszanką jaka przetestowałam było masło (shea lub kakaowe lub kokosowe) + jakiś olej .
9.Jeśli nam nie wyjdą kule mamy piasek do kąpieli.
10. Żeby kule nam się nie turlały wkładam je do papilotek na mufinki:)
11. Czasem w 10 minut zrobię 10 kul a czasem 1 nie mogę bo się rozsypuje albo masa jest za mokra. Może nie mam zdolności do robienia kul?
12.Mieszanie kolorów w jednej kuli wygląda super ale powoduje że woda w wannie po rozpuszczeniu kuli robi się często szara .
13.Może nie są idealne ale zapakowane w folię wyglądają całkiem nice:) Dzieciaki są zachwycone.
14. Widziałam dwa rodzaje przepisów na szklanki i na gramy oba próbowałam i są ok . Przy czym szklanka sody to nie 200g tylko więcej a szklanka kwasku po zmieleniu wyszła mi 200g. Ogólnie przyjmuje się proporcje na 100g kwasu 200g sody czyli 1;2 .A w przepisie szklankowym dajemy więcej sody. Przy czym jak mówię nie widzę tu jakiejś większej różnicy w użytkowaniu czy tworzeniu kul - ale może wypowie się tu ktoś bardziej obeznany w tym jak te proporcje powinny wyglądać. Ja nadal będę poszukiwać przepisu idealnego - może ktoś taki posiada ? Chętnie przyjmę :)
Przepisy na kule ze zdjęć:
Przepis 1.
2 szklanki sody
1szklanka kwasu cytrynowego
1/2 szklanki maki ziemniaczanej
trzy łyżki masła shea + 2 łyżki oleju sezamowego
alkohol do spryskiwania ( może mąż nie zobaczy toż to dla niego marnotrawstwo straszne)
barwnik
Zapach dodałam zielone jabłuszko z sklepu e-naturalne.
Przepis 2.
2 szklanki sody
1 szklanka kwasu cytrynowego
1/2 szklanki maki ziemniaczanej
trzy łyżki masła kakaowego + 2 łyżki oleju sezamowego
alkohol do spryskiwani
barwnik
Zapach wychodzi naturalny kakowo - orzechowy
Przepis 3.
2 szklanki sody
1 szklanka kwasu cytrynowego
1/2 szklanki maki ziemniaczanej
trzy łyżki masła kokosowego + 2 łyżki oleju sezamowego
alkohol do spryskiwani
barwnik
Zapach wychodzi naturalny orzechowo - kokosowy
Tu kule zrobione na zmielonym kwasku - jakiegoś szału nie ma ale masa jest bardziej plastyczna i lepiej się formuje.Ale nadal widać nierówności
Na koniec najważniejsze Czy to się opłaca?
Napisze tak skoro ja mam używam bajerów do kąpieli pielęgnacji itp to jak mam nie dbać o to samo dla moich cór? Teraz licząc 30 dni w miesiącu po 30 kul po 5zł = 150zł .Koszt mojej wyliczony to około 2 zł x30 = 60zł zostaje mi więc tym sposobem 90zł na jakiś fajny ciuch dla dziecka na przykład. Sami oceńcie czy się opłaca.
Dodatkowo spojrzenie mojego dziecka jak magicznie te kule się tworzą - bezcenny.
Na youtubie czy w na stronie sklepu e-naturalne macie filmiki gdzie można pooglądać jak dokładnie wygląda produkcja takich kul. W sklepie Zrób sobie krem są przepisy i dokładny opis.
Może ktoś ma jakieś swoje patenty na fajne kule ?
Genialne te kule:) Aż się chce wskoczyć do wanny:) Mój pięciolatek byłby zachwycony, gdybym mu takie produkowała... moze skorzystam z Twoich przepisów, tylko wydawało się to proste a po Twoich przestrogach juz nie;)
OdpowiedzUsuńMoże nie mam zdolności do robienia kul dlatego...........
UsuńChyba nie na moje nerwy, ale wyglądają cudnie!!!
OdpowiedzUsuńobserwuję:)
UsuńŚliczne są. Wykonanie faktycznie wydaje się proste, ale widać to tylko pozory :)
OdpowiedzUsuńmoże jest proste tylko ja ma graślawe łapki
UsuńCudne te kule :) Szczerze powiedziawszy to nigdy nie używałam kul do kąpieli, zawsze kupowałam albo sól albo płyn :)
OdpowiedzUsuńBo kule w sumie drogo wychodzą
UsuńŚwietne są te kule! Idealne na prezent!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo ładne mają kolorki :)
OdpowiedzUsuń:) mi tez sie podobaja
Usuńjak looodyyy :O mniam
OdpowiedzUsuńtaki prezent to bym chciała dostać :)
ciekawe czy mi też by takie smakowite wyszły :)
pewnie ze by wyszły
UsuńŚlicznie ci wyszły kule musujące do kąpieli. Ja niestety nie robie bo nie mam wanny, a jak chciałam zrobić na prezent to nie wyszły :/ wypróbuje twoj przepis i zobacze czy mi się uda :)
OdpowiedzUsuńdaj znać jak wyszły.......
UsuńKule są świetne. Ale szkoda by było mi ich używać codziennie (poza tym preferuję jednak prysznic). Myślę, że u mnie takie cudeńka byłyby od czasu do czasu, żeby za szybko się nie znudziły.
OdpowiedzUsuńmam tyle mleka w proszku że szkoda słów i chyba wie co z nim zrobie
OdpowiedzUsuń;-)
z mlekiem są super:)
Usuńjejku ja nie mam wanny ale świetny pomysł na prezent :D
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
Też je kiedyś robiłam, świetna zabawa!!! i bardzo fajne na prezent :) Muszę znowu zrobić! :)
OdpowiedzUsuń:) masz jakiś fajny przepis????
UsuńKasia ty to jesteś gigant dziewczyna:-) Podziwiam cie za twoje umiejętności. Te kule to majstersztyk jestem pod wielkim wrażeniem. Z chęcią bym sobie taką wrzuciła do wanny gdybym ją miała.
OdpowiedzUsuńdziekuje :)
UsuńWyglądają świetnie. Ja mimo, że mam wannę to rzadko się kąpię. Jestem z tych co preferują szybki prysznic. Może jak zrobię sobie takie kule, to chętniej będę leżeć w wannie. :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńbardzo ładnie wyglądają, widzę, że idziesz w maskówkę :D ja robię takie kule już tylko dla siebie, bo kiedyś podarowałam bliskim i do tej pory leżą :-(
OdpowiedzUsuńszkoda im używac pewnie takie łądne
UsuńŚwietny pomysł, sobie takich kul nie zrobię, ponieważ nie mam wanny, ale może kiedyś się skuszę i zrobię komuś na prezent.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPodziwiam Cię! Jesteś taka kreatywna... mi nie chciałoby się tego robić, ale kule są fantastyczne do kąpieli :)
OdpowiedzUsuń:)dzięki
UsuńŚliczne Ci wyszły. Ja zawsze chciałam zrobić, ale jakoś nie kupiłam okrągłej formy. Dzięki Tobie wiem, że lepiej zainwestować w metalową ;)
OdpowiedzUsuńKolorowe kuleczki:) ja niestety nie mam wanny tylko prysznic ale na prezent bardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuń:) musze pomyśleć nad czyms pod prysznic:)
UsuńO! Czekam jak coś wymyślisz chętnie wypróbuje:)
UsuńJakbym nie była takim leniuszkiem, to z chęcią :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńEu também gosto! *---*
OdpowiedzUsuńO cheiro dessas bolinhas deve ser maravilhoso!
Ótima quinta!
Beijo! ^^
wow! Nawet to zrobisz :D ja jestem pełna podziwu!
OdpowiedzUsuń:)dzieki
Usuńale piękne, jak babeczki do zjedzenia i te śliczne kolorki!
OdpowiedzUsuńdzieki
UsuńCudownie wyglądają!!! :) córka to szczęściara, ze ma tak zdolna mamę :-*
OdpowiedzUsuńdzieki:)
Usuńjej, ale super wyglądają te kule! ja mam pięcioletnią siostrzyczke, wiec juz wiem co jej zaproponuje do wspólnego robienia zamiast muffinek o które zawsze mnie męczy jak tylko się widzimy :)
OdpowiedzUsuń:)to ja poprosze sprawdzony przepis na mufinki
Usuńoo na to mogę sobie pozwolić ;) dziękuje za przepis na pewno zrobię razem z siostrą bo ostatnio mówiła że chce kule do kąpieli zrobić ;)
OdpowiedzUsuńdaj znac jak wyszły
UsuńUroczo wyglądają w folii z kokardkami :) Jak prezent ze sklepu ^^
OdpowiedzUsuńdzieki
UsuńAle śliczne są :) Muszę skorzystać z przepisu :)
OdpowiedzUsuńO kurcze chyba skorzystam z przepisu jak czas pozwoli :]
OdpowiedzUsuńdaj znać jak wyszły
UsuńSzkoda, że nie mam wanny
OdpowiedzUsuńoj żałuj żałuj..........
Usuńooo tak taka zabawa z produkcją kul nawet i dla mnie by była :D
OdpowiedzUsuńdo dzieła.
UsuńŚwietne! Jestem pod wrażeniem! Ciekawy pomysł dla siebie samej ale i jako prezent :)
OdpowiedzUsuńCudowne!
OdpowiedzUsuńO ludzie, jakie cuda! Ale musi być fajnie być Twoją córką:D
OdpowiedzUsuńniesamowite i można z nich zrobić śwetny prezent :D
OdpowiedzUsuńRewelacja, nigdy nie pomyślałam, że można zrobić to samemu :) Wyglądają cudownie!
OdpowiedzUsuńsuper na pewno wypróbuję z któregoś z przepisów
OdpowiedzUsuńWOW, świetna sprawa!
OdpowiedzUsuńWyglądają jak smakowite kulki lodów :)!
OdpowiedzUsuńChciałabym kupić takie kule ale nie mam form a nie lubię kupować online pojedynczych rzeczy... Będę musiała odłożyć sobie trochę pieniędzy na większe zakupy to kupię i formy przy okazji ;P
OdpowiedzUsuńOjacie, super! :) Obserwuję też! :)
OdpowiedzUsuńGenialne- chętnie wypróbuję i zrobię mały prezent bratanicom. Na pewno będą ucieszone! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno sprobuje je zrobic! Zobaczymy jak mi wyjda :) mam nadzieje, ze chociazbeda przypominac ksztaltem tak ladna kulke jak u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Wyglądają pięknie! I te kolory! Widzę, że przepis jest troszeczkę inny niż u mnie ;) W tych torebeczkach od muffinek przypominają mi lody! :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie przetestować robienie takich kul metodą domową :) Przy częstotliwości brania kąpieli w zimie z kulami ze sklepu, faktycznie można zbankrutować ;p
OdpowiedzUsuńRobilam kiedys muffinki da kapieli, bo nie mam foremki na kule, ale te Twoje wygladaja slicznie, az wierzyc sie nie chce ze masz z nimi czasem problem:) Myslac jednak o zakupie to mam pytanie - jedna wystarczy? bo nie wiem czy po ufromowaniu, uklepaniu w formie mozna od razu wyciagac czy tez musze odczekac az wyschna? jak to jest?
OdpowiedzUsuńjedna spokojnie wystarczy ja od razu wyjmuje z formy i odstawiam do wyschnięcia :)
UsuńNie powinno się używać barwników do jajek, tylko takie zwykłe spożywcze w żelu lub proszku. Dostępne w niektórych sklepach spożywczych i przez Internet.
OdpowiedzUsuńa dlaczego na tych do jajek pisze barwinik spożywczy i wiem ze wiele osób je uzywa?
UsuńA czy te barwniki ne zabarwią potem wanny??
OdpowiedzUsuńnie:) używałam spozywczych i kosmetycznych wanna nie ucierpiała, jedynie jak dasz duzo oleju do kuli to po myciu olej z barwnikiem osadza się na wannie ale po zmyciu tej warstwy wanna jak nowa :)
OdpowiedzUsuńKule najbardziej lubię za ich kolory :) żeby zadziałały najlepiej jak potrafią dobrze jest dodać je do tzw. miękkiej wody. Można taką osiągnąć przez odchlorowanie i odkamienienie wody - u nas załatwia to filtr prysznicowy FITaqua.Gdyby ktoś szukał sposobu na poprawienie nawilżenia wody a przez to skóry mogę polecić to rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńa ja sie chciałam zapytac o ten kwas cytrynowy czy zwykly moze byc albo ten kaws laskorbinowy (potocznie wit C lewoskretna) bo mam ale u mnie to nie schodzi bylabym wczieczna za odpowiedz
OdpowiedzUsuńzwykły kwasek cytrynowy moze byc , kwas askorbinowy chcesz dac zamiast cytrynowego czy oprócz?
Usuńzamiast cytrynowego bo ma cale kilo w domu... niewykorzystane
OdpowiedzUsuńZrobiłam, są świetne! Niestety miałam za mało wszystkiego i wyszła tylko połowa małej kulki, ale i tak jest super :D Zamiast oleju dałam oliwkę dla dzieci i jej zapach tak mi się spodobał, że nie dodawałam zapachu.
OdpowiedzUsuńA z oleju kokosowego sie
OdpowiedzUsuńThis is one of the best pages I've ever visited happy to be able to visit your page
OdpowiedzUsuńTitan Gel ,
Titan Gel Asli ,
Warna Titan Gel Asli ,
Titan Gel Original ,
Ciri Titan Gel Dan Palsu ,
Cara Membedakan Titan Gel Asli Dan Palsu
Titan Gel Rusia ,
Cream Titan Gel ,
Titan Gel Asli Rusia