Peeling kawowy w kostce DIY
Kto jeszcze nie robił peelingu kawowego domowej roboty?? No przyznać się ? Chyba nie ma takiej osoby. Oczywiście peeling jest kultowy i świetny i reklamować tu go nie trzeba. Ja oczywiście jestem jego fanką. Nie lubię tylko sprzątać zaciapkanej łazienki. Zrobiłam sobie więc kosteczki z fusami z kawy. Kostki są małej wielkości idealne na jeden zabieg na całe ciało. Kostki zawierają masło kakaowe i balsam do ciała więc po kąpieli już nie trzeba używać żadnego nawilżacza. Skóra jest gładka, nawilżona z lekką powłoczką. Jak wygląda peeling? Najpierw myję dokładnie ciało a potem smaruję kostką. Kostka topiąc się peelinguję drobinkami kawy a balsam z masłem kakaowym pozostają na skórze. Potem prysznicem spłukuję pozostałe resztki kawy i gotowe! Piękna wygładzona i odżywiona skóra. Można dodać do kostki starte mydło, ale ja nie chciałam kostki myjącej tylko peelingujaco-smarującej:)Kosteczki zrobiłam w foremkach silikonowych z lidla ,są idealne na raz dzięki czemu są bardziej higieniczne niż na przykład większa kostka na kilka razy.
Przepis :
łyzka masła kakowego
płaska łyzka balsamu do ciała
płaska łyzka kawy
Wykonanie :
Fusy z kawy parzonej wysypuję na talerzyk żeby wyschły.Masło rozpuszczam w kapieli wodnej. Czekam aż trochę ostygie i mieszam z balsamem mieszadełkiem. Na końcu jak już lekko zgęstnieje dodaje kawę i mieszam. Przelewam do form i do lodówki, żeby szybciej zastygło. Gotowe!!!
I jeszcze łup z Super Pharmu :) Nie mogłam przejść obojętnie obok rozświetlacza....
Przypominam o ROZDANIU i serdecznie na nie zapraszam!!!
Jeszcze prośba jak ktoś się zna na tym proszę o pomoc w ustawieniu gadżetu Top Komentator bo obecny źle liczy komentujących ( potrzebne do rozdania)
Copyright © 2014
Mineralny świat Kasi
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Dziękujemy za komentarz!!
Całuski Mineralna Kasia i Ania