Serum na przebarwienia gotowy zestaw Mazidła Recenzja

Jak już kiedyś pisałam mam dość ciemną karnację. Jest to szczęście w nieszczęściu. Opalam się bardzo łatwo i od razu na brąz, ale moja skóra posiada straszną tendencję do powstawania przebarwień szczególnie tych pozapalnych. Po każdej rance czy zadrapaniu mam ślad w postaci ciemniejszych cętek. Przebarwienia powstają u mnie bardzo szybko ale w miarę łatwo jest się ich pozbyć. Wystarczy odpowiednia pielęgnacja to znaczy serum z witaminą C i filtr obowiązkowo codziennie. 

Po ciąży w której troszkę przyznam się zaniedbałam pielęgnację twarzy bo po każdym kremie na twarzy mnie mdliło i praktycznie nic nie mogłam używać. Koloryt buzi stał się nierówny i pozostały ślady po niespodziankach ciążowych. W sklepie Mazidła pojawił się gotowy zestaw do zrobienia serum na przebarwienia. Postanowiłam go przetestować zachęcona bardzo bogatym składem.

Minął miesiąc odkąd stosuję serum na przebarwienia . 

Nadszedł czas na podsumowanie. Opis wykonania serum i skład w tym poście.

Serum wystarczyło na 42 aplikacje , czyli ponad miesiąc stosowania raz dziennie. 
Ja stosowałam serum codziennie na noc. Rano myłam twarz mydłem Alep na to tonik z Glukonolaktonem i  serum z witaminą C odczekałam około 15 minut na to filtr 50+ Ziaji i makijaż mineralny i mgiełka z nano-srebrem żeby utrwalić. 
Wieczorem mydło węglowe lub pasta węglowa tonik z Jaśminem z Orientany i na to serum na przebarwienia. Oprócz tego jako nawilżacz krem .
Raz w tygodniu robiłam peeling 20% kwasem azelainowym i maseczkę.

Tak wyglądała moja pielęgnacja przez ostatni miesiąc. 
Dobrze a teraz konkrety plusy i minusy naszego bohatera. 
Wymieniam tylko plusy i minusy stosowania i działania bo na temat plusów i minusów wykonania i opakowania było już tutaj.

Serum na pojemność 30 ml za 37,52 zł czasem można trafić na promocję  -10%

Na jeden raz zużywamy dwie pompki co starczyło na 42 użycia serum u mnie ponad miesiąc stosowania. Smarowałam tylko twarz. Zalecane jest stosowanie przez co najmniej  3 miesiące. Mnie efekty zadowoliły więc poprzestałam na jednym opakowaniu. 

Uważam , że serum w porównaniu do innych tego typu kosmetyków jest wydajne. 

Głównie przez opakowanie typu air less. Opakowanie z pompką idealnie sprawdza się dla osób takich jak ja , które zawsze mają problem z wylewaniu z buteleczki czy wyciapaniu z słoiczka za dużej ilości kosmetyku. Poza tym zużyjemy serum do ostatniej kropli i nic się nie zmarnuje i oczywiście jest bardzo higieniczne.  Konsystencja jest lekka nie lepi się i zostawia lekką satynową powłoczkę w miarę szybko się wchłania. Serum nie jest wodniste co jest zdecydowanie na plus bo nie lubię wodnistych kosmetyków są słabo wydajne i czuje takie nic na twarzy. Serum przez pierwsze trzy dni po nałożeniu lekko mrowiło na twarzy. Nie wystapiło jednak żadne podrażnienie czy zaczerwienieni.Rano po przebudzeniu skóra nie jest tłusta a cera jest promienna i rozświetlona. Działania serum na niedoskonałości i stany zapalne nie zaobserwowałam, bo takowych nie miałam cały miesiąc stosowania tego serum. Nastąpiło jednak widoczne wygładzenie szkoda że jeszcze nie redukuje rozszerzonych porów:( .Na serum nie kładłam już dodatkowo żadnego kremu na noc. Uzależnił mnie przyjemny słabo wyczuwalny ziołowy zapach. Serum aplikowałam także pod oczy i tu moim zdaniem najbardziej widac jego działanie ponieważ nie stosuje na skórę pod oczami praktycznie innych kosmetyków. Po miesiącu stosowania zauważyłam zdecydowane rozjaśnienie cieni pod oczami! A mam co rozjaśniac niestety.Jeśli miałabym kupic ponownie to serum to właśnie do pielęgnacji skóry pod oczami. Na starsze i wieksze przebarwienia powinno się stosowac serum przynajmniej te trzy miesiące. Z lekkimi i świeżymi przebarwieniami radzi sobie w miesiąc. Główne duże przebarwienie na nosie pozostało ale jest zdecydowanie bledsze. Efekty po miesiącu stosowania i za taką cenę mnie zadowalają. Co ciekawe wydaje mi się, że mój kolor twarzy prawie zrównał się z kolorem szyi. To była zawsze moja zmora inny odcień twarzy a inny szyi , podkład zawsze się odznaczał. Ta różnica zdecydowanie sie zmniejszyła. Teraz czas pokaże czy efekty będą trwałe i nowe przebarwienia się nie pojawią. Nie powoduje zapychanie czy powstawania zaskórników. Przez cały miesiąc żadna niespodzianka się nie pojawiła na twarzy ani krostka ani żadne przebarwienie co też jest pewnie zasługą filtra i witaminy C. Próbowałam na serum wykonac makijaż mineralny i udało się solo i na serum + filtr ziaja 50+. Efektu przeciwzmarszczkowego nie zauważyłam przy czym zmarszczek na razie u mnie raczej brak ( 32 -lata ).

Plusy

+ lekka konsystencja 

+ naturalny skład

+ cena 

+ delikatny ziołowy zapach

+ nie lepi się

+ rozjaśnia cienie pod oczami

+ wyrównuje koloryt skóry

+ rozświetla skórę

+ nie zapycha 

+ działa antyoksydacyjnie

+ zawiera 7 substancji aktywnych

+ wygładza skórę
+ nie podrażnia skóry

+ przebarwienia ciężkiego kalibru po miesiącu lekko bledną

+ usuwa lekkie i świeże przebarwienia po miesiącu stosowania

+ opakowanie można wykorzystać na inne zrobione przez siebie kosmetyki
+ wydajność

Minusy

- dostępność - tylko on-line

- nie widać zużycia serum

Skład Serum wg INCI: Hyaluronic acid; Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil; Camellia Sinensis (Green Tea) Leaf Water; Chondrus Crispus (Carrageenan) Extract; Niacinamide; Kojic Dipalmitate; Tetrahexyldecyl Ascorbate; Glycerin; Oryza Sativa Seed Protein; Phytic Acid; Oryza Sativa Extract; Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate; Lecithin; Glycine Soja (Soybean) Extract; Alpha Lipoic Acid; Alpha-Arbutin

Ocena na podstawie stosowania serum przez jeden miesiąc:


Ocena 4,5 / 5


Miałyście jakieś gotowe zestawy z Mazideł ? 

Co polecacie ?